Przemoc w telewizji bardziej niepokoi rodziców niż seks
Rodzice w Europie dostrzegają pozytywny wpływ telewizji na ichdzieci, lecz jednocześnie uważają, że jest w niej zbyt dużoprzemocy i seksu. Polscy rodzice wyróżniają się na tle pozostałychnarodów w zakresie braku zaniepokojenia treściami komercyjnymi,oglądanymi przez ich dzieci - to niektóre wnioski płynące zczwartego Ogólnoeuropejskiego Badania Preferencji Widzów UPC 2007.
Rodzice: dzieci często odnoszą korzyści z oglądaniatelewizji
Badanie pokazało, że zdecydowana większość rodziców (85%) dzieci do18 roku życia uważa, że oglądanie telewizji ma swoje dobre strony.Najczęściej wymieniany pozytywny wpływ telewizji na dzieci topoprawa wiedzy ogólnej dziecka (68%) i lepsze zrozumienie języka(48%).
- W mniejszym zakresie niż pozostali Europejczycy (my: 23% -średnia: 48%) uznajemy za pozytywny wpływ telewizji na znacznywzrost kompetencji językowych odbiorców. Być może jedną z przyczyntego niedoceniania jest powszechny w telewizji zwyczaj zagłuszaniadźwięku i mowy przez nachalny głos polskiego lektora - zauważamedioznawca prof. Wiesław Godzic, w swoim komentarzu do badańUPC.
Odsetek rodziców, którzy uważają, że telewizja ma negatywnywpływ na ich dzieci jest znacznie mniejszy i wynosi 54%. 1/4rodziców uważa, że na skutek oglądania telewizji ich dzieci stająsię agresywne, a 1/5 ankietowanych sądzi, że telewizja straszy ichdzieci. W porównaniu do średniej europejskiej na poziomie 15%,rodzice w Niemczech i Francji są bardziej zaniepokojeni negatywnymwpływem telewizji na wyniki dzieci w szkole (odpowiednio 33% i30%), podczas gdy rodzice w Austrii bardziej martwią się faktem, żeprzez oglądanie telewizji ich dzieci stają się otyłe (22% rodzicóww Austrii w porównaniu do średniej na poziomie 9%).
Ponad połowa rodziców w Europie (57%) chciałoby zwiększenianadzoru nad zawartością programów telewizyjnych. Są to przedewszystkim rodzice z Austrii, Szwajcarii, Niemiec, Polski i Rumunii.Rodzice bardziej obawiają się przemocy na ekranach telewizorów(79%), aniżeli treści o charakterze erotycznym (56%).
W Polsce największy wpływ telewizji na swoje dzieci zauważająrodzice młodzi (do 30 lat). Tylko 3% z nich nie widzi korzyścipłynących z oglądania przez swoje dzieci telewizji, jednocześnie1/4 nie widzi negatywnego wpływu. 1/5 młodych, polskich rodzicówpostrzega telewizję jako dobre źródło nauki języków obcych, a 4/5uważa, że zwiększa ogólną wiedzę dzieci.
Polacy nie obawiają się negatywnego wpływu reklam na ichdzieci
Polacy w przeciwieństwie do rodziców z Europy Zachodniej nieobawiają się negatywnego wpływu treści komercyjnych. Wywołują onelęk tylko u 16 % polskich respondentów w porównaniu do 60% Belgówczy Niemców.
- Najzwyczajniej nie rozpoznajemy zagrożeń w sytuacji, gdydojrzałe społeczeństwa konsumpcjonistyczne bardzo obawiają siępropagandy postaw nastawionych na "mieć".(&) To powinnosprzyjać zmianie priorytetów - wszak nie można obawiać sięwszystkiego. Więc może lepiej mniej obawiać się obrazów seksu iprzemocy, natomiast poważniej podejść do zagadnień globalizmu ikultury korporacyjnej? - komentuje prof. Godzic.
Medioznawca zwraca również uwagę na inny istotny aspekt tejsytuacji. - Myślę przede wszystkim o polskiej telewizji publicznej,która przoduje w Europie w liczbie reklam i tym samym nie miałaszansy nauczyć młodych, że może istnieć przekaz inny niżkomercyjny. To olbrzymie wyzwanie, nie tylko dla telewizjipublicznej, ale całego systemu edukacji. Powiem paradoksalnie, żeupowszechnianie takiej przestrogi sprzyjać będzie także polskimstacjom komercyjnym: gdyż biznes zawsze ma się lepiej, działając wdobrze określonych ramach i wyrazistych regułach postepowania -podsumowuje Godzic.
Kto kontroluje pilota telewizyjnego: dzieci, czy ichrodzice?
