Producent koncertu TVP "Dla Ciebie Mamo" przekonuje, że prawdziwą publiczność zastąpili statyści
Telewizja Polska we wtorek zorganizowała w Teatrze Polskim w Warszawie koncert "Dla Ciebie Mamo". Odbył się z udziałem publiczności, chociaż nadal obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób, a od połowy marca zamknięte są wszystkie sceny teatralne i koncertowe. Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl od producenta koncertu, spółki World Media, "wszystkie osoby obecne na widowni były aktorami-statystami".
Transmisja koncertu "Dla Ciebie Mamo", zorganizowanego w Teatrze Polskim w Warszawie, rozpoczęła się we wtorek o godz. 17.55 na antenie TVP1. TVP2 powtórzyła go tego samego dnia o godz. 21.40. Imprezę można było także obejrzeć na YouTube. Telewizja Polska nie ukrywała też, że wydarzenie odbywała się na żywo. Na scenie wystąpili m.in. Zenek Martyniuk, Boys, Weekend, Roksana Węgiel, Trubadurzy.
Jak zauważyło wielu widzów, na widowni ludzie bez maseczek byli rozsadzeni w odległości kilku krzeseł od siebie. Na scenie jednocześnie przebywało nawet kilkanaście osób. Organizacja koncertu w czasie pandemii koronawirusa to złamanie zakazu, który został wprowadzony 12 marca br. Wtedy rząd zamknął wszystkie placówki kultury, w tym teatry. Nadal obowiązuje również zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób, wprowadzony rozporządzeniem ministra zdrowia, za którego złamanie grozi kara do 5 tys. zł.
W środę wieczorem TVP przysłała redakcji portalu Wirtualnemedia.pl oświadczenie producenta koncertu, spółki World Media. Firma twierdzi, że "wydarzenie to nie stanowiło imprezy masowej w rozumieniu przepisów Ustawy z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych".
"Na widowni byli aktorzy-statyści"
World Media podkreśla, że "na mocy postanowień rozporządzenia Rady Ministrów z 16 maja 2020 r. z ograniczeń w zakresie prowadzenia przez przedsiębiorców działalności gospodarczej wyłączona była działalność niezbędna do przygotowania m.in. nagrań fonograficznych i audiowizualnych organizowanych bez udziału publiczności". Zdaniem zarządu spółki, była to więc "produkcja audycji, która jest wyłączona z zakazu powadzenia działalności gospodarczej".
Prace na planach zdjęciowych do różnego typu produkcji umożliwiono od 18 maja, w ramach poprzedniego etapu przywracania życia społecznego i gospodarczego.
- Wszystkie osoby obecne na tzw. widowni były aktorami-statystami, którzy zostali zaangażowani do udziału w produkcji koncertu na tożsamych zasadach jak artyści, występujący na scenie, dlatego osoby te nie stanowiły publiczności (...). Pojęcie publiczności oznacza nieokreśloną liczbę odbiorców i zakłada dodatkowo dość znaczną liczbę osób, co w przypadku działań produkcyjnych koncertu w kontekście aktorów–statystów, również nie miało miejsca. Należy nadmienić ponadto, że pomiędzy wszystkim osobami zgromadzonymi na tzw. widowni zostały zachowane odstępy przewidziane przez obowiązuje w dniu 26 maja 2020 r. przepisy prawa - czytamy w oświadczeniu władz World Media.
Ich zdaniem, "koncert dedykowany był wyłącznie produkcji audycji pod nazwą 'Dla Ciebie Mamo', przeznaczonej do nadania m.in. w ramach programu TVP1, więc przez pojęcie sceny należy rozumieć nie tylko scenę, na której występowali artyści, ale również widownię, tj. miejsca siedzące".
"To była audycja, nie wydarzenie rozrywkowe"
- Zarząd spółki World Media zdecydowanie zaprzecza wszelkim insynuacjom, wskazującym na zorganizowanie wydarzenia rozrywkowego z udziałem publiczności. Zarząd jednocześnie wyraża żal z powodu pojawienia się doniesień w przestrzeni medialnej odnośnie organizacji wydarzenia rozrywkowego z udziałem publiczności 26 maja 2020 r. w Teatrze Polskim im. Arnolda Szyfmana w Warszawie, a to z uwagi na fakt, że na pewno nie sprzyja to rozwojowi kultury w Polsce, ale przede wszystkim może doprowadzić do ograniczenia podobnych inicjatyw ze szkodą z punktu widzenia aspektu społecznego - komentuje zarząd World Media.
- Nie budzi przecież wątpliwości, że realizacja koncertu służyła wyłącznie produkcji audycji pod nazwą 'Dla Ciebie Mamo' - a to właśnie z uwagi na aspekt o znaczeniu społecznym, celem zapewnienia widzom ulgi w trudzie pozostawania w wielotygodniowej izolacji, spowodowanej panującą na świecie pandemią wirusa [pisownia oryginalna - red.] - podsumowuje.
Nie uzyskaliśmy informacji, ile osób było na widowni, ani dlaczego nie nosili maseczek, zasłaniających usta i nos.
Aktorka zawiadamia policję
Zorganizowanie koncertu z udziałem publiczności oburzyło wrocławskiego muzyka i animatora kultury Tomasza Sikorę. - Drogie koleżanki i koledzy muzycy, drogie aktorki i aktorzy, tancerki i tancerze, rząd chyba zapomniał opublikować informacje o odmrożeniu teatrów i sal koncertowych ale dzięki TVP już wiemy. Jak widać można już grać koncerty, w dodatku w salach teatralnych. Dzisiaj odbył się na żywo koncert w Teatrze Polskim w Warszawie transmitowany przez TVP1 (wieczorem retransmitowany przez TVP2). Także ruszajmy na sceny, oczywiście w standardzie reżimu wyznaczonego przez telewizję publiczną - napisał artysta na Facebooku.
Aktorka i działaczka Watchdog Polska Alina Czyżewska zawiadomiła policję jeszcze w trakcie trwania koncertu. Policja nie chciała interweniować. W środę Czyżewska napisała wniosek do Głównego Inspektoratu Sanitarnego o nałożenie kary administracyjnej na TVP za naruszenie zakazów wynikających z epidemii koronawirusa. Zachęca też internautów do wysyłania takich wniosków.
Jak w środę poinformował na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki, dopiero od 6 czerwca działalność mogą wznowić kina, teatry, opery, filharmonie i balet. W kinach i placówkach kulturalnych będzie mogła być zajęta połowa miejsc, a widzowie muszą mieć założone maseczki.
Dołącz do dyskusji: Producent koncertu TVP "Dla Ciebie Mamo" przekonuje, że prawdziwą publiczność zastąpili statyści
Statystów wirus nie tyka