Dziennikarze zniesmaczeni krytycznym materiałem „Wiadomości” o Woodstocku. Ziemiec: to cytat z brytyjskiego dziennika
We wtorkowych „Wiadomościach” pokazano materiał o negatywnych stronach tegorocznego Przystanku Woodstock, oparty na opinii brytyjskiego tabloidu „Daily Star”, że to „najbardziej obskurny festiwal świata”. Oburzyło to wielu dziennikarzy aktywnych w social media. Prowadzący „Wiadomości” Krzysztof Ziemiec podkreślił, że w materiale przytoczono opinię „Daily Star” i nie obrażano publiczności festiwalu.
- Festiwal Woodstock „najbardziej obskurnym festiwalem świata”. To nie opinia kogoś niechętnego tylko dosłowne tłumaczenie tytułu jednej z brytyjskich gazet. Tak o zakończonej niedawno w Kostrzynie nad Odrą imprezie pisze „Daily Star”. Ale festiwal który przyciąga tłumy młodych ludzi, wiele kontrowersji budzi także w Polsce - tak Krzysztof Ziemiec zapowiedział materiał Marcina Szypszaka.
W materiale pokazano śmierci i inne pozostałości na terenie festiwalowym, poinformowano, że w czasie imprezy lubuska policja odnotowała 153 przestępstwa (głównie związane z narkotykami) i 367 wykroczeń oraz że na festiwalu gościli m.in. politycy Platformy Obywatelskiej. Wypowiadający się dziennikarz muzyczny Roman Rogowiecki zwrócił uwagę, że podobne sytuacje jak na Przystanku Woodstock (kąpiele błotne) zdarzają się na angielskich festiwalach, natomiast politycy nie powinni promować się na takich imprezach.
— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) 8 sierpnia 2017
Część dziennikarzy aktywnych na Twitterze oceniła, że materiał był mocno stronniczy. Nie spodobało się już to, że został zapowiedziany napisem w cudzysłowie „Najbardziej obskurny festiwal świata”.
- Smutne. Obrzydliwe. Na szczęście były tam setki tysięcy ludzi, którzy wiedzą, jak było :) - stwierdził Kamil Dziubka z Onetu. - Tak to się robi! Z dużym szacunkiem do młodych wyborców... - ironizował Marcin Dobski z „Rzeczpospolitej”.
- Za rok Cię zabiorę, zobaczysz to o czym tak chętnie opowiadasz, co, Krzysiek? - napisał do Krzysztofa Ziemca dyrektor programowy Onetu Bartosz Węglarczyk, który gościł na tegorocznym Przystanku Woodstock. - OK :-) problem w tym że to nie ja opisuję tylko brytyjski dziennik - odpowiedział Ziemiec. - Jasne :) ale zależy mi po prostu, żebyś to zobaczył na własne oczy. W przyszłym roku jesteś tam moim gościem - dodał Węglarczyk.
- Panie Krzyśku, no ale.. to takie marne tłumaczenie.. tak bardzo niefair w stosunku do tys. fajnych ludzi, których wspólnie obrażacie.. ech - stwierdził Janusz Schwertner z Onetu. - Ale nikt ich nie obrażał! Proszę zobaczyć materiał - polemizował z nim dziennikarz „Wiadomości”.
- Wysłałbyś córkę? - zapytał Bartosza Węglarczyka redaktor naczelny „Sieci” Jacek Karnowski. - Mnie pytasz, Jacku? Oczywiście, bez problemu. Jeśli masz ochotę, zapraszam Cię w przyszłym roku. Obejdziemy, spotkamy się z ludźmi - odpowiedział Węglarczyk. - Ale samą? 14-letnią np.? Skoro wszyscy są tam tacy mili i grzeczni, dlaczego to tak brudno/pijacko/narkomańsko wygląda na zdjęciach? - zapytał naczelny „Sieci”. - 14-letnią? Samą pewnie nie. Ale nie wysłałbym też jej samej w tym wieku na pielgrzymkę. A Woodstock oceń sam, zapraszam, naprawdę - podkreślił dyrektor programowy Onetu. - Na pielgrzymkę owszem. Mój 8-latek sam jeździ na obozy. A Woodstock to impreza zakłamana: medialny obraz nie ma nic wspólnego z realem - ocenił Karnowski. - Ale wiesz, o dzieciach to ja się wypowiadam tylko teoretycznie. Dlatego nie zapraszam Twoich, tylko Ciebie :) - zaznaczył Bartosz Węglarczyk. - Ja to raczej się nie nadaję. Nie lubię jak nieznajomi na mnie zwracają itp :) - odpowiedział Jacek Karnowski.
