Rewolucja w Radiu Bis trwa
Młodzieżowe Polskie Radio BIS przestaje być wyjątkowe - dziennikarzy muzycznych ma zastąpić wyselekcjonowana muzyka z komputera.
Mianowany niecałe dwa tygodnie temu nowy dyrektor Polskiego Radia BIS Jacek Sobala (wcześniej m.in. w Radiu Eska, Tok FM, TV Puls) zmienia obowiązującą od roku formułę alternatywnej rozgłośni dla młodzieży. Nowe Radio BIS, zgodnie ze słowami dyrektora, ma być "inteligentne, oddychające, uśmiechnięte i rozkołysane" - informuje "Rzeczpospolita".
Sobala już nakazał usunąć z eteru ciężkie brzmienia, czyli np. muzykę metalową, gotycką, ale też awangardową elektronikę. - Dowiedzieliśmy się, że nie można grać utworów niemających wyraźnej linii melodycznej - mówi "Rz" jeden z dziennikarzy. Kolejnym krokiem ma być likwidacja autorskich audycji muzycznych, w których dziennikarze prezentowali wybraną przez siebie różnorodną muzykę. Doba zostanie teraz podzielona na kilkugodzinne bloki prezenterskie, w których utwory będzie dobierał komputer. W ten sposób działają prawie wszystkie stacje komercyjne, w których rola dziennikarza została ograniczona do zapowiadania piosenek i ewentualnie prognozy pogody, a baza muzyczna zredukowana do 200 - 300 powtarzających się utworów.
Przeciwko likwidacji audycji autorskich zaprotestowali słuchacze w liście do dyrektora Sobali.
Według nowej strategii radio ma być skierowane do szerszej grupy odbiorców: zamiast słuchaczy w wieku 12 - 20 lat obejmie 15 - 30-latków. - W tej pierwszej grupie wyprzedzaliśmy jedynie Dwójkę i Radio Maryja - tłumaczy Jacek Sobala. - Granie z komputera nie musi się odbywać kosztem muzyki, będziemy grać ambitniej niż RMF i Zetka i inaczej niż Trójka - dodaje.
Wczoraj dyrektor spotkał się z pracownikami stacji. - Długoletnim pracownikom mówił: proszę sobie znaleźć taką rozgłośnię, w której będzie pan mógł puszczać tę swoją muzykę - relacjonuje "Rz" jeden z dziennikarzy. Sobala miał powiedzieć, że nie stać go, by w radiu zatrudnić "prawdziwe osobowości".
Dołącz do dyskusji: Rewolucja w Radiu Bis trwa