Platforma emuze.me od e-muzyki debiutuje na rynku
Na polski rynek muzyczny wkroczyła nowa platforma emuze.me. Daje szanse niezależnym artystom i wytwórniom na wypromowanie swojej muzyki w największych serwisach streamingowych na całym świecie. Odpowiada za nią e-muzyka, która zajmuje się cyfrową dystrybucją muzyki.
Platformę uruchomiono 20 września. Ma pomóc osobom rozpoczynającym swoją przygodę z muzyką w rozwinięciu ich kariery. Twórcy emuze.me skupili się przede wszystkim na tym, aby platforma była realnym wsparciem dla jej użytkowników. "Posiada przejrzysty interfejs oraz szereg udogodnień zarówno w zakresie technicznym, marketingowym, jak i merytorycznym, dlatego każda zainteresowana osoba może opublikować swoje utwory w prosty sposób" - czytamy w komunikacie. Dzięki platformie mają być wypromowane i dotrzeć do 50 serwisów streamingowych, takich jak Spotify, Tidal, Apple Music czy YouTube Music.
- Platforma powstała z myślą o artystach, którzy mają pomysł na siebie, jednak potrzebują realnego wsparcia w budowaniu swojej kariery - wyjaśnia Maciek Albigowski, brand manager emuze.me. - Projektując emuze.me, zapewniliśmy również rozwiązania dla butikowych wytwórni czy rozpoznawalnych zespołów muzycznych. Nasza oferta oparta jest o podział przychodu ze sprzedaży muzyki – brak w niej opłat wstępnych czy stałych, a przystępne ceny usług marketingowych to jeden z jej głównych filarów. Ponadto współpraca z nami jest wyjątkowo elastyczna, ponieważ nie wymagamy licencji na wyłączność. Nasz know-how podajemy w języku polskim, dzięki temu ułatwiamy wejście na rynek początkującym muzykom poznającym dopiero nomenklaturę branżową.
Wykonawcy mają zarabiać
Jak informują twórcy platformy, artyści nie muszą obawiać się o promocję. emuze.me ma im zapewniać marketing w serwisach cyfrowych, realizować kampanie w mediach społecznościowych, a także komunikować premiery w newsletterze wysyłanym do polskich redakcji online, radiowych i telewizyjnych. Platforma na dawać szanse na nawiązanie relacji z lokalnymi artystami, menadżerami czy producentami audio-video. Dodatkowym benefitem mają być atrakcyjne oferty na sprzedaż biletów poprzez bileterię Going., a także wsparcie promocyjne w zakresie produkcji teledysku, sesji foto czy muzycznej, usług graficznych i związanych z obróbką audio.
Pomysłodawcy platformy zapewniają, że z emuze.me można będzie zarobić. Wykonawca ma szansę otrzymać od 70 do 85 proc. zysków ze sprzedaży, bez ponoszenia żadnych stałych czy wstępnych opłat, a osoby, które zarejestrują się w serwisie do końca września i spełnią wymagania regulaminu promocyjnego - otrzymają 100 proc. przychodów ze sprzedaży muzyki do końca listopada.
Grzegorz Halama w spocie promocyjnym
Za nową platformę odpowiedzialna jest e-muzyka S.A., będąca częścią polskiej Grupy Empik. To jeden z dystrybutorów w branży muzycznej z blisko 20-letnim doświadczeniem.
Wprowadzeniu nowej platformy towarzyszą działania promocyjne. Twórcy przygotowali spot z udziałem Grzegorza Halamy, aktora kabaretowego, który wciela się w rolę stereotypowego menadżera, liczącego na zyski kosztem swoich "podopiecznych".
Ponadto e-muzyka przed uruchomieniem platformy prowadziła w mediach społecznościowych komunikację teaserową. Publikowane posty miały na celu edukowanie odbiorców w zakresie samodzielnego promowania muzyki, a także tajemniczo wprowadzały obserwujących w świat emuze.me.
Dołącz do dyskusji: Platforma emuze.me od e-muzyki debiutuje na rynku