Euro po 4,0400 zł a dolar 3,2622 zł
W poniedziałek inwestorzy nie poznali istotnych dla światowej gospodarki danych makroekonomicznych, nie pojawiły się też sygnały mogące spowodować znaczące ruchy kursów walut, dlatego sesja przebiegła w spokojnej atmosferze. Analitycy oceniają, że rynek czeka na nowe sygnały.
"Jedynym wydarzeniem ekonomicznym na rynku europejskim była decyzja węgierskiego banku centralnego w sprawie stóp procentowych. Nie wywarła ona jednak wpływu na inwestorów, gdyż była zgodna z oczekiwaniami ? bank pozostawił koszt pieniądza na niezmienionym poziomie z główną stopą procentową wysokości 5,25 proc." - poinformowała analityk TMS Brokers Joanna Pluta.
Dodała, że złotego wspierał generalnie pozytywny sentyment na globalnych rynkach.
"Czekamy na nowe impulsy - jutro rano będzie to indeks IFO z Niemiec. W kontekście ostatniego nieoczekiwanego spadku indeksu ZEW, ten odczyt może być dość uważnie obserwowany przez inwestorów" - ocenił analityk DM BOŚ Marek Rogalski oceniając sytuację na parze euro/dolar.
Według niego jeżeli jutrzejszy odczyt IFO z Niemiec o godz. 10:00 będzie słaby, to cały dzień może upłynąć pod znakiem zniżek. Wtedy notowania euro/dolar mogłyby spaść nawet w okolice 1,2250, jeżeli dojdzie do złamania 1,2350.
We wtorek ok. godz. 17:20 za jedno euro płacono 4,0400 zł a za dolara 3,2622 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2386.
W poniedziałek, ok. 10:00 za jedno euro inwestorzy płacili 4,0363 zł, a za dolara 3,2477 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2428.
W piątek ok. godz. 16:40 jedno kosztowało 4,0559 zł, a dolar 3,2723 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2394.
Dołącz do dyskusji: Euro po 4,0400 zł a dolar 3,2622 zł