Kontrowersyjna śpiewająca reklama Aiwy
Śpiewające tablice reklamowe firmy Aiwa nie podobają się
Śpiewające tablice reklamowe firmy Aiwa nie podobają się paryżanom i denerwują ulicznych muzyków.
Co kilka minut 150 tablic reklamowych na paryskich ulicach i stacjach metra, rozbrzmiewa na kilkanaście sekund muzyką. Komiksowe główki upozowane na fanów różnych stylów muzycznych śpiewają soul, rap, a także arie operowe.
Paryżanie narzekają, że na ulicach i stacjach metra jest wystarczająco głośno i dodatkowy hałas jest zupełnie niepotrzebny. Rozdrażnieni są również popularni w francuskiej stolicy uliczni grajkowie. Obawiają się, że śpiewające reklamy psują im interes odciągając przechodniów od ich gry.
Krytycy podkreślają, że śpiewające tablice reklamowe Aiwy nie pasują do paryskich ulic i stacji metra, które upstrzone są antykapitalistycznymi hasłami i graffiti.
Aiwa, która od października 2002 jest częścią koncernu Sony, ruszyła z nową kampanią we wrześniu. Agencja reklamowa Wieden & Kennedy zaadresowała ją do 15-19 latków, określonych jako pokolenie "I want" (chcę). W kampanii chodzi o wywołanie skojarzenia fonetycznego z nazwą Aiwa - soniki (tak nazywają się komiksowe główki) wyśpiewują "AIWant" lub "AIWannabe" w różnych stylach.
Kampania trwa na ulicach miast Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Hiszpanii. Dotarła także do Warszawy - śpiewające tablice znajdują się na 10 wiatach przystankowych w śródmieściu stolicy. Akcja potrwa do końca roku.
Dołącz do dyskusji: Kontrowersyjna śpiewająca reklama Aiwy