TVP czepia się #Woodstock2017 za kąpiele w błocie,które są na wszystkich najważniejszych festiwalach świata.
— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) 8 sierpnia 2017
Leeds, Roskilde, Glastonbury... pic.twitter.com/iuC5Pe9pYM
Krzysztofowi Ziemcowi przypomniano też, że parę lat temu, kiedy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy obszernie relacjonowała Telewizja Polska, uczestniczył w tym wydarzeniu jako przedstawiciel TVP. - Kiedyś na opisanie takiej postawy życiowej używało się słów wybitnie nieparlamentarnych. Teraz jest łatwiej. Wystarczy powiedzieć- Ziemiec - stwierdził Tomasz Lis z „Newsweek Polska”. - Woodstock w „Wiadomościach”. Jako że ośmieszają mój zawód, to bez litości: obok Krzysztofa Ziemca medal należy się autorowi - niejakiemu Szypszakowi - napisał Marek Twaróg z „Dziennika Zachodniego”.
Wytknięto też, że „Daily Star” jako tabloid jest mało wiarygodnym źródłem informacji i opinii.
Trzeba jeszcze umieć tłumaczyć. Obskurny? :) (o doborze źródła nie wspomnę. Donosi też, że Putin podróżuje w czasie: https://t.co/gwzzXuYeHv https://t.co/afIisJhdnY
— Darek Ćwiklak (@macdac) 8 sierpnia 2017
Od br. głównym partnerem telewizyjnym finału WOŚP jest Grupa TVN. W TVN24 i „Faktach” TVN obszernie relacjonowano także Przystanek Woodstock, m.in. rozmowy z gośćmi Akademii Sztuk Przepięknych. W materiałach informacyjnych podkreślano, że impreza była odpowiednio zabezpieczona i przebiegła bez zakłóceń.
W poniedziałek Jerzy Owsiak w „Faktach po faktach” przeprosił posłankę PiS Krystynę Pawłowicz za to, że powiedział, że najwidoczniej brakuje jej seksu. We wtorkowych „Fakatch” poinformowano, że Pawłowicz nie przyjmuje tych przeprosin, uznając je za wyraz kalkulacji prawnej Owsiaka przed procesem, który zamierza mu wytoczyć. - Jerzy Owsiak raczej mówi, co myśli, niż politycznie i prawnie kalkuluje, stąd te jego „Przepraszam”. Za Woodstock przepraszać nie musi, za Woodstock warto mu pogratulować. Policja przyznaje, że na festiwalu wszystko grało i to grało bezpiecznie - skomentowała to prowadząca „Fakty” Justyna Pochanke.
Przypomnijmy, że w dniu tegorocznego finału WOŚP na początku stycznia w stacjach Telewizji Polskiej pojawiło się niewiele relacji z tego wydarzenia. Pokazano je głównie w kanałach TVP3. Natomiast w głównym wydaniu „Wiadomości” znalazła się jedynie kilkunastosekundowa wzmianka. Za to w krótkim nagraniu wypowiedzi posła PO wymazano serduszko WOŚP, które miał naklejone na kurtce. Jacek Kurski w odpowiedzi na interpelację poselską wyjaśnił, że powodem był zwykły, niewynikający ze złej woli błąd realizatora, a w redakcji zastanawiano się, czy pokazanie tego znaczka nie będzie kryptoreklamą.
Za małą liczbę informacji o finale WOŚP i wymazanie serduszka skrytykował Telewizję Polską Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych. Natomiast dziennikarz „Rzeczpospolitej” Jacek Nizinkiewicz parę dni po finale demonstracyjnie pokazał w programie TVP Info koszulkę z logo WOŚP.
Szefowa „Wiadomości” Marzena Paczuska tłumaczyła natomiast, że Telewizja Polska nie miała obowiązku informować o akcji, w którą był zaangażowany TVN. Natomiast TVP w odpowiedzi na interpelację poselską stwierdziła, że współpraca z Fundacją WOŚP nie zawsze była łatwa, a Jerzy Owsiak miał duże wymagania.
Według danych Nielsen Audience Measurement w lipcu br. średnia oglądalność głównego wydania „Wiadomości” wynosiła 1,94 mln widzów.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarze zniesmaczeni krytycznym materiałem „Wiadomości” o Woodstocku. Ziemiec: to cytat z brytyjskiego dziennika
byl tam pan ? widzial? NIE ! to co sie pan wypowiadasz w tym temacie lub czemu dopuszczasz do tak klamliwego materialu !