Do TVP mają wrócić kabarety. Kameralne koncerty zamiast disco polo
Dyrektor generalny Telewizji Polskiej Tomasz Sygut zapowiada, że do jej stacji „wrócą najlepsze polskie kabarety”. Na tegorocznym festiwalu w Opolu mają wystąpić artyści, którzy w ostatnich latach nie pojawiali się w TVP, natomiast mniej eksponowana będzie disco polo.
Nowe władze Telewizji Polskiej, zaraz po powołaniu 19 grudnia ub.r., zmodyfikowały nieco formułę koncertu sylwestrowego. Jego nazwę skrócono z „Sylwestra Marzeń z Dwójką” na „Sylwestra Marzeń”, a na scenie inaczej niż w poprzednich latach nie pojawiła się duża gwiazda z zagranicy. Koncert oglądało średnio 3,72 mln widzów, mniej niż imprezę sylwestrową Polsatu (3,92 mln).
- Sylwestry kosztujące krocie, z tymi samymi artystami śpiewającymi od lat te same piosenki, do tego z playbacku, to przeszłość - zapowiedział w rozmowie z „Polityką” Tomasz Sygut, dyrektor generalny Telewizji Polskiej, a wcześniej przez krótki czas jej prezes.
TVP bez twarzy Zenka Martniuka
W ostatnich latach TVP organizowała też letnie trasy koncertowe z muzyką dance i disco polo, a latem ub.r. także cykl „Polskie biesiady”. Pokazywała również koncerty „Roztańczony PGE Narodowy” (w 2022 roku za prawa do emisji tego koncertu i gali French Touch zapłaciła 2,71 mln zł).
Zdaniem Tomasza Syguta wśród takich projektów „były rzeczy dobre, były rzeczy złe”. - Te drugie były dyrektor TVP1 z czasów Kurskiego nazwał „kosztownym badziewiem, którego nikt nie oglądał” - przypomniał, nawiązując do słów Jana Pawlickiego, szefa TVP1 w pierwszej połowie 2016 roku, który jesienią ub.r. w rozmowie z WP.pl ocenił, że Jacek kurski jako prezes nadawcy „w obszarze rozrywki promował najgorsze badziewie i tandetę”.
- Ta telewizja przez ostatnie lata miała twarz Zenona Martyniuka, co też nie było przypadkowe i co wielu ludzi oburzało. To się zmieni. Do TVP wrócą artyści o nieco innej wrażliwości muzycznej - podkreśla Tomasz Sygut.
Chce, żeby TVP organizowała, być może wspólnie z radiową Trójką, „kameralne koncerty, zarówno znanych, jak i zupełnie nowych artystów i kapel”. - Ale fanów muzyki tanecznej chciałbym uspokoić: jesteście dla nas ważni i na pewno znajdzie się miejsce w TVP dla biesiadnej nuty - zaznaczył.
Nową odsłonę rozrywki w Telewizji Polskiej ma pokazać tegoroczny festiwal w Opolu. Sygut zapowiada, że impreza odzyska swój blask i znów będzie świętem polskiej piosenki. - Zobaczymy wielkich artystów, którzy przez ostatnie lata nie chcieli mieć z TVP nic wspólnego. Ten festiwal będzie łączył, a nie dzielił - zapowiedział.
W TVP znów kabarety
Sygut liczy, że w Telewizji Polskiej ponownie będą występowały najlepsze polskie kabarety. - Jestem po obiecującym spotkaniu. Zapewniłem twórców, że nikt ich cenzurował nie będzie - stwierdził. Jego zdaniem to ważna forma rozrywki. - Kabaret to wentyl bezpieczeństwa. Jak przestaniemy się śmiać, także z samych siebie, to będziemy mieli kłopot - podkreślił.
W ostatnich latach kabarety częściej niż TVP pokazywał Polsat. O możliwości ponownej współpracy z publicznym nadawcą Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju wspominał już w połowie listopada ub.r. - To wymagałoby oczywiście szczegółowych ustaleń. Będziemy starali się podpisać takie umowy, które nas zabezpieczą przed sytuacją, która spotkała nas w Polsacie - mówił portalowi Wirtualnemedia.pl.
Polsat w połowie października, zaraz po wyborach parlamentarnych, nieoczekiwanie zdjął z ramówki pozostałe odcinki z trwającej serii programu „Kabaret na żywo. Młodzi i moralni”, przygotowywanego przez Kabaret Moralnego Niepokoju i Kabaret Młodych Panów. Niedługo potem twórcy ogłosili zakończenie współpracy z nadawcą. - Do zobaczenia - nie wiemy, kiedy - ale nie tam, gdzie do tej pory - stwierdził Robert Górski.
W TVP ostatnim dużym programem kabaretowym był „Kabaret. Super show Dwójki”. Jego trzy sezony pokazano od wiosny 2021 do jesieni 2022 roku. Pierwsze odcinki ostatniej serii gromadziły średnio 493 tys. widzów, o 127 tys. osób mniej niż rok wcześniej.
Według danych Nielsen Audience Measurement w styczniu br. średnia widownia minutowa TVP1 wynosiła 407 892 osoby, co dało 7,6 proc. udziału w rynku oglądalności (po spadku rok do roku o 14,1 proc.).
Dołącz do dyskusji: Do TVP mają wrócić kabarety. Kameralne koncerty zamiast disco polo