uszkodzenie przewodu w bębnie

Marex Data ostatniej zmiany: 2011-06-27 18:20:04

uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-26 18:46:28 - Marex

Witam, jest przewód 3x1,5mm2 o długosci 40 m zwijany na
bębnie.Przestał działać(przewodzić) bo zapewne któryś z 2 przewodów(akurat u
mnie brązowy -fazowy i niebieski(uziemniajacy) pewno się nadpalił(przerwał)?
Przewód w gumie - szkoda wyrzucać.Czy Ktos zna sposób na zbadanie jak
znaleźć na długosci uszkodzenie.Mógłbym przeciać kabelek na pół i metodą
50/50 zaryzykować ,że któraś część jest akurat uszkodzona.Ale czy są jakieś
pomiarowe sposoby znalezienia uszkodzenia przewodu(ów)?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-26 21:46:18 - Marek Dyjor

Marex wrote:
> Witam, jest przewód 3x1,5mm2 o długosci 40 m zwijany na
> bębnie.Przestał działać(przewodzić) bo zapewne któryś z 2
> przewodów(akurat u mnie brązowy -fazowy i niebieski(uziemniajacy)
> pewno się nadpalił(przerwał)? Przewód w gumie - szkoda wyrzucać.Czy
> Ktos zna sposób na zbadanie jak znaleźć na długosci
> uszkodzenie.Mógłbym przeciać kabelek na pół i metodą 50/50
> zaryzykować ,że któraś część jest akurat uszkodzona.Ale czy są jakieś
> pomiarowe sposoby znalezienia uszkodzenia przewodu(ów)?

1. sprawdzić wtyczki i gniazdka... najczęściej żyła sie ukręca przy wejściu
do tego elementu co ma zabepieczać przed ukręceniem:) a kóry jest zbyt
sztywny aby zabezpieczać.

2. potem dokładnie obejżeć cały przewód zwykle w miejscu gdzie nastąpiło
uszkodzeni żyły przewód ulega przegrzaniu, albo wprost widać zaczernienie
albo miejsce to ma inną sztywność, zamiast sie łukować to łamie sie ostro.

3. Podłączyć jakiś hałaśliwy odbiornik i jechać po przewodzie zginając co w
różne strony, jest szansa że znajdziemy miejsce gdzie następuje chwilowy
kontakt.




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-27 07:28:24 - cyberm_no_@_spam_tlen.pl

> 1. sprawdzić wtyczki i gniazdka... najczęściej żyła sie ukręca przy
> wejściu do tego elementu co ma zabepieczać przed ukręceniem:) a kóry jest
> zbyt sztywny aby zabezpieczać.
> 2. potem dokładnie obejżeć cały przewód zwykle w miejscu gdzie nastąpiło
> uszkodzeni żyły przewód ulega przegrzaniu, albo wprost widać zaczernienie
> albo miejsce to ma inną sztywność, zamiast sie łukować to łamie sie ostro.
> 3. Podłączyć jakiś hałaśliwy odbiornik i jechać po przewodzie zginając co
> w różne strony, jest szansa że znajdziemy miejsce gdzie następuje chwilowy
> kontakt.

powyzsze rady moga byc przydatne ale to troche jak chodzenie do znachora ;)

zeby bylo tresciwie. kup sobie wkretak z detektorem napiecia. kosztuje pare
zlotych i umozliwia znalezienie kabla pod napieciem nawet pod cienkim
tynkiem. nastepnie podlacz ten przedluzacz i szukaj miejsca gdzie napiecie
zanika, dla obu przewodow postepuj tak samo az do znalezienia przerwy.
zakladam ze poprawne polaczenie nie bedzie juz problemem.

pozdrawiam
--
Robert CyberM



Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-27 08:50:25 - Bartek

Marex wrote:
> Witam, jest przewód 3x1,5mm2 o długosci 40 m zwijany na
> bębnie.Przestał działać(przewodzić) bo zapewne któryś z 2 przewodów(akurat u
> mnie brązowy -fazowy i niebieski(uziemniajacy) pewno się nadpalił(przerwał)?
> Przewód w gumie - szkoda wyrzucać.Czy Ktos zna sposób na zbadanie jak
> znaleźć na długosci uszkodzenie.Mógłbym przeciać kabelek na pół i metodą
> 50/50 zaryzykować ,że któraś część jest akurat uszkodzona.Ale czy są jakieś
> pomiarowe sposoby znalezienia uszkodzenia przewodu(ów)?

