SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

1,5 mld użytkowników TikToka w 2022 roku? „To możliwe, serwis ma potencjał”

W 2022 roku platforma TikTok przekroczy globalnie poziom 1,5 miliarda aktywnych użytkowników miesięcznie - prognozuje firma analityczna App Annie. W dalszej perspektywie grupa odbiorców serwisu ma w 2023 roku osiągnąć liczbę ponad dwóch miliardów. To możliwe? Według branży tak. - TikTok zhakował uwagę młodych, a rynkowi weterani czują jego oddech na plecach. Ale w prognozach tkwi chaos, o którym trzeba pamiętać - oceniają eksperci dla Wirtualnemedia.pl.

TikTok staje się coraz szybciej jedną z najbardziej popularnych platform social media na świecie. Świadczą o tym twarde dane. TikTok wyprzedził Facebooka i w 2020 r. był najczęściej pobieraną aplikacją na świecie - wynika z analiz platformy analitycznej App Annie.

Z kolei internauci z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych spędzają więcej czasu, oglądając filmy na TikToku niż w serwisie YouTube, a komunikację w chińskim serwisie doceniają już nie tylko marketerzy, ale także inne podmioty, m.in. polska policja.

1,5 miliarda w 2022 roku

Statystyki i prognozy dotyczące popularności TikToka dostarcza cyklicznie firma analityczna App Annie, która teraz opublikowała nowe analizy. Zgodnie z nimi w 2022 r. aplikacja osiągnie globalnie 1,5 mld użytkowników miesięcznie.

App Annie podkreśla w komunikacie, że jej prognozy są wiarygodne, bowiem już wcześniej firma przewidywała, że w 2021 r. platforma przekroczy liczbę miliarda aktywnych odbiorców, co nastąpiło we wrześniu.

Analitycy zaznaczają przy tym, że gdyby nie wcześniejsza blokada dostępu do TikToka  w Indiach, to serwis mógłby przyciągnąć do siebie 1,5 mld użytkowników już w br. Zgodnie z przewidywaniami, przy obecnej dynamice wzrostu TikTok ma spore szanse osiągnąć poziom 2 mld użytkowników w 2023 r.

TikTok zhakował naszą uwagę

Rodzą się pytania: Czy App Annie nie przesadza w swoim entuzjazmie wobec TikToka? Na rynku social media, na którym od lat swoje pozycje okopały takie molochy jak Facebook czy YouTube? Gdzie tkwi tajemnica, która przyniesie TikTokowi dodatkowe pół miliarda odbiorców w nadchodzącym roku?

Eksperci branży w rozmowach z Wirtualnemedia.pl mają na to swoje odpowiedzi, choć nie mówią jednym głosem. Wśród nich jest Kamil Bolek, szef marketingu w sieci LTTM (LifeTube, TalentMedia, Gameset), który przyznaje, że TikTok jest jak rozpędzona lokomotywa, wciąż drzemie w nim spory potencjał wzrostu wynikający z jego specyfiki. Jednocześnie zaznacza, że prognozy i dane dotyczące serwisów social media są obarczone pewnymi wadami.

Czytaj także: Szef marketingu TikToka: naszą siłą jest autentyczność

- Według różnych danych, w Polsce z TikToka korzysta niecałe 10 mln użytkowników, z Instagrama kilkanaście mln, z Facebooka i YouTube'a ponad 25-26 mln – przypomina Kamil Bolek. - TikTok utrzymuje jednak ogromną dynamikę wzrostu. Jednocześnie budzi bardzo wiele emocji wśród agencji i reklamodawców. I słusznie, bo rekordowo szybko dołączył do grona największych platform społecznościowych na rynku. Obecnie wyznacza wiele trendów i na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, szczególnie w połączeniu z rosnącą na azjatyckich rynkach popularnością live-commerce.

