Debiut nowego „Top Gear” słabo oglądany i krytykowany przez internautów. „Chris Evans udaje Clarksona”
Pierwszy odcinek 23. sezonu „Top Gear” nie spodobał się widzom i zanotował najgorszą oglądalność w ciągu 10 lat. Na Twitterze szybko pojawił się hashtag #RIPTopGear, a internauci nie zostawiają suchej nitki na nowych prowadzących i pomysłach twórców show.
Pierwszy program z nowej serii „Top Gear” został nadany przez BBC2 w ubiegłą niedzielę. W charakterze gospodarzy show wystąpiło sześciu prowadzących, a główne role przypadły Chrisowi Evansowi i Mattowi LeBlanc.
Nową formułę „Top Gear” stworzono po tym, jak w ub.r. Jeremy Clarkson został wyrzucony z programu i z BBC za awanturę z jednym z producentów. Krótko po tym z pracy w stacji zrezygnowali James May i Richard Hammond, a cała trójka poprowadzi nowy motoryzacyjny show „The Grand Tour” w Amazonie.
Debiut 23. sezonu „Top Gear” nie okazał się udany. Według danych przytoczonych przez serwis Mail Online show przyciągnął przed telewizory 4,3 mln widzów, co było najgorszym wynikiem w ciągu ostatnich 10 lat nadawania programu. Ostatni odcinek poprzedniej edycji „Top Gear” z Clarksonem, Hammondem i May’em zanotował oglądalność na poziomie 5,3 mln odbiorców.
Negatywnie na pierwszy odcinek nowego „Top Gear” zareagował internet. Na Twitterze zarzucano programowi nudę, a główni prowadzący trafili pod najsilniejszy ogień krytyki.
Chrisa Evansa nazywano w komentarzach „krzykaczem”, zaś Matt LeBlanc doczekał się przydomka „sztywniaka”. Evansowi zarzucano także pretensjonalne zachowanie i nieudolną próbę naśladowania Clarksona. W serwisie szybko zaczął krążyć hashtag #RIPTopGear z krytycznymi opiniami widzów.
Przepraszam bardzo, ale #TopGear bez Clarksona, Hammonda i Maya - to nie może być Top Gear.
— Leonardo (@become_pizza) 29 maja 2016
BBC nie tylko zabiło swoją kurę znoszącą złote jaja, to teraz jeszcze torturują ją nad grillem, paląc wszystko co święte. #TopGear
— Wojtek (@morid1n) 29 maja 2016
Masakryczny ten #TopGear z nowymi prowadzącymi. Dwoili się i troili ale raczej nic z tego nie będzie.
— Piotr Borawski (@Borawski) 29 maja 2016
Tried to watch @BBC_TopGear but it's a shocker. Well done @BBC you ruined the only reason worth paying for a TV licence! #RIPTopGear
— Mark Jarvis (@M1Jarvis) 29 maja 2016
Evans is like a child on too many e-numbers. Trying to be funny but annoying everyone else...#RIPTopGear #TopGear pic.twitter.com/OEOnZgwHGY
— RugbyInsideLine (@RugbyInsideLine) 29 maja 2016
Na Twitterze Evans próbował bronić prowadzonego przez siebie show. We wpisach podkreślał m.in. że „Top Gear” wygrał konkurencję w swoim paśmie, jest także najchętniej oglądaną pozycją w serwisie iPlayer.
Top Gear audience grew throughout the hour. FACT. Won its slot. FACT. Still number one on i Player. FACT. These are THE FACTS folks.
— Chris Evans (@achrisevans) 30 maja 2016
James May pytany przez Mail Online o ocenę pierwszego odcinka nowego „Top Gear” powiedział dyplomatycznie, że obejrzał program z ciekawością. Nie chciał jednak komentować słabszych od oczekiwań wyników oglądalności, ani też krytycznych recenzji show w obecnej formule.
Dołącz do dyskusji: Debiut nowego „Top Gear” słabo oglądany i krytykowany przez internautów. „Chris Evans udaje Clarksona”