Snapchat i Uber najbardziej oczekiwane na giełdzie w 2017 roku (Top 10)
Snap Inc., właściciel Snapchata, Uber, Spotify i Pinterest znalazły się wśród spółek, których giełdowy debiut oczekiwany jest przez inwestorów w 2017 roku. - Snap i Uber to najciekawsze kandydatury, ale na przeszkodzie ich debiutom na parkiecie mogą stanąć zmiany w giełdowych nastrojach inwestorów - oceniają dla serwisu Wirtualnemedia.pl Tomasz Swieboda, Konrad Księżopolski i Grzegorz Błażewicz.
Kończący się 2016 r. okazał się jednym z najmniej interesujących od kilku ostatnich lat pod względem głośnych debiutów spółek z sektora internetu i nowych technologii. W ciągu pierwszych trzech miesięcy na Wall Street nie pojawił się żaden znaczący gracz z tego obszaru, w kolejnych kwartałach nie było pod tym względem lepiej.
Według ekspertów i analityków nadchodzący 2017 r. może znacząco zmienić ten monotonny pejzaż. W internecie (m.in. w serwisie US News) pojawiły się zestawienia najciekawszych debiutów giełdowych w branży technologicznej, których należy spodziewać się w ciągu nadchodzących miesięcy.
Oto lista najbardziej oczekiwanych IPO w segmencie nowych technologii w 2017 r.
Snap Inc.
Snap Inc. to nowa nazwa spółki Snapchat, która jest twórcą popularnej aplikacji i serwisu spolecznościowego. Snap Inc. zapowiada wejście na amerykańską giełdę najszybciej w marcu 2017 r. Eksperci spodziewają się wyceny spółki na poziomie 25 mld dol., co może oznaczać największy debiut technologicznej firmy na parkiecie od czasów, gdy w 2012 r. Facebook po IPO został wyceniony na 81 mld dol.
Palantir Technologies
Firma zajmująca się analizą i przetwarzaniem danych oraz segmentem big data założona w 2004 r. m.in. przez Petera Thiela, znanego w branży technologicznej inwestora i menedżera. Klientami Palantir Technologies jest wiele podmiotów z segmentu administracji rządowej, finansów i prawa, które korzystają z oprogramowania spółki. Szefostwo Palantir Technologies przez długi czas unikało publicznej oferty, jednak według ekspertów w 2017 r. może porzucić tę strategię i pojawić się na parkiecie. Jeśli tak się stanie, to według prognoz Palantir Technologies może osiągnąć wartość 20 mld dol.
Spotify
Na początku br. najbardziej popularny w internecie serwis streamingu audio był wyceniany na 8,5 mld dol. Według analityków w momencie wejścia na giełdę wycena spółki mogłaby natychmiast wzrosnąć o minimum 10 proc. W ub.r. przychody Spotify wzrosły rok do roku o 80 proc. do kwoty 2,2 mld dol., a według ekspertów giełdowy debiut spółki w 2017 r. mógłby znacznie ułatwić serwisowi walkę z rosnącą konkurencją, choćby ze strony platformy Apple Music.
Vice Media
Największymi inwestorami Vice Media, jednej z najbardziej obiecujących firm medialnych na rynku są 21st Century Fox i Walt Disney Co. Spółka o obecnej wartości ok. 4 mld dol. planuje w nadchodzących latach ekspansję na rynki azjatyckie i afrykańskie, a Shane Smith, szef Vice Media stwierdził kilka miesięcy temu, że rezygnacja z IPO byłaby z punktu widzenia firmy bardzo nierozsądna. Dlatego wiele wskazuje na to, że spółka zadebiutuje na parkiecie w 2017 r.
Pinterest
Eksperci przypominają, że w październiku br. szefem finansowym platformy Pinterest został Todd Morgenfeld, który wcześniej zarządzał finansami Twittera. Według prognoz ta personalna zmiana może oznaczać, że Pinterest zechce szukać dalszego rozwoju na drodze IPO. Obecna wartość spółki jest oceniana na 11 mld dol.
- Przychody Pinteresta wydają się być ustabilizowane, a potencjał serwisu w docieraniu to wciąż nowych grup odbiorców – dość wysoki. Dlatego spółka może śmiało myśleć o swoim giełdowym debiucie w 2017 r. - ocenia dla US News Dave Louton, profesor ekonomii z Bryant University.
Uber
Taksówkowy globalny startup obecny ze swoją ofertą także w Polsce jest postrzegany jako jeden z ciekawszych biznesów mogących pojawić się na giełdzie w 2017 r. Wartość marki jest wyceniana na ponad 70 mld dol., jednak tylko w I połowie br. Uber zanotował straty na poziomie 1,2 mld dol. Choć wcześniej Travis Kalanick, założyciel Ubera trzymał spółkę z dala od parkietu, to po połączeniu chińskiego oddziału Ubera z konkurencyjnym Didi Chuxing pojawiły się nowe możliwości biznesowe, którym IPO może nadać odpowiednią dynamikę.