Według eksperta największą siłą TikToka jest jego algorytm, który bardzo szybko uczy się preferencji użytkowników i podsuwa im materiały często niezależnie od tego, kogo śledzą i obserwują. Pozostałe platformy społecznościowe dopiero od niedawna odchodzą od modelu „obserwowania" i „subskrypcji" na rzecz tak silnie zalgorytmizowanego, niekończącego się streamu treści.

- Równolegle jest to ogromny magnes dla początkujących twórców – zaznacza Bolek. - Publikacje nawet początkujących użytkowników - jeśli „wpadną w algorytm" - mogą osiągać milionowe wyświetlenia, niezależnie od liczby obserwujących czy zasięgów innych treści. Na innych platformach jest to właściwie nieosiągalne. Dla pokolenia, które marzy o zostaniu influencerami, to bardzo pociągający i atrakcyjny przepis na sukces - dzięki temu algorytm TikToka kusi użytkowników nie tylko do aktywnej konsumpcji treści, ale również do ich tworzenia.

Trzeba jednak mieć świadomość, że treści promowane przez algorytm są niezwykle uzależniające - to zarówno ogromna siła TikToka, jak i niestety jego największa wada, szczególnie z perspektywy dbania o najmłodszych użytkowników.

- Wydaje się, że TikTok zhakował sposób, w jaki treść potrafią utrzymywać naszą uwagę: zaskoczenie na początku, moment antycypacji, chwilowe napięcie w oczekiwaniu na rozwiązanie i... „puenta” dająca wyrzut dopaminy na końcu – wyjaśnia Bolek. - Całość zamknięta w kilkunastosekundowych sekwencjach zapętlonych w nieskończoność. Jeśli algorytm wyłapie, co uruchamia u nas taką pętlę, bardzo trudno z niej wyjść. Nic dziwnego, że pozostałe platformy również poszły w tę stronę, publikacje na YouTube Shorts generują aktualnie podobne zasięgi.

Dla naszego rozmówcy przytoczone przez App Annie prognozy wydają się prawdopodobne i TikTok z pewnością będzie nadal dynamicznie się rozwijał.

- Pamiętajmy jednak, żeby patrzeć na relewantne i rzetelne dane, ponieważ tych ciągle brakuje – zastrzega Bolek. - W badaniach, analizach, rankingach i branżowych raportach ciągle sporo jest bałaganu. Często miesza się ze sobą różne dane i zestawia ze sobą inne zmienne: dane przeglądarkowe z aplikacjami, globalne z lokalnymi, pobrania aplikacji utożsamia z aktywnymi użytkownikami itd. Zapominamy o tym, że np. z Twitcha korzysta się w zdecydowanej większości na komputerach, YouTube'a ogląda na SmartTV (co stanowi już prawie 10 proc. wyświetleń w sieci LifeTube), z Facebooka korzystamy zarówno w przeglądarkach, jak i aplikacji, a Instagram czy TikTok używane są praktycznie tylko jako aplikacje na telefonach.

Młody TikTok kontra „stare” platformy

Anna Robotycka, managing partner w F11 Agency / AMIN Worldwide w rozmowie z nami przedstawia tezę, że TikTok wygrywa z konkurentami, bo najmniej wymaga od odbiorców.

- Szacunki są z reguły w przypadku TikToka lekko napompowane, ale wcale to nie oznacza, że nierealne do osiągnięcia – ocenia Anna Robotycka. - Z jednej strony TikTok to jeszcze bardziej niewymagająca od użytkownika platforma niż Instagram. Większość odbiorców Tik Toka angażują wideo z lepszymi czy gorszymi układami choreograficznymi i ewentualnie mniej lub bardziej bezpieczne challenge. Źródłem sukcesu jest więc postawienie przed użytkownikiem jeszcze mniejszych wymagań niż konkurencyjne platformy.

Oczywiście naukę z tego wyciągnął Instagram czy FB. Instagram sam siebie przestał określać jako aplikację do udostępniania i publikacji zdjęć, a cały wysiłek skupił na reelsach czyli rolkach. Reddit również zapowiedział wdrożenie do swojej platformy krótkich filmików wideo.

