Szef sieci Helios: Platformy VOD to nowa twarz telewizji, ludzie zawsze będą chcieli chodzić do kina
- Jestem przekonany, że ludzie zawsze będą chcieli chodzić do kina - nie zmieni tego także obecność platform VOD. Żadne ze zjawisk takich jak powstanie telewizji, VHS, serwisy z filmami, a nawet „piractwo” - nie zagroziły dotąd pozycji kina - komentuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Tomasz Jagiełło, prezes sieci kin Helios, należącej do Agory sieci kin w Polsce.
Na całym świecie rośnie popularność platform VOD, a w Polsce bitwa o użytkowników właśnie się rozpoczyna. Oprócz m.in. rodzimej Ipli, Playera, VOD.pl, Vod.tvp.pl oraz HBO GO, Netflixa, Apple TV+ o użytkowników będzie walczyć wspólna platforma Cyfrowego Polsatu i TVN Discovery Polska. W USA w maju 2020 roku startuje HBO Max, ale kwestią czasu wydaje się być ekspansja na kolejnych rynkach. Z kolei nieoficjalnie mówi się o starcie Disney+ w naszym kraju w 2021 roku (w marcu 2020 roku będzie dostępny w kilku krajach Europy Zachodniej).
Wyścig pomiędzy dostawcami platform nie dotyczy Agory, która sama nie posiada serwisu VOD. Jest jednak właścicielem Heliosa - największej w Polsce sieci kin pod względem liczby ekranów. W połowie lutego tego roku sieć otworzyła swój 47, a pierwszy w stolicy obiekt. Z zaprezentowanej strategii Agory wynika, że Helios ma mieć w 2022 roku 380 ekranów, wobec 241 na koniec 2017 roku.
Nie tak dawno Grupa podzieliła się swoimi wynikami finansowymi za III kwartał br. Zanotowała wzrost przychodów z działalności kinowej, widoczny w wyższych wpływach ze sprzedaży biletów i sprzedaży barowej.
Spytaliśmy prezesa Heliosa, Tomasza Jagiełłę jak ocenia rosnącą konkurencję na rynku platform VOD i czy stanowi ona zagrożenie dla segmentu kinowego. - Jestem przekonany, że ludzie zawsze będą chcieli chodzić do kina - nie zmieni tego także obecność platform VOD. Żadne ze zjawisk takich jak powstanie telewizji, VHS, serwisy z filmami, a nawet „piractwo” - nie zagroziły dotąd pozycji kina. Jego rola społeczna jest zupełnie inna - to wyjątkowa forma spędzania wspólnego czasu z rodziną czy bliskimi. Z ciekawością będę jednak patrzeć na rywalizację platform streamingowych. Obecnie o ich popularności decyduje tylko i wyłącznie oferta. Jest ich zbyt dużo by wszystkie przetrwały o ich losie zdecyduje wybór klientów. Moim zdaniem platformy to obecnie nowa twarz telewizji. Filmy pojawiają się w ich ofercie znacznie później niż w kinie, które jest w całkiem innej lidze - stwierdza Jagiełło w rozmowie z nami.
Dodaje, że nie wierzy w dalsze przejęcia wielkich studiów filmowych. - Tylko raz na jakiś czas może zdarzyć się taka sytuacja, jak np. wówczas, gdy Disney przejął Foxa. Universal czy Warner to zbyt duże podmioty. Nie ma znaczenia, ile serwisów VOD będzie funkcjonować na rynku - ostatecznie i tak decyduje oferta. A jej twórcami są studia filmowe i to one będą rozdawały karty - ocenia.
Pod koniec października br. Discovery i Cyfrowy Polsat podpisały umowę joint venture dotyczącą utworzenia wspólnej platformy VoD. Będą w niej dostępne produkcje Grupy TVN, Telewizji Polsat i od zewnętrznych podmiotów. Nadal mają działać obecne platformy Player.pl i Ipla.tv.
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/discovery-z-tvn-i-cyfrowy-polsat-uruchomia-wspolny-serwis-vod-player-i-ipla-maja-dzialac-nadal
Prezes Heliosa jest zdania, że to bardzo ciekawa inicjatywa, choć „nie oznacza to, że automatycznie będzie miała ona wyłączność na polskie filmy”. - Wiele rodzimych produkcji jest dostępna na Netflixie i dopóki będzie on oferował atrakcyjne warunki finansowe to nie ma powodu, żeby polskie filmy nie trafiały właśnie tam - uważa.
Helios otworzy kolejne kina
W kinach Helios w ujęciu trzech kwartałów przychody ze sprzedaży biletów poszły w górę o 14,5 proc. do 179 mln zł, ze sprzedaży barowej - o 31,2 proc. do 77,3 mln zł, a z emisji reklam - o 13,6 proc. do 22,5 mln zł. W trzech kwartałach br. sprzedano w Heliosie 9,7 mln biletów (18,5 proc. więcej niż rok wcześniej), a tylko w minionym kwartale - 3,4 mln (po wzroście o 20,5 proc. w skali roku). Agora podkreśla, że to wyższe wzrosty niż w przypadku łącznej frekwencji w kinach, która według Boxoffice.pl poszła w górę o 4,5 proc. (według metodologii serwisu w kinach Helios wzrost wyniósł 12,6 proc.).
Na koniec września do Heliosa należało 48 kin. W br. zostanie uruchomione jeszcze jedno (w Legionowie), w przyszłym roku mają zostać uruchomione trzy (w Żorach, Ostrowie Wielkopolskim i Opolu), a w 2021 roku dwa (w Koszalinie i Pile). Jednocześnie firma przebudowuje niektóre sale do wyższego standardu Helios Dream. Przez minione 17 miesięcy uruchomiono 10 takich sal. W salach Helios Dream przeciętna cena biletu to 27 zł.
Z kolei przychody spółki Next Film zajmującej się koprodukcją i dystrybucją filmów w trzech kwartałach br. wyniosły 37,1 mln zł, ponad cztery razy więcej niż przed rokiem (8,8 mln zł). Firma w br. wprowadziła do kin sześć filmów: „Underdog”, „Kogel Mogel - Miszmasz”, „Całe szczęście”, „Słodki koniec dnia”, „Na bank się uda” oraz „Piłsudski”. Ten drugi obejrzało w kinach prawie 2,4 mln osób.
W ostatnich dwóch miesiącach Netflix był liderem zasięgowym wśród serwisów VoD w polskim internecie, wyprzedając VoD.pl, sekcje wideo na WP.pl i CDA Premium. Po zakończeniu ramówek wiosennych spore spadki zanotowały Player.pl, dział VoD na TVP.pl i Ipla.tv. Według danych z badania Gemius/PBI opracowanych przez Wirtualnemedia.pl w lipcu br. Netflixa odwiedziło 3,48 mln realnych użytkowników, czyli 12,45 proc. wszystkich polskich internautów.
Dołącz do dyskusji: Szef sieci Helios: Platformy VOD to nowa twarz telewizji, ludzie zawsze będą chcieli chodzić do kina