Zdecydowana większość rodziców w Europie (83%) twierdzi, że wjakimś zakresie ocenia programy telewizyjne razem ze swoimidziećmi. Jednak wydaje się, że w Holandii, Belgii i na Węgrzech todzieci kontrolują piloty telewizyjne: odpowiednio 40%, 41% i 47%dzieci decyduje co oglądać, bez konsultacji z rodzicami. Są jednakwyjątki - aż 96% francuskich rodziców współdecyduje o tym, cooglądają ich dzieci.
Rodzice w Polsce także mają duży wpływ na to, co oglądają ichpociechy. Tylko 1/5 dzieci samodzielnie decyduje o tym, co będzieoglądało w telewizji. Prawie połowa rodziców (41%) decyduje o tymbez konsultacji z dzieckiem (szczególnie, gdy dzieci są młodsze), a36% rodziców ocenia zawartość programów konsultując się ze swoimipociechami. Kobiety częściej oceniają telewizyjne programy dladzieci niż mężczyźni.
Mniej restrykcyjni rodzice w EuropieCentralnej
Wyniki badań pokazują, że choć zaangażowanie rodziców w to, cooglądają ich dzieci jest bardzo wyraźne w całej Europie, dzieci wEuropie Centralnej mają nieco więcej swobody i oglądają telewizjędłużej, niż dzieci z pozostałej części Europy.
Na przykład 29% dzieci na Węgrzech ogląda telewizję przez ponad3 godziny dziennie, podczas gdy w Szwajcarii jedynie 8% rodzicówpozwala na to dzieciom. Ponadto, w krajach Europy Centralnej dziecispędzają więcej czasu przed telewizorem bez nadzorurodzicielskiego.
Polska wyróżnia się wśród krajów regionu. Połowa polskich dziecispędza mniej niż 1,5 godziny dziennie przed telewizorem. Większośćpolskich rodziców ogląda TV wspólnie z dziećmi, często oglądająprogramy dla dzieci razem z pociechami poniżej 5 roku życia.Rodzice dzieci powyżej 5 roku życia również wspólnie oglądają filmyi programy rozrywkowe. Starsi rodzice są bardziej rygorystyczniwzględem oglądania telewizji przez dzieci.
Wiek dziecka ma znaczenie
Prawie jedna trzecia rodziców (29%) pozwala dzieciom poniżejdrugiego roku życia na oglądanie telewizji, jednak pod tym względemistnieją poważne różnice między poszczególnymi krajamieuropejskimi. W Holandii, Belgii i Irlandii ponad 40% dzieciponiżej 2 roku życia może oglądać telewizję, podczas gdy w krajachniemieckojęzycznych (Niemcy, Szwajcaria, Austria) oraz we Francjimniej niż 15%. W Niemczech 38% badanych rodziców nie pozwaladzieciom na oglądanie telewizji przed ukończeniem 4 roku życia.Większość rodziców w Polsce pozwala oglądać telewizję dzieciom wwieku 1-2 lat.
Telewizor w pokojach dzieci
W Europie 41% dzieci ma telewizory w swoich pokojach. W Rumunii tenodsetek jest najwyższy i wynosi 62%, na drugim miejscu są Węgry -56%. W Szwajcarii jedynie 18% dzieci ma odbiornik TV w pokoju.
Pomimo postulatów większej kontroli nad programami telewizyjnymize strony lokalnych regulatorów rynku oraz świadomościpotencjalnego, negatywnego wpływu telewizji na dzieci, niewielurodziców dostrzega zagrożenia w tym, że dzieci mają odbiorniki TV wswoich pokojach. Mniej niż jeden rodzic na pięciu (18%), którychdzieci mają telewizor w pokojach jest zaniepokojonych tym, żedzieci mogą oglądać nieodpowiednie programy gdy są same. Rodzice naWęgrzech są tym najbardziej zaniepokojeni (36%), następnie wIrlandii (32%) i Rumunii (27%). Najmniej zatroskani są rodzice wBelgii (3%), Holandii (6%) oraz w Niemczech (7%).
W Polsce 39% dzieci ma telewizor w swoim pokoju. W kategoriiwiekowej od 6 do 12 lat, współczynnik ten wynosi 28%. W Polscewiększość rodziców (83%) jest spokojna o swoje dzieci i nie obawiasię, że mogą oglądać nieodpowiednie programy, kiedy są same wswoich pokojach.
Badanie przeprowadzono między październikiem a grudniem 2007roku na grupie 6000 respondentów (rodziców/konsumentów) w 13europejskich krajach: Holandii, Irlandii, Niemczech, Francji,Austrii, Szwajcarii, Belgii, Polsce, Czechach, Słowacji, Rumunii,Słowenii i na Węgrzech. Zależnie od kraju zastosowano trzytechniki: panel on-line, wywiad telefoniczny i wywiad bezpośredni,a badanie wykonała międzynarodowa firma badawcza ResearchInternational.
Dołącz do dyskusji: Przemoc w telewizji bardziej niepokoi rodziców niż seks