SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nie żyje pisarz i były szef TVP Gdańsk Paweł Huelle

W wieku 66 lat zmarł Paweł Huelle, pisarz, poeta, krytyk literacki wykładowca uniwersytecki i redaktor. W latach 90. był dyrektorem oddziału TVP w Gdańsku.

Ciało Pawła Huellego znaleziono w poniedziałek w jego mieszkaniu. Do środka, po wyważeniu drzwi przez strażaków, weszli policjanci, których zaalarmowała zaniepokojona rodzina. Wstępnie wykluczono, aby do jego śmierci przyczyniły się osoby trzecie.

Gdańska policja poinformowała, że w poniedziałek po godz. 11 funkcjonariusze odebrali zgłoszenie, że rodzina nie ma kontaktu z 66-letnim gdańszczaninem, a drzwi do jego mieszkania są zamknięte.

"W związku z tym zgłoszeniem funkcjonariusze straży pożarnej wyważyli drzwi do mieszkania gdańszczanina" - przekazała oficer prasowa gdańskiej policji podinsp. Magdalena Ciska. Wyjaśniła, że wewnątrz policjanci znaleźli zwłoki 66-latka, a o zdarzeniu poinformowano prokuratora.

Rzeczniczka prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk potwierdziła, że chodzi o zmarłego Pawła Huellego. Wyjaśniła, że prokurator odstąpił od czynności na miejscu i podjął decyzję o odstąpieniu od sekcji zwłok.

Paweł Huelle nie żyje. Pisał powieści, opowiadania, wiersze

W 1980 r. Paweł Huelle ukończył polonistykę na Uniwersytecie Gdańskim. Następnie rozpoczął pracę jako dziennikarz w Biurze Informacji Prasowej „Solidarności”. W latach 1983-1986 był nauczycielem języka polskiego. Jako krytyk literacki i poeta zadebiutował w „Twórczości” w 1983 r. 

Następnie publikował w „Tygodniku Kulturalnym", pisał także do „Gwiazdy Morza” i konspiracyjnego „Podpunktu”. W 1987 r. został asystentem w Zakładzie Filozofii Gdańskiej Akademii Medycznej i wykładał historię filozofii. W 1988 r. współzakładał oraz należał do zespołu redakcyjnego gazety mówionej „Punkty Mówione” u ojców dominikanów w kościele św. Mikołaja w Gdańsku. 

 

Na początku lat 90. współpracował z gdańskim ośrodkiem Telewizji Polskiej, m.in. miał stały felieton o książkach, a w latach 1994–1999 był dyrektorem ośrodka.

"Paweł Huelle jest jednym z pisarzy mojego pokolenia, z którym mocno się utożsamiam" - mówiła PAP rok temu prof. Anna Nasiłowska, pisarka, poetka i literaturoznawczyni z Instytutu Badań Literackich PAN. Przypomniała, że Huelle wszedł do literatury powszechnego obiegu w 1987 r. powieścią "Weiser Dawidek". "To była bardzo ważna powieść, która w pewien sposób zapowiedziała okres przełomu. Zwróciła uwagę na przywracanie pamięci, a także wizji różnorodności doświadczeń, pochodzenia rodzinnego" – wyjaśniła.

"Weiser Dawidek" należy do nurtu tzw. prozy małych ojczyzn, która była charakterystyczna dla okresu przełomu. To opowieść o dwunastoletnim żydowskim chłopcu – tytułowym Weiserze – i o jego niewyjaśnionym zniknięciu latem 1957 r. w Gdańsku. Huelle za powieść otrzymał wiele nagród, m.in. w 1988 r. nagrodę Fundacji im. Kościelskich w Genewie. Powieść została przełożona na wiele języków, a w 2000 r. Wojciech Marczewski posłużył się tym tekstem do nakręcenia filmu "Weiser", którego akcja nie dzieje się jednak w Gdańsku, ale we Wrocławiu.

"Chyba muszę dzisiaj obejrzeć film Wojciecha Marczewskiego +Weiser+ zrealizowany na podstawie prozy Huellego, film niedoceniony, niesprawiedliwie…" - napisał w poniedziałek na Facebooku ks. Andrzej Luter.

