„Magazyn śledczy Anity Gargas” pokazał całe zajście z Leszkiem Czarneckim - agresja po pytaniach o GetBack i zatrzymania w Idea Banku
W „Magazynie śledczym Anity Gargas” w TVP1 pokazano całą sytuację, w której główny akcjonariusz Getin Noble Banku i Idea Banku Leszek Czarnecki zaatakował operatora programu. Wcześniej został zapytany o sprzedaż przez Idea Bank obligacji GetBacku i zatrzymania grupy pracowników Idei.
Fragment sytuacji z 5 marca, kiedy Leszek Czarnecki po przesłuchaniu w siedzibie CBA w Warszawie był pytany przez reportera „Magazynu śledczego Anity Gargas”, opublikowano następnego dnia na profilu twitterowym programu. - Wybuch wywołały pytania naszego dziennikarza o sprzedaż „toksycznych” obligacji #GetBack przez kontrolowany przez Czarneckiego Idea Bank - opisano.
W nagraniu widać, jak biznesmen podbiegł do operatora i przez kilka sekund napierał na niego, próbując wyrwać kamerę. Zachowanie Leszka Czarneckiego mocno skrytykowała zdecydowana większość komentujących to dziennikarzy.
Zupełnie inaczej tę sytuację opisał pełnomocnik bankiera Roman Giertych, który szedł obok niego. - Gdy skończyłem opowieść o tym, jak Jacek Kurski chodził po Sejmie i ryczał z powodu przegranej debaty, L. Czarnecki ruszył żwawym krokiem do samochodu. Ekipa TVP wściekła, że ich zignorowaliśmy próbowała zablokować mu drogę odpychając go - opisał na Twitterze. - Kolejny skandal pseudodziennikarzy - ocenił.
SZARŻA oligarchy Leszka Czarneckiego na ekipę #Magazynsledczy. Wybuch wywołały pytania naszego dziennikarza o sprzedaż „toksycznych” obligacji #GetBack przez kontrolowany przez Czarneckiego Idea Bank. pic.twitter.com/kYEGAeyhJx
— Śledczy Anity Gargas (@MagazynSledczy) 6 marca 2019
W czwartek w „Magazynie śledczym Anity Gargas” wyemitowano reportaż o sprzedaży obligacji GetBacku przez Idea Bank. Wypowiadali się klienci podkreślający, że zostali wprowadzeni w błąd przez przedstawicieli banków, którzy zapewniali ich, że oferują lokaty, a nie obligacje korporacyjne. Opisano też krótko współpracę Leszka Czarneckiego z SB w latach 80.
Ponadto w materiale pokazano całą sytuację po przesłuchaniu Czarneckiego w CBA. Po tym jak biznesmen i Roman Giertych opuścili teren tej instytucji, podeszli do nich dziennikarz i operator programu. Ten pierwszy przedstawił się i zadał cztery pytania: Jak Pan skomentuje ostatnie zatrzymania w Idea Banku? Czy wiedział pan, że Idea Bank sprzedaje toksyczne obligacje GetBack? Czy ma pan zamiar zwrócić ludziom te poniesione nakłady w te obligacje GetBack? Czy ewentualni kupcy i inwestorzy wiedzą o tej sytuacji?
Leszek Czarnecki zignorował te pytania i cały czas milczał. Roman Giertych najpierw pochwalił pogodę, a potem opowiadał historyjkę o Jacku Kurskim. Cały czas szli równym tempem i nie narzekali na zachowanie przedstawicieli TVP, aż Czarnecki zaatakował operatora.
Czarnecki uniknął zatrzymania dzięki Pieńkowskiej, Idea i Getin Noble Bank uniknęły niewypłacalności dzięki pożyczkom z NBP
Na początku marca „Puls Biznesu” opisał, że Leszek Czarnecki w ostatnich latach był inwigilowany przez polskie służby, a na początku listopada ub.r. próbowano go zatrzymać przed wylotem z Polski. Czarneckiemu w potajemnym wyjeździe z kraju pomogła żona Jolanta Pieńkowska - żeby zmylić służby miała go przewieźć w bagażniku na parking podziemny pod blokiem swojej koleżanki. Pod koniec października Pieńkowska przestała prowadzić programy w TVN24 BiS, jak ustalił portal Wirtualnemedia.pl - wzięła bezpłatny urlop z przyczyn osobistych.
