Legimi wstrzymuje ekspansję zagraniczną, bo sprzedała za mało akcji. Chce poprawić wyniki w Polsce

W lutym br. spółka Legimi zaoferowała inwestorom 75 tys. akcji serii B po 13,90 zł za sztukę. Sprzedano 60,4 tys. akcji, których łączna cena wyniosła 839,9 tys. zł (firma musiała ponieść 92,1 tys. zł kosztów emisji).

W marcu firma chciała sprzedać 161 tys. akcji serii C w cenie jednostkowej 16 zł. Nabywców znalazło jedynie 31,7 tys. papierów, co dało spółce 507,6 tys. zł (minus 58,2 tys. zł kosztów emisji).

Łącznie w ramach tych dwóch emisji Legimi z planowanych 3,62 mln zł pozyskała 1,35 mln zł (minus 150,3 tys. zł kosztów).

W poniedziałek firma podała, że w związku z niewystarczającymi wynikami sprzedaży tych akcji zawiesza rozwój zagraniczny. - Z uwagi na fakt pozyskania 30 proc. z planowanej kwoty w ramach publicznej emisji akcji serii B i C, zarząd Legimi zdecydował o zawieszeniu rozmów z partnerami niemieckimi i chińskimi i, tym samym, odroczeniu realizacji planów ekspansji zagranicznej do czasu pozyskania alternatywnych źródeł finansowania lub do momentu generowania przez spółkę stabilnych i adekwatnych nadwyżek finansowych dających realną możliwość samodzielnego jej finansowania - poinformowano w komunikacie giełdowym.

Legimi szykowała się do przejęcia w Niemczech i joint venture w Chinach

Przypomnijmy, że Legimi w połowie marca podpisała list intencyjnych dotyczący przejęcia 100 proc. udziałów niemieckiej firmy Readfy prowadzącej serwis z e-bookami w modelu freemium. Strony umówiły się, że nie podadzą wartości planowanej transakcji.

Z kolei w grudniu ub.r. Legimi poprzez swoją spółkę zależną Legimi International (LI) podpisała z chińskim producentem e-czytników Shenzhen Boyue Technology umowę o utworzeniu spółki joint venture. Za 49 proc. jej udziałów miała zapłacić 5,4 mln zł. Planowano, że nowy podmiot zacznie działalność w kwietniu.

- Celem współpracy LI z partnerem chińskim ma być upowszechnienie usługi abonamentowej na chińskim rynku e-booków w oparciu o wiedzę i kompetencje obu stron. Intencją stron jest uplasowanie na rynku chińskim, w ciągu dwóch lat od rozpoczęcia działalności spółki JV, 50 tys. e-czytników rozliczanych w systemie abonamentowym w ramach oferty „E-czytnik za 1 CNY”. Ma to umożliwić spółce JV osiągnięcie poziomu przychodów z usług abonamentowych na poziomie co najmniej 2,5 miliona CNY (juanów - przyp) - 1,35 mln PLN - zapowiedziano w komunikacie Legimi.

Obecnie te plany zostały odłożone w czasie.

Legimi skupia się na Polsce, chce poprawić bilans finansowy

Jednocześnie zarząd i rada nadzorcza Legimi przyjęły zmienioną strategię spółki na lata 2018-2020. Zakłada ona koncentrację na polskim rynku, w tym utrzymanie dynamicznego trendu przyrostu abonentów i proporcjonalne zwiększanie przychodów, dalszy przyrost klientów biznesowych oraz bibliotecznych oraz poprawę sytuacji bilansowej.

Spółka sprzedane akcje serii B i C planuje wprowadzić na rynek giełdowy NewConnect. Liczy, że dzięki temu będzie regularnie komunikowała się z inwestorami, co „odblokuje możliwość pozyskania finansowania na szybszy rozwój w kolejnych latach”.

Jednocześnie zrewidowano plany finansowe na najbliższe trzy lata. Legimi spodziewa się, że w br. będzie mieć 10,95 mln zł wpływów ze sprzedaży netto, co przy 8,31 mln zł kosztów operacyjnych da 3,55 mln zł zysku EBITDA i 2,29 mln zł zysku netto. W 2019 roku ma zanotować 17,12 mln zł wpływów netto ze sprzedaży, 13,32 mln zł kosztów operacyjnych, 5,19 mln zł zysku EBITDA i 3,1 mln zł zysku netto, a w 2020 roku -  26,82 mln zł wpływów netto ze sprzedaży, 18,83 mln zł kosztów operacyjnych, 9,41 mln zł zysku EBITDA i 6,64 mln zł zysku netto.

Według szacunkowych danych w ub.r. Legimi miała 7,1 mln zł przychodów netto ze sprzedaży (wobec 4,2 mln zł rok wcześniej), 1,13 mln zł zysku EBITDA (w 2016 roku było to 0,6 mln zł zysku) oraz 63 tys. zł zysku netto (wobec 0,1 mln zł straty rok wcześniej).

Firma zaznaczyła, że osiągnęła 89 proc. prognozowanych wpływów ze sprzedaży oraz dużo niższy zysk netto (spodziewała się 460 tys. zł). - Na szacunkowy wynik netto w 2017 r. wpływ miały problemy związane utrudnieniami przy pozyskiwaniu kapitału, oraz kosztami jego pozyskiwania, co w konsekwencji spowodowało m.in. ograniczenie działań związanych z aktywnym pozyskiwaniem abonentów, głównie w ramach oferty „e-czytnik za 1 zł” - uzasadniła w komunikacie giełdowym.