Postindustrialna przestrzeń dawnych toruńskich zakładów Elana, dźwięki maszyn, światła oraz artyści, którzy w swojej twórczości nie boją się eksperymentu – tak będzie wyglądać spektakl dźwiękowy „Bunt maszyn”, najważniejszy element nowego festiwalu Transgresje.
W psychologii człowiek transgresyjny to jednostka wielowymiarowa, posiadająca zdolność przekraczania granic. Właśnie takich wymykających się schematom artystów z Polski i zagranicy gościć będzie festiwal Transgresje. Ale przekraczanie granic wiąże się również z formą imprezy.
- Pomysł zrodził się z potrzeby stworzenia nowej formy ukazywania muzyki – stwierdza Przemek Wyciechowski, dyrektor artystyczny festiwalu.
Na potrzeby spektaklu w dawnym Apatorze organizatorzy nagrali dźwięki maszyn, które przesłali zaproszonym do przedsięwzięcia artystom, wywodzącym się z bardzo różnych nurtów muzycznych. Specjalnie na tę okazję stworzą oni nowe kompozycje. Zaprezentują je w przestrzeniach dawnej Elany, podczas złożonego z dziewięciu aktów spektaklu. Publiczność będzie się przemieszczać wzdłuż linii produkcyjnej.
- W przeszłości Toruń był miastem w dużym stopniu industrialnym, po czym dziś prawie nie ma śladu – mówi kurator programowy Rafał Iwański. - Zniknął Merinotex, Polchem, Elana, a Apator jest wywieziony poza Toruń. My do tej przeszłości nawiązujemy, wchodząc na chwilę z muzyką i światłem do opustoszałych fabrycznych hal.
W spektaklu „Bunt maszyn” wezmą udział: Zamilska (okrzyknięta największą nadzieją polskiej elektroniki), Marcin Masecki (wirtuoz fortepianu, twórczo podchodzący do muzyki klasycznej), Z'EV (USA, w latach 70. jeden z pionierów muzyki industrialnej), Mazzoll (wirtuoz klarnetu basowego, współtwórca yassu), HATI (duet używający instrumentów etnicznych i obiektów z recyklingu), Steve Nash (dj i klasycznie wykształcony pianista, autor projektu „Steve Nash & Turntable Orchestra”), Pure (Austria, twórca abstrakcyjnej muzyki elektronicznej i weteran techno), kiRk (improwizatorzy poruszający się na styku brzmień elektronicznych i akustycznych), Wilhelm Bras (budowniczy elektronicznych instrumentów analogowych i reformator techno) oraz Pchełki (twórcy gatunku hop-siup, inspirujący się folklorem, łączący brzmienia elektroniczne i akustyczne). Scenografię do całości stanowić będą wizualizacje.
Od czwartku do niedzieli będzie można natknąć się na instalacje dźwiękowe na starówce oraz podróżując jedną z linii tramwajowych, a także w Centrum Sztuki Współczesnej. W piątek w CSW odbędą się koncerty artystów nawiązujących do ruchu kulturowego industrial. Wystąpią Throbbing Wafle i Lautbild. W niedzielę, także w CSW, zaplanowano spotkania i wykłady mistrzowskie Jerzego Mazzolla, Pawła Kulczyńskiego i Petera Votavy oraz targi płytowe. Będzie również polska premiera filmu dokumentalnego o Z’EV-ie. Ważnym festiwalowym miejscem będzie też Klub NRD. Wystąpią tam w kolejne wieczory: L.U.C., Zamilska, Michał Margański z radiowej Trójki oraz na zakończenie Łona & Webber.