Na początku listopada ub.r. Komisja Nadzoru Finansowego wpisała Idea Bank na listę ostrzeżeń w związku z nieprawidłowościami przy dystrybucji obligacji GetBacku. Zaraz potem Giertych w imieniu Leszka Czarneckiego złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ówczesnego szefa KNF Marka Chrzanowskiego. 13 listopada „Gazeta Wyborcza” ujawniła rozmowę z Chrzanowskim z marca ub.r. nagraną przez Czarneckiego. Spowodowało do kilkutygodniową burzę polityczną.
Giełdowe kursy Idea i Getin Noble Banku poszły ostro w dół, a wielu klientów zdecydowało się wycofać z nich swoje środki. Banki starały się zahamować odpływ depozytów, oferując wyższe oprocentowanie na lokatach. W połowie marca br. ujawniły, że aby zachować płynność płatniczą, pożyczyły z Narodowego Banku Polskiego łącznie 5,84 mld zł. Idea Bank spłacił ten kredyt w połowie stycznia, a Getin Noble Bank miesiąc później.
Natomiast w połowie stycznia br. podano plan fuzji Idea Banku i Getin Noble Banku, w efekcie której zniknie ta pierwsze marka. Oba banki od końca ub.r. prowadzą rozmowy z potencjalnymi inwestorami, którzy badają ich dokumenty finansowe i prawne.
Leszek Czarnecki bezpośrednio i poprzez swoje inne spółki jest większościowym akcjonariuszem obu banków, pełni też w nich funkcję szefa rad nadzorczych. Przy czym giełdowe wyceny firm biznesmena spadły tak mocno, że przestał być miliarderem. Na początku br. „Forbes” oszacował jego majątek na 765 mln zł, co wobec 2,19 mld zł rok wcześniej spowodowało, że Czarnecki na liście najbogatszych Polaków spadł z 13. na 65. miejsce.
Od Leszka Czarneckiego odcięła się należąca do niego przez lata firma deweloperska LC Corp (biznesmen jej większościowy pakiet sprzedał jesienią 2017 roku) - w drugiej połowie listopada zapowiedziała, że zmieni nazwę, żeby nie być już z nim kojarzona.
Kolejne zatrzymania byłych menedżerów Idea Banku
Pod koniec lutego br. w ramach śledztwa dot. GetBacku na zlecenie prokuratury zatrzymano 18 byłych menedżerów Idea Banku, m.in. wieloletniego prezesa Jarosława Augustyniaka (zgodził się na podawanie pełnego nazwiska), innych byłych członków zarządu i dyrektorów w banku. Postawiono im zarzuty związane z wprowadzaniem klientów w błąd co do gwarancji zysku i bezpieczeństwa inwestowania w papiery dłużne GetBacku. Według prokuratury doprowadzili 400 klientów do start o łącznej wartości 89,3 mln zł.
Według ustaleń „Dziennika Gazety Prawnej” Augustyniak nie przyznał się do winy, natomiast złożył obszerne wyjaśnienia i współpracuje z organami ścigania.
Na początku kwietnia zatrzymano w tej sprawie kolejne 11 osób, m.in. byłego dyrektora działu prawnego i zarazem prokurenta Idea Banku oraz sześciu pracowników, którzy sprzedawali obligacje GetBacku. Według śledczych wszyscy zatrzymani mieli doprowadzić 407 klientów Idea Banku do niekorzystnego rozporządzania mieniem o wartości 91,4 mln zł.
Dołącz do dyskusji: „Magazyn śledczy Anity Gargas” pokazał całe zajście z Leszkiem Czarneckim - agresja po pytaniach o GetBack i zatrzymania w Idea Banku
Puknij się w mózgownicę, o ile masz tam coś!