Monika Olejnik: „W Sieci” nęka mnie zmanipulowanymi zdjęciami. Karnowski: chce być nietykalna
Monika Olejnik pozwała „W Sieci” (Fratria) za jej zdjęcie zamieszczone na okładce tygodnika w grudniu ub.r. Dziennikarka twierdzi, że zostało zmanipulowane i ją obraża. - Wykażemy że fotomontaż był satyrą i nie naruszał godności pani Olejnik - zapowiada Michał Karnowski z zarządu Fratrii.
Prawnicy Moniki Olejnik dwa tygodnie temu skierowali do sądu dwa wnioski o zabezpieczenie powództwa w sprawie okładki tygodnika „W Sieci” z grudnia ub.r., na której znalazł się fotomontaż z dziennikarką u boku gen. Wojciecha Jaruzelskiego oraz tytułem: „Dzieci esbeków i ludzie PZPR rządzą w mediach”. Sąd przychylił się do wniosku, żeby „W Sieci” przestało rozpowszechniać tę okładkę (w praktyce pismo musiało ją usunąć ze swojego serwisu internetowego), natomiast odrzucił postulat o zakazanie tygodnikowi pisania o życiu prywatnym Olejnik w czasie trwania procesu. „W Sieci” odpowiedziało na to okładką ze zdjęciem dziennikarki i pytaniem „Co chce ukryć Monika Olejnik?” (przeczytaj więcej na ten temat).
W wywiadzie opublikowanym w poniedziałek przez „Super Express” Monika Olejnik potwierdziła, że złożyła pozew przeciw „W Sieci” dotyczący tej okładki. Zdaniem dziennikarki zdjęcie zostało zmanipulowane: do fotografii pokazującej ją z narzeczonym Tomaszem Ziółkowskim w czasie balu dziennikarzy dodano głowę i mundur gen. Jaruzelskiego w miejsce sylwetki narzeczonego, a zamiast jej torebki znalazła się teczka z dekretem o wprowadzeniu stanu wojennego. - To nie jest śmieszne, co również jest powodem tego, że wystosowałam pozew - to narusza moje dobra osobiste - podkreśla dziennikarka. Nie podoba się jej również napis „Dzieci esbeków i ludzie PZPR rządzą w mediach”.
- Chodzi o coś więcej niż to, czyim jestem dzieckiem. Ja wszystko zawdzięczam sobie - swojej pracowitości, ambicji - a nie swojemu ojcu. Powtarzam, chodzi o moje prywatne życie - stwierdza Olejnik na łamach „Super Expressu”. - Jestem osobą publiczną, ale mam prawo też do prywatnego życia, a jestem nieustannie nękana przez braci Karnowskich - dodaje.
Co na to „W Sieci”? Michał Karnowski z zarządu wydającej pismo spółki Fratria jest zdziwiony, że Monika Olejnik, która w mediach często ostro, za pomocą kpin i szyderstw ocenia innych, sama ucieka się do pozwu sądowego. Karnowski podkreśla, że zdjęcie zamieszczone na okładce tygodnika zostało wykonane i pozyskane najzupełniej legalnie i zgodnie ze standardami dziennikarskimi - redakcja kupiła je od agencji fotograficznej z możliwością dowolnego przerabiania.
- Okładka to fotomontaż, co widać na pierwszy rzut oka. To satyra, oczywiste żartobliwe przerysowanie, forma ironicznego - w żadnej mierze agresywnego - przedstawienia tematu, który opisywaliśmy we „W Sieci” - ocenia Karnowski, zauważając, że o groteskowym charakterze grafiki świadczy choćby to, że gen. Jaruzelski jest przedstawiony w mundurze, ale z muchą u szyi. - Jesteśmy przekonani o swoich racjach i będziemy się bronić. Wykażemy, że fotomontaż był satyrą i nie naruszał godności pani Olejnik - zapowiada.
Michał Karnowski zaznacza, że ta okładka i wszystkie inne publikacje „W Sieci” poświęcone dziennikarce nie dotyczyły jej życia prywatnego, tylko biografii zawodowej, na którą w latach 80. składało się również to, że jej ojciec był prominentnym funkcjonariuszem SB. - Mam wrażenie, że jeśli coś narusza jej godność, to liczne sesje zdjęciowe w których bierze udział. Widziałem ją biegającą na planie z siekierą czy przebraną za jakąś pajęczycę - ironizuje. - Chyba że Monika Olejnik jednak rozumie, co to jest ironia i autoironia, a pozew wobec „W sieci jest próbą zemsty za krytyczną ocenę jej pracy dziennikarskiej - zaznacza Karnowski.
W styczniu br. „W Sieci” pozwał Tomasz Lis, domagając się przeprosin i zapłaty 250 tys. zł na rzecz Caritas Polska za okładkę tygodnika, na której został przedstawiony w nazistowskim mundurze (więcej na ten temat).
Średnia sprzedaż ogółem „W Sieci” w styczniu br. wynosiła 77 436 egz. (według ZKDP - zobacz dane wszystkich tygodników opinii).
Dołącz do dyskusji: Monika Olejnik: „W Sieci” nęka mnie zmanipulowanymi zdjęciami. Karnowski: chce być nietykalna
O Ty elokwencji patoko
Coś jest wiecznych sporów źródłem
Czy Cię nazwać starą kwoką
Czy też raczej starym pudłem.
Co za stwór podeszły wiekiem
Co kobietą być już przestał
I nigdy nie był człowiekiem
Windujemy na piedestał.