"Życie" nie płaci
Dziennikarze "Życia" wciąż bez wypłat
Donal C. Bailey, właściciel praw do wydawania Dziennika "ŻYCIE", nie podjął negocjacji w sprawie spłaty należnych dziennikarzom, pracownikom tej gazety i wydawnictwa oraz autorom zewnętrznym pensji, honorariów i wynagrodzeń. Wbrew wcześniejszym deklaracjom składanym publicznie przez Baileya i jego współpracownika Christophera Jasiaka, z ok. 150 osób współtworzących Dziennik "Życie" tylko 27 osób zatrudnionych w jednej z zaangażowanych w proces wydawniczy spółek, "Domu Wydawniczego - Życie" Sp. z o. o. otrzymało część należnych im wynagrodzeń. Zarząd spółki zawiadomił Urząd Pracy o zamiarze zwolnienia grupowego wobec tych osób - czytamy w komunikacie przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl.
Przedstawiciele zespołu osób współtworzących na podstawie różnego typu umów ogólnopolski Dziennik "ŻYCIE" przekazali 1 marca 2005 r. pełnomocnikowi inwestora, p. Richardowi Wernickowi, projekt porozumienia dotyczącego sposobu regulowania zobowiązań wobec pracowników i współpracowników jego spółek zaangażowanych w wydawanie dziennika. Porozumienie precyzuje harmonogram spłat zaległych wierzytelności (wynagrodzeń, honorariów, etc.). Do dnia dzisiejszego zarówno p. Bailey, jak przedstawiciele Domu Wydawniczego - "ŻYCIE", AIB Investments (USA) Llc, AIB Investments LTD i Forrest Equity Management ignorują propozycje dziennikarzy i pracowników spółek. W ostatnich tygodniach aktywność Donala C. Baileya, Christophera Jasiaka i ich współpracowników ograniczyła się do przesyłania mediom oświadczeń, jakoby nie byli odpowiedzialni za zaległości w wypłacie honorariów dziennikarskich, natomiast zarząd "DW - Życie" "intensywnie pracuje aby ustalić rzetelną listę zobowiązań". W rzeczywistości pełna lista zobowiązań przekazana została i formalnie przyjęta przez pracowników Christophera Jasiaka już w dniu 4. lutego br.
Tymczasem przedstawiciele zespołu reprezentującego pracowników, współpracowników i autorów dziennika "ŻYCIE" otrzymali ostrzeżenia Donala C. Baileya i Christophera Jasiaka, w którym czytamy m.in.: "w związku z oczywistym podejrzeniem, iż rozpoczęta została kampania mogąca naruszyć dobre imię przedstawicieli Forrest Equity Management, nie zawahamy się podjąć stosownych kroków przewidzianych prawem".
Wraz z ogłoszeniem decyzji o zaprzestaniu wydawania dziennika "Życie", 27. stycznia, przedstawiciel większościowego inwestora, p. Christopher Jasiak, w obecności zespołu pracowniczego zadeklarował, iż wszelkie zaległości płacowe zostaną uregulowane nie później, niż do końca lutego. Zaległości wobec pracowników, współpracowników i autorów dziennika "ŻYCIE" narastały w ciągu drugiej połowy ub. roku i sięgnęły wg. stanu na dzień 31 stycznia 2005 r. kwoty ok. 1 300 000 zł.
Dołącz do dyskusji: "Życie" nie płaci