Didi Chuxing
Wspomniany powyżej największy konkurent, a obecnie partner Ubera na rynku chińskim. Po ostatniej rundzie finansowania jesienią br., w której inwestorami firmy zostały Apple, Alibaba Group Holding i Tencent wartość spółki wzrosła do 33 mld dol. Do tej pory szefostwo Didi Chuxing twierdziło, że na przeszkodzie w drodze na parkiet stoi konieczność przejęcia chińskiego oddziału Ubera. Po pomyślnym dokonaniu tej transakcji jest bardzo możliwe, że spółka wkroczy wreszcie na giełdę.
Slack
Biznesowy komunikator Slack to obecnie jedna z najszybciej rozwijających się aplikacji wykorzystywanych w firmach. Pomiędzy 2015 a 2016 r. liczba codziennych użytkowników platformy wzrosła z 1 do 3 mln, a jedna trzecia płaci za dostęp do aplikacji. Perspektywy dalszego rozwoju spółki są obiecujące pomimo, że niedawno na rynku pojawiła się konkurencja Slacka w postaci Microsoft Teams. W listopadzie ub.r. Stewart Butterfield, CEO firmy zapowiedział jej debiut giełdowy w ciągu 18 miesięcy. To oznacza, że spółka powinna pojawić się na parkiecie w 2017 r.
Dropbox
Wyceniana obecnie na 10 mld dol. chmurowa platforma Dropbox jest wyczekiwana na giełdzie przez inwestorów od dłuższego czasu, bowiem władze spółki zapowiadały wcześniej kilkakrotnie taki ruch. W połowie br. Dropbox rozpoczął z doradcami konsultacje na temat kształtu planowanego IPO, a start na parkiecie ma nastąpić w pierwszej połowie 2017 r.
WeWork
Startup zajmujący się wynajmowaniem przestrzeni biurowej firmom jest obecnie wyceniany na 16,9 mld dol. Adam Neumann, CEO WeWork zapowiadał wcześniej, że jego firma nie obawia się giełdowego debiutu, można go zatem oczekiwać w nadchodzącym roku.
Snap, Uber i Spotify najciekawsze, ale IPO nie takie pewne
W rozmowach z serwisem Wirtualnemedia.pl inwestorzy i eksperci rynków finansowych wymieniają swoje typy wśród technologicznych spółek mogących trafić na parkiet w 2017 r. Nie wszyscy są jednak w pełni przeświadczeni, że w nadchodzących miesiącach klimat i nastroje giełdowe będą nadal sprzyjały oczekiwanym przez rynek debiutom.
Tomasz Swieboda, CEO funduszu Inovo nie ukrywa, że w wymienionym zestawie potencjalnych giełdowych debiutantów ma swojego faworyta.
- Dla mnie najciekawszym, najbardziej prawdopodobnym i pierwszym z wymienionych IPO wydaje się być Snapchat, ponieważ już złożył wnioski regulacyjne, które umożliwią przeprowadzenie IPO - zaznacza Tomasz Swieboda. - Według wstępnych danych Snapchat planuje pozyskać w IPO około 4 mld dol., a wycena może wynieść aż 35 mld dol.
Konrad Księżopolski, dyrektor działu analiz giełdowych w Haitong Bank w rozmowie z nami również widzi Snapa jako potencjalną spółkę giełdową, dla niego jednak finansowo bardziej stabilny i przewidywalny jest Uber.
- Myślę że jak zwykle najbardziej medialne o komentowane będą IPO spółek z mocnymi markami i oferujące produkty dla mass-market - przewiduje Konrad Księżopolski. - Dlatego wśród najciekawszych wymieniłbym przede wszystkim Snapa, czyli właściciela bardzo popularnej aplikacji, ale jak zwykle w przypadku inwestorów pojawia się pytanie o jego potencjał do monetyzacji, który nie zawsze idzie w parze z bazą użytkowników. Tutaj chyba dobrym przykładem może być np. LinekedIn oraz Twitter którego cena akcji od debiutu jest wyraźnie niższa. Kolejnym ciekawym IPO byłby na pewno Uber, tutaj mamy do czynienia z bardzo ciekawym modelem biznesowym w którym dość wyraźnie widać sposób jego monetyzacji - ocenia Księżopolski.
Grzegorz Błażewicz, współtwórca i koinwestor funduszu Borubar Ventures oraz prezes SALESmanago ma z kolei spore wątpliwości co do rzeczywistej możliwości pojawienia się na parkiecie wszystkich wymienionych wcześniej kandydatów.
- Generalnie uważam, że którekolwiek z tych IPO's się wydarzy to będzie duży sukces - ocenia Grzegorz Błażewicz. - Giełda amerykańska na fali obietnic Trumpa poszła bardzo mocno do góry. Ale obawiam się że inwestorzy widząc, że jednak z tych obietnic niewiele będzie przed końcem I kwartału 2017 zaczną być ostrożni i nastąpi odwrócenie trendu, który spowoduje, że wymienieni w zestawieniu gracze jednak mocno będą się powstrzymywać przed wejściem na rynek publiczny. Osobiście najciekawszymi byłyby dla mnie IPO Ubera i Spotify, dla których spośród wszystkich wspomnianych firm emisja byłaby związana z bardzo rosnącym ciśnieniem na całościowym modelu biznesowym, finansami spółek i odważną konkurencją - przewiduje Błażewicz.
Dołącz do dyskusji: Snapchat i Uber najbardziej oczekiwane na giełdzie w 2017 roku (Top 10)
UBERSLASKI