- Dodatkowo użytkowników TikToka przybywa, ponieważ konkurencyjne platformy, a zwłaszcza Instagram i FB mają coraz większe problemy, stają się coraz bardziej „starymi” platformami, które w odczuciu wielu młodych ludzi nie mają nic ciekawego do zaproponowania - tłumaczy Robotycka. - To sprawia, że na TikTok wchodzą kolejne marki, mniejsi lub więksi influencerzy, co jak na razie nie odstrasza zwykłych użytkowników „narażonych” na oglądanie efektów płatnych współprac z markami.

Zdaniem ekspertki dodatkowo TikTok cały czas szuka nowych kierunków rozwoju - podczas gdy FB stał się Meta i postawił na metaverse, to TikTok inwestuje pieniądze w wirtualną rzeczywistość i VR. Reasumując: TikTok dobrze zrozumiał potrzeby dzisiejszych odbiorców i świetnie skonstruował swój produkt, czerpiąc dodatkowe benefity z problemów swoich konkurentów.

Dr Krzysztof Kuźmicz, medioznawca z Akademii Leona Koźmińskiego twierdzi, że TikTok może osiągnąć zakładane przez App Annie prognozy, bo ma do tego odpowiednie warunki i wpisuje się w oczekiwania młodych użytkowników.

Czytaj także: TikTok chce łączyć marki z najlepszymi twórcami

- Przyglądając się platformie społecznościowej TikTok i próbując określić jej fenomen możemy posłużyć się metaforycznym obrazem przyjęcia, spotkania, w trakcie którego pojawia się gość, o którym uczestnicy słyszeli, ale początkowo nie wzbudzał w nich większego zainteresowania - ocenia Krzysztof Kuźmicz. -  Obserwował, analizował, wyciągał wnioski i konsekwentnie realizował swoje strategiczne cele, a przy tym uczył się na błędach konkurencji i własnych, by ostatecznie stać się niekwestionowaną gwiazdą wieczoru. Jak to zrobił? Wpisał się w aktualne trendy, sam je niejednokrotnie kreując.

Zdaniem naukowca TikTok zrozumiał potrzeby najmłodszych użytkowników medialnego ekosystemu, dając im „zabawki i funkcjonalności” umożliwiające imersję medialną w świecie rozrywki, podtrzymywanie wirtualnych relacji, a przede wszystkim angażując ich w niezliczone wyzwania oraz dając przestrzeń do kreowania treści o charakterze viralowym.

- Zastosowane przez TikTok algorytmy skutecznie dobierają treści zgodnie z preferencjami i zainteresowaniami użytkowników, a sposób ich prezentowania (wyświetlania) zgodny jest z architekturą ekranową urządzeń mobilnych i nawykami medialnych prosumentów. Zainteresowanie branży marketingowej, sektora edukacyjnego i społecznego TikTokiem jest w pełni uzasadnione, a prognozy jakoby miał szanse w 2022 roku na osiągnięcie 1.5 miliarda aktywnych użytkowników zdają się być realne do osiągnięcia – przyznaje Kuźmicz.

Dołącz do dyskusji: 1,5 mld użytkowników TikToka w 2022 roku? „To możliwe, serwis ma potencjał”

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
jerry
Tiktok to jeden z naj ardziej zlodziejskich serwisow obecnie. Sprobujcie zglosic naruszenie praw do czegos co wam ukradziono (np teledysku albo filmu). Zgloszenie pojdzie w proznie i moze kiedys usuna.
odpowiedź
User
Seba
Jerry wszystkie spolecznosciowki tak robią,
Od fejsa po insta, srajtoka jednak dodaje przy tym wszędzie swoje logo
odpowiedź
User
Robotycka
Pytanie tej kobiety o opinię w jakichkolwiek sprawach to jakiś zart xD Najbardziej niekompetentny marketer z jakim miałem okazje współpracować
odpowiedź