Popytaj wśród znajomych zajmujących się telekomunikacją, wykonywaniem
okablowania, czy ktoś dysponuje reflektometrem do kabli miedzianych.

--
Bartek




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-27 09:32:02 - Albercik

W dniu 26.06.2011 18:46, Marex pisze:
> Witam, jest przewód 3x1,5mm2 o długosci 40 m zwijany na
> bębnie.Przestał działać(przewodzić) bo zapewne któryś z 2 przewodów(akurat u
> mnie brązowy -fazowy i niebieski(uziemniajacy) pewno się nadpalił(przerwał)?
> Przewód w gumie - szkoda wyrzucać.Czy Ktos zna sposób na zbadanie jak
> znaleźć na długosci uszkodzenie.Mógłbym przeciać kabelek na pół i metodą
> 50/50 zaryzykować ,że któraś część jest akurat uszkodzona.Ale czy są jakieś
> pomiarowe sposoby znalezienia uszkodzenia przewodu(ów)?
>

Sposób prymitywny, ale sprawdzony.
Podłączasz do jednej żyły jeden biegun jakiegoś bezpiecznego napięcia,
np 12V, czy to z akumulatora czy zasilacza. Konstruujesz jakąś próbówkę
z żarówką na to napięcie albo bierzesz miernik. Jedną końcówkę tej
próbówki podłączasz do drugiego bieguna zasilania, a drugi koniec do
szpilki, albo igły. Ową igłę wbijasz do uszkodzonego przewodu i szukasz,
metodą dzielenia odcinak na pół, miejsca uszkodzenia.




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-29 09:56:59 - Andrzej Ława

W dniu 27.06.2011 09:32, Albercik pisze:

> próbówki podłączasz do drugiego bieguna zasilania, a drugi koniec do
> szpilki, albo igły. Ową igłę wbijasz do uszkodzonego przewodu i szukasz,
> metodą dzielenia odcinak na pół, miejsca uszkodzenia.

Kombinujecie... Wiele mierników uniwersalnych ma dźwiękową sygnalizację
zamknięcia obwodu.




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-27 11:18:53 - gary

W dniu 2011-06-26 18:46, Marex pisze:
> Witam, jest przewód 3x1,5mm2 o długosci 40 m zwijany na
> bębnie.Przestał działać(przewodzić) bo zapewne któryś z 2 przewodów(akurat u
> mnie brązowy -fazowy i niebieski(uziemniajacy) pewno się nadpalił(przerwał)?
> Przewód w gumie - szkoda wyrzucać.Czy Ktos zna sposób na zbadanie jak
> znaleźć na długosci uszkodzenie.Mógłbym przeciać kabelek na pół i metodą
> 50/50 zaryzykować ,że któraś część jest akurat uszkodzona.Ale czy są jakieś
> pomiarowe sposoby znalezienia uszkodzenia przewodu(ów)?
>
metoda ze szpilką jest trochę niszcząca, potem będzie się dostawac do
kabla wilgoc.
Proponuję metodę brutalną :)
robisz zwarcie w gniazdku przedłużacza (grubym drutem)
a wtyczkę podłączasz do akumulatora samochodowego 12V
ubierasz rękawie robocze i miętosisz rozwinięty kabel od jednego końca
do drugiego. tam gdzie uszkodzone przewody wreszcie się zetkną, kabel
się przepali. masz zlokalizowane miejsce uszkodzenia z dokładnością do 1 cm.
Oczywiście zachować ostrożność (okulary, nie przy otwartym kanistrze z
benzyną etc)



Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-29 16:01:15 - Marex

gary napisał(a):

> W dniu 2011-06-26 18:46, Marex pisze:
> > Witam, jest przewód 3x1,5mm2 o długosci 40 m zwijany na
> > bębnie.Przestał działać(przewodzić) bo zapewne któryś z 2 przewodów
(akurat u
> > mnie brązowy -fazowy i niebieski(uziemniajacy) pewno się nadpalił
(przerwał)?
> > Przewód w gumie - szkoda wyrzucać.Czy Ktos zna sposób na zbadanie jak
> > znaleźć na długosci uszkodzenie.Mógłbym przeciać kabelek na pół i metodą
> > 50/50 zaryzykować ,że któraś część jest akurat uszkodzona.Ale czy są
jakieś
> > pomiarowe sposoby znalezienia uszkodzenia przewodu(ów)?
> >
> metoda ze szpilką jest trochę niszcząca, potem będzie się dostawac do
> kabla wilgoc.
> Proponuję metodę brutalną :)
> robisz zwarcie w gniazdku przedłużacza (grubym drutem)
> a wtyczkę podłączasz do akumulatora samochodowego 12V
> ubierasz rękawie robocze i miętosisz rozwinięty kabel od jednego końca
> do drugiego. tam gdzie uszkodzone przewody wreszcie się zetkną, kabel
> się przepali. masz zlokalizowane miejsce uszkodzenia z dokładnością do 1
cm.
> Oczywiście zachować ostrożność (okulary, nie przy otwartym kanistrze z
> benzyną etc)
Qrcze, niektóre pomysły coraz ostrzejsze..!!!wybuchowe nieomal!
Radykalizm. W sumie pomysł z detektorem-śrubokretem genialnie prosty , o
ile skuteczny..? Poszukam w handlu takiego wkretaka. Domyslam sie, że to co
innego anizeli popularna w domach próbówka-wkretaczek Takie posiadam, ale
cóz one potrafią. Przewody sa dobrze izolowane podwójną gumą- 3x1,5mm2 made
in poland-lata 90-te! przypom.m.wł..) Nie wiem czy ta grubaśna izolacja
na przewodach(linki stalowe?) nie stanowi zapory dla takiego wkretaka-
detektora. Dobrze, że powstrzymało mnie od ciecia kabla pół na pół bo te
40 metrów się na działce przydaje a nowe co nieco kosztuje.
Pozdrawia~M

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-30 11:11:54 - cyberm_no_@_spam_tlen.pl

> Radykalizm. W sumie pomysł z detektorem-śrubokretem genialnie prosty , o
> ile skuteczny..? Poszukam w handlu takiego wkretaka. Domyslam sie, że to
> co innego anizeli popularna w domach próbówka-wkretaczek Takie posiadam,
> ale cóz one potrafią. Przewody sa dobrze izolowane podwójną gumą- 3x1,5mm2
sprzet sprawdzony (mamy w firmie takie) stad poradzilem to rozwiazanie jako
skutezcne i tanie. potrafi znalesc kabel pod napieciem POD TYNKIEM wiec sama
izolacja kabla nie stanowi najmniejszego problemu.

p.s.
oczywiscie nie jest to popularna probowka.
--
Robert CyberM



Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-30 19:49:56 - MaW

Użytkownik napisał w wiadomości
news:iuhej0$dqk$1@news.onet.pl...
>> Radykalizm. W sumie pomysł z detektorem-śrubokretem genialnie prosty
>> , o ile skuteczny..? Poszukam w handlu takiego wkretaka. Domyslam sie,
>> że to co innego anizeli popularna w domach próbówka-wkretaczek Takie
>> posiadam, ale cóz one potrafią. Przewody sa dobrze izolowane podwójną
>> gumą- 3x1,5mm2
> sprzet sprawdzony (mamy w firmie takie) stad poradzilem to rozwiazanie
> jako skutezcne i tanie. potrafi znalesc kabel pod napieciem POD TYNKIEM
> wiec sama izolacja kabla nie stanowi najmniejszego problemu.
> p.s.
> oczywiscie nie jest to popularna probowka.

