Dziennikarstwo pożyczkowe
Powstała nowa odmiana dziennikarstwa śledczego - dziennikarstwo pożyczkowe.
Polega na ujawnianiu newsów opublikowanych przez inne media. Dziwnym trafem - najczęściej oryginalne newsy pierwszy publikował "Wprost" - czytamy w najnowszym numerze tygodnika "Wprost".
"Afera z Polską w tle" - krzyczała z pierwszej strony "Rzeczpospolita" w ubiegłą środę. Reporterzy dziennika ujawnili, że władze w Bagdadzie chcą aresztować prawie 30 urzędników rządu Ijada Alawiego odpowiedzialnych za kupno uzbrojenia, m.in. w Polsce. Zdaniem informatorów "Rzeczpospolitej", co najmniej jedna osoba uczestnicząca w podpisywaniu kontraktów z Bumarem została zabita.
- Kolegom radzimy, by nie ociągali się tak przy powtarzaniu nie swoich odkryć. Dzięki temu materiał o Iraku "Rzeczpospolita" miałaby trzy tygodnie wcześniej ("Iracki przekręt". "Wprost" nr 39) - chwali się "Wprost".
- Skądinąd dziwi nas ich redukcjonizm: my napisaliśmy, że w tajemniczych okolicznościach zginęło siedmiu irackich urzędników, którzy negocjowali kontrakty z Polską. Z kolei "Newsweek" wyspecjalizował się w odkrywaniu opublikowanych przez "Wprost" informacji o Włodzimierzu Cimoszewiczu. Najpierw (nr 35) "ujawnił", że marszałek Sejmu mógł łamać ustawę anty korupcyjną, zasiadając we władzach spółki BMC, a później (nr 37), że oprócz akcji Agory i Orlenu posiadał też walory kilku innych spółek - donosi "Wprost".
Dołącz do dyskusji: Dziennikarstwo pożyczkowe