Janusz Daszczyński i Wizja chcą rozmawiać o outsourcingu w Telewizji Polskiej
Nowy prezes Telewizji Polskiej Janusz Daszczyński i związek zawodowy Wizja porozumieli się co do spotkania na temat przeniesienia części pracowników TVP do firmy zewnętrznej. - Mam świadomość, że do wyjaśnienia, ustalenia i rozstrzygnięcia pozostaje wiele spraw pracowniczych. Mogę zagwarantować otwartość i świeżość spojrzenia na te problemy, a przede wszystkim silną wolę i determinację do ich rozwiązania - deklaruje Daszyński.
Wizja pod koniec zeszłego tygodnia skierowała do Janusza Daszczyńskiego list z apelem o spotkanie w sprawie rozpoczęcia negocjacji dotyczących zakończenia umowy outsourcingu części pracowników Telewizji Polskiej. Związek chce porozmawiać m.in. o „przywróceniu do pracy w TVP pracowników, którzy pozostali jeszcze w LeasingTeam lub zostali zwolnieni przez LT na jakiejkolwiek podstawie prawnej” oraz „sytuacji prawnej i zawodowej osób, które rozwiązały umowy o pracę, gdyż zostały przymuszone do założenia własnej tzw. działalności gospodarczej” (więcej na ten temat).
Janusz Daszczyński szybko przesłał związkowcom odpowiedź, którą ci opublikowali na swojej stronie internetowej. Nowy prezes TVP zaznaczył, że przygotowując się do objęcia tej funkcji wstępnie zapoznał się z sytuacją firmy, przy czym do w pełni merytorycznej dyskusji musi się jeszcze przygotować.
- Chcę, by początek mojej kadencji, był równocześnie nowym otwarciem w relacjach między pracodawcą a działającymi w TVP organizacjami związkowymi. Mam świadomość, że do wyjaśnienia, ustalenia i rozstrzygnięcia pozostaje wiele spraw pracowniczych. Mogę zagwarantować otwartość i świeżość spojrzenia na te problemy, a przede wszystkim silną wolę i determinację do ich rozwiązania - stwierdził Daszczyński. - Dlatego już teraz serdecznie zapraszam Pana do aktywnego udziału w planowanym przeze mnie spotkaniu z organizacjami związkowymi, które w niedalekiej przyszłości się odbędzie i które poświęcę sprawom pracowniczym - odpowiedział wiceprzewodniczącemu Wizji.
Związek zawodowy przyjął tę deklarację z zadowoleniem i nadzieją. - Podzielamy całkowicie, sformułowany przez Pana Prezesa, pogląd na zadania, jakie powinna realizować telewizja publiczna, zarysowane w siedmiopunktowym programie, który przedstawiony został w liście do pracowników. Nie da ich się jednak - naszym zdaniem - zrealizować bez własnej bazy pracowników twórczych i technicznych, którzy mocno identyfikować się będą z Telewizją Polską. Na taki zaś związek i identyfikację liczyć można przede wszystkim w wypadku zatrudnienia pracowniczego - stwierdziła Wizja w komunikacie. - W tym też kontekście uważamy, za niezwykle słuszny postulat Pana Prezesa o powrocie do koncepcji funkcjonowania redakcji gatunkowych. Z podobną propozycją reformy wychodził pierwotnie Prezes Juliusz Braun, w czym miał ogromne wsparcie ZZ Wizja. Niestety nie miał na tyle siły, aby przekonać do tej koncepcji Radę Nadzorczą i w efekcie – zamiast utworzenia redakcji gatunkowych i przeniesienia tam dziennikarzy - wybrał i zrealizował, niezgodną z prawem oraz szkodliwą dla pracowników i TVP, koncepcję tzw. outsourcingu - przypominają związkowcy.
Przeniesienie 411 pracowników Telewizji Polskiej (dziennikarzy, montażystów, charakteryzatorów, grafików) do firmy LeasingTeam nastąpiło w lipcu ub.r., za kadencji poprzedniego prezesa Juliusza Brauna. Zagwarantowano im tam pracę przez rok, a celami było zachęcenie ich do przejścia na samozatrudnienie i obniżenie kosztów. Wiosną br. LeasignTeam zaczął zwolnienia grupowe mające objąć ok. 100 z tych osób, m.in. przewodniczącą Wizji Agatą Ławniczak, co skrytykowały organizacje dziennikarskie.
Dołącz do dyskusji: Janusz Daszczyński i Wizja chcą rozmawiać o outsourcingu w Telewizji Polskiej