SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Sare planuje podwoić zyski w 2015. Pruszczyński: obecny rok to inwestycje w działania badawczo-rozwojowe

Sare, notowana na NewConnect spółka specjalizująca się w e-mail marketingu, zamierza w przyszłym roku z nawiązką podwoić swoje tegoroczne wyniki. Nie wyklucza też nowej emisji, gdy pod koniec 2015 r. przeniesie się na główny parkiet warszawskiej giełdy.

Spółka po trzech kwartałach ma przychody sięgające 18 mln zł, czyli o prawie 80 proc. wyższe niż przed rokiem. Jej zysk netto wzrósł o 135 proc., do niemal 1,4 mln zł.

– Zeszły i obecny rok to czas inwestycji w działania badawczo-rozwojowe. Dążymy do stworzenia skutecznych narzędzi, które monetyzujemy, oferując je naszym klientom – mówi Tomasz Pruszczyński, prezes zarządu Sare. – Jednocześnie zwiększamy udziały w nowych spółkach, m.in. właśnie teraz kupiliśmy udziały w spółce Emagenio, która buduje sklepy internetowe w technologii Magento. Zwiększamy też naszą ekspansję zagraniczną.

– Budujemy naszą pozycję na rynkach międzynarodowych – dodaje Tomasz Pruszczyński. – Jest to możliwe dzięki doskonałym referencjom. Na przykład w branży kosmetycznej, gdzie klienci, zadowoleni z naszych usług w Polsce, zaczynają korzystać z naszych systemów na innych rynkach. Widzą skuteczność naszych rozwiązań w skali globalnej, bo mogą porównać różne rynki zbytu i efektywność naszych narzędzi w różnych środowiskach konsumenckich.

Do niedawna rynki zagraniczne stanowiły marginalną część działalności spółki, dając jej 2-3 proc. przychodu. Obecnie jest to już 10 proc. Spółka zmienia więc strategię zagranicznej ekspansji. Dotychczas wkraczała na rynek wraz z polskim klientem i rosła z nim, obecnie chce samodzielnie rozwijać zagraniczną działalność.

– W przyszłym roku planujemy ekspansję o wiele bardziej zorganizowaną w postaci czy to oddziałów fizycznych w poszczególnych państwach, czy budowania franczyzy i wsparcia sprzedaży przez podmioty lokalne – zapowiada prezes Sare.

W 2015 roku Sare zamierza przygotować się do przeniesienia z NewConnect na główny parkiet warszawskiej giełdy, co ma nastąpić pod koniec przyszłego roku. W tym celu musi jeszcze poprawić swoją kapitalizację, co w ocenie władz firmy, przy jej dynamice wzrostu, nie powinno stanowić problemu.

– Rozwijamy się zarówno organicznie, jak i poprzez inwestycje kapitałowe, dlatego uważam, że dynamika wzrostu zysku może być jeszcze większa. Zarówno w przyszłym roku, jak i w następnych latach – ocenia Tomasz Pruszczyński. – Można powiedzieć, że teraz zbudowaliśmy bazę pod dalszy wzrost. Choć już teraz Sare jest – według mnie – wyjątkową spółką na NewConnect, każdego roku zwiększamy naszą dochodowość. Inwestorzy powinni być zadowoleni.

W planach, dzięki wejściu na główny rynek GPW, Sare ma pozyskanie kapitału na rozwój firm, które już ma w portfelu. Pieniądze pozyskane w przyszłości z kolejnych emisji mają być przeznaczone na rozwój grupy, sfinansowanie przejęć następnych spółek.

– To jest naturalny rozwój. Po to weszliśmy na NewConnect, żeby urosnąć szybko, ustabilizować biznes, pokazać inwestorom, że jesteśmy partnerem godnym zaufania – podkreśla prezes. – To już udowodniliśmy. Efektem jest rosnąca kapitalizacja. Do tego chcemy nadal poprawiać wyniki. Planujemy do końca przyszłego roku być gotowi do wejścia na tak zwaną dużą giełdę, czyli na GPW. Patrząc na nasze wyniki i dynamikę ich wzrostu, myślę, że spokojnie osiągniemy ten cel.

Dołącz do dyskusji: Sare planuje podwoić zyski w 2015. Pruszczyński: obecny rok to inwestycje w działania badawczo-rozwojowe

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
spamers
że też nadal ludzie wierzą że spamem można zbudowac pozycję firmy ech
0 0
odpowiedź
User
p.
spamem? nie. skutecznym marketingiem? owszem. SPAM od dawna odchodzi do lamusa, na rzecz spersonalizowanych e-maili, remarketingu, skryptów itd. Dziś chodzi o skuteczność w dotarciu do właściwego odbiorcy, nie o ilość wysłanych wiadomości.
0 0
odpowiedź