Huelle większość swej twórczości poświęcił rodzinnemu miastu. "Należy do grupy pisarzy gdańskich – obok Stefana Chwina – którzy w miejscu, gdzie pamięć jest szczególnie złożona, tworzyli bardzo wartościowe rzeczy, pokazujące świadomość pamięci i tożsamość jako pewnego rodzaju palimpsest, na który składają się rzeczy z przeszłości, doświadczenia okresu młodości, a także doświadczenia poprzednich pokoleń" – powiedziała prof. Anna Nasiłowska. "Nie bez znaczenia dla pisarstwa Huellego jest również otoczenie, które w wypadku Gdańska było niejednoznaczne, przyniosło memento o niedawnej wojnie i o przeszłości niemieckiej tego miasta, o której zaczęto mówić. Była ona po prostu oczywista i musiało dojść do renegocjacji wizji pamięci" – podkreśliła.

Pogłębienie kwestii pamięci przyniosły "Opowiadania na czas przeprowadzki" z 1991 r. "To następna ważna książka Pawła Huellego" – podkreśliła prof. Nasiłowska. Tom został nagrodzony w 1996 r. niemiecką nagrodą literacką im. Andreasa Gryphiusa. W 1996 r. została wydana "Pierwsza miłość i inne opowiadania", a w 1999 r. w tomie "Inne historie" ukazały się felietony Huellego pisane do "Gazety Wyborczej". Z kolei w 2002 r. do rąk czytelników trafiły powiadania "Byłem samotny i szczęśliwy".

Tematykę przeszłości Huelle kontynuował w swoich powieściach. W powieści "Mercedes-Benz. Z listów do Hrabala" z 2001 r. pisarz wrócił do tematyki przeszłości rodzinnej, ukazując okres przejścia do nowego jako pewną utratę statusu rodzinnego czy poczucia zadomowienia. Skorzystał z anegdot pochodzących z pamięci rodzinnej, przywołując w jednym z wątków historie automobilowe, których bohaterami byli jego dziadkowie. W utworze wszedł w dialog z prozą czeskiego pisarza Bohumila Hrabala. Za tę książkę Huelle otrzymał Paszport "Polityki".

W powieści "Castorp" z 2004 r. nawiązał dialog z twórczością Tomasza Manna, który w jednym zdaniu „Czarodziejskiej góry” zaznaczył, że jego bohater, Hans Castorp, przez cztery semestry studiował budowę okrętów na Politechnice Gdańskiej. Ten właśnie epizod z życia Castorpa na swój sposób "opracował" w książce Huelle. Za zwrot ku współczesnej tematyce należy uznać natomiast "Ostatnią wieczerzę" z 2007 r. Akcja powieści rozgrywa się w ciągu jednego dnia w Gdańsku. Grupa przyjaciół i znajomych, w większości szanowanych obywateli miasta, udaje się na sesję fotograficzną, w czasie której ma zostać wykonane zdjęcie, które umożliwi jednemu z gdańskich malarzy wykonanie współczesnej wersji słynnego obrazu Leonarda da Vinci. Huelle nakreślił w powieści portret elit intelektualno-artystycznych. Ważny jest także temat sztuki, zwłaszcza spór tradycjonalistów ze zwolennikami nowych form.

W 2008 r. ukazał się tom opowiadań "Opowieści chłodnego morza", stanowiący pewnego rodzaju sagę nadmorską, której bohaterowie poszukują prawdy. Z kolei powieść "Śpiewaj ogrody" z 2014 r. można potraktować jako swego rodzaju podsumowanie dotychczasowych fascynacji pisarza. Tytuł książki stanowi cytat z "Sonetów do Orfeusza" Rainera Marii Rilkego, a sama powieść nawiązuje do muzycznych tradycji przedwojennego Gdańska. W tym czasie Opera Leśna w Sopocie specjalizowała się w wykonaniach dzieł Richarda Wagnera, a koncerty przeradzały się niekiedy w nazistowskie demonstracje. Jeden z bohaterów powieści, kompozytor, pracuje nad operą w wagnerowskim stylu, ale o zupełnie innej wymowie. Kanwą jego pracy jest opowieść o Szczurołapie, który w 1350 r. uprowadził z małego niemieckiego miasteczka wszystkie dzieci. Drugi wątek książki - powojenny - to historia rodziny Pawła Huellego. Jego ojciec przepłynął w 1945 r. kajakiem z Mościc do Gdańska i wysiadł przy Motławie. Zostawił ten dziurawy kajak, zabrał plecak, w którym znajdował się jego cały majątek i ruszył przez spalone miasto szukać nowego miejsca do życia. W powieści ojciec trafia do domu kompozytora i poznaje jego żonę - Gretę, z którą po latach jego syna połączy wielka przyjaźń.