no juz pisałem - fazer 777 na cos takiego pozwala. Jedziesz wzdłuż
przewodu - tam gdzi jest faza przyrząd wykrywa pole elektryczne i piszczy.
Przewod może być nawet zamurowany w ścianie. Cena na allegro/marketach
budowlanych - ok 25-30 zł





Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-30 22:48:40 - Jackare

Użytkownik Marex napisał w wiadomości
news:iufb7b$29$1@inews.gazeta.pl...
> gary napisał(a):

> Qrcze, niektóre pomysły coraz ostrzejsze..!!!wybuchowe nieomal!
> Radykalizm. W sumie pomysł z detektorem-śrubokretem genialnie prosty , o
> ile skuteczny..?
Niezbyt skuteczny, ponieważ pole indukuje się często przez przerwę i
oszukuje taki detektor, tzn na całym przewodzie pokazuje napięcie.
Lokalizacja upaleniem wcale nie jest taka głupia i stosuje się ją w praktyce
(choć w sprzeczności z zasadami BHP) w energetyce i np w górnictwie.
Robisz zwarcie na końcu kabla lub zwierasz do ziemii, tzn do N każdą z
badanych żył i na drugi koniec podajesz fazę. Przy sprawnej żyle wywali
bezpiecznik, przy uszkodzonej jest duża szansa że wywali bezpiecznik i łuk
wypali izolację w miejscu gdzie jest przerwa lub słaby styk. Nie jest to ani
szczególnie straszne ani szczególnie niebezpieczne. Dobrze jest robić takie
próby w jakiś niewyposażonych w deliktane urządzenia miejscach, np w garażu
lub po odłączeniu od zasilania wrażliwych urządzeń: PC, TV itp.

Bezpieczniej zrobić to mimo wszystko nie na pełnej mocy sieci ale np z
użyciem induktora dającego kilka tysięcy woltów ale stosunkowo mały prąd, np
rzędu kilku amperów - tu mamy szansę na lepszy łuk, w odwrotnej sytuacji, np
przy zwarciu akumulatorem samochodowym lub spawarką mamy małe napięcie ale
duży prąd, jednak przy przerwie w przewodzie uniemożliwiającej zapalenie
łuku możemy nie zlokalizować punku uszkodzenia. Generalnie przy przewodach z
grubą oponą zewnętrzną zlokalizowanie nawet upalonej dużym prądem żyły i
izolacji wewnętrznej przewodu może być trudne bo zewnętrzna izolacja może
przetrwać takie badanie bez woidocznych śladów. W znanych mi przypadkach o
jakich pisałem na poczatku nie ma takiego problemu bo na badaną żyłę puszcza
się kilka lub kilkanaście kilowoltów napięcia przy pełnej mocy prądu i po
doziemieniu wybuch (tzn łuk) rozrywa izolację w miejscu uszkodzenia przewodu
i jest dość widowiskowy

Oczywiście wszystko co opisałem robisz na własną odpowiedzialność i nie
odpowiadam za skutki tych prób.
--
Jackare




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-27 14:42:09 - KJ Siła Słów

W dniu 2011-06-26 18:46, Marex pisze:
> Witam, jest przewód 3x1,5mm2 o długosci 40 m zwijany na
> bębnie.Przestał działać(przewodzić) bo zapewne któryś z 2 przewodów(akurat u
> mnie brązowy -fazowy i niebieski(uziemniajacy) pewno się nadpalił(przerwał)?

Odetnij po pół metra z każdego konca i zaloz koncowki na nowo.

Wg mnie nie ma mozliwosci zeby