Pisarz w szczególny sposób wspominał pracę nad powieściami "Castorp" i "Śpiewaj ogrody". "To były bardzo trudne technicznie powieści. Z wieloma wątkami i przeplatane" – opowiadał PAP Paweł Huelle przy okazji swych 65. urodzin.

Dwa lata po publikacji powieści "Śpiewaj ogrody", Huelle powrócił ze zbiorem esejów i felietonów „"Ulica Świętego Ducha i inne historie", które zostały wcześniej publikowane w "Innych historiach". Z kolei w 2020 r. ukazał się nowy zbiór opowiadań zatytułowany "Talita". Tom stanowi kontynuację poszukiwań twórczych Huellego, który wciąż kieruje wzrok w przeszłość. „Proza Pawła Huellego co prawda jest nowa, ale jest mocno zadomowiona w retorycznych efektach" - oceniła prof. Anna Nasiłowska. "Pisarz operuje frazą bogatą, piękną, a jednocześnie ironiczną, a także nasyconą różnymi odwołaniami kulturowymi" – podsumowała.

Paweł Huelle jest również autorem kilku dramatów: "Kto mówi o czekaniu?" (1994), "Ostatni kwadrans: z kroniki rodzinnej Schopenhauerów" (2000), "Kąpielisko Ostrów" (2001) oraz monodramu "Pod dębami" (1992). W tekście dramaturgicznym "Żółta łódź podwodna" Huelle opowiedział o Johnie Lennonie, Yoko Ono, mordercy muzyka oraz legendzie zespołu The Beatles. Z kolei sztuką "Kursk" nawiązał do zatonięcia w 2000 r. rosyjskiego atomowego okrętu podwodnego ze 118-osobową załogą.

Na podstawie jego tekstów realizowano także przedstawienia Teatru Telewizji, m.in. "Stół" (2000) oraz "Srebrny deszcz" (2000), a w 2001 r. Teatr im. Osterwy w Lublinie przedstawił jego "Kąpielisko Ostrów" w reżyserii Krzysztofa Babickiego. Z kolei Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni w 2015 r. wystawił "Żółtą łódź podwodną", a dwa lata później "Kursk" w reżyserii Krzysztofa Babickiego.

Huelle jest również autorem słuchowisk radiowych, m.in. "Chagalla" z 1987 r. Był również współscenarzystą filmów fabularnych "O dwóch takich, co nic nie ukradli" (1999), "Wróżby kumaka" (2005), a także filmu dokumentalnego "NZS. Tak się zaczęło" (2005), jak i bohaterem filmu "Paweł Huelle - metafizyka pamięci" w reżyserii Piotra Mularuka (2004).

Za swoją twórczość został wyróżniony m.in. Paszportem "Polityki", nagrodą Fundacji im. Kościelskich czy Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Aleksandra Dulkiewicz: żal wielki, dziękujemy Pawłowi Huelle

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podkreśliła w mediach społecznościowych, że w wskutek śmierci Pawła Huellego „wielką stratę poniosła kultura, wielką stratę poniósł też Gdańsk, bo Gdańsk to jego miasto”. - Bardzo je kochał. Tu się urodził, tu tworzył i tu zostawił wielu wiernych przyjaciół. Dziękujemy za każdą powieść, opowiadanie, wiersz, utwór sceniczny. Dziękujemy za „Weisera Dawidka”, „Mercedesa Benza. Z listów do Hrabala”, „Śpiewaj ogrody” i wszystkie zbiory opowiadań. Dziękujemy za Twoją opozycyjną działalność w PRL i za kształcenie studentów - podkreśliła.

- Rok temu, kiedy obchodziliśmy 65 urodziny Pawła Huelle, jubilat powiedział, że nigdy niewydana jego powieść z czasów stanu wojennego leży w papierach. Żal wielki Pawle, że nie zdążyłeś jej wydać dla nas, Twoich wiernych czytelników. Niech Ci śpiewają ogrody! - dodała.

 

Dołącz do dyskusji: Nie żyje pisarz i były szef TVP Gdańsk Paweł Huelle

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Cert
Znakomity pisarz, człowiek. Bardzo mi przykro dziś.
odpowiedź
User
Jakub
Wydanie każdej Jego kolejnej książki to było wydarzenie. Jeden z moich ulubionych polskich pisarzy. Literatura intelektualna, pisana piękną, elegancką polszczyzną, przy czym niehermetyczna. Dziękuję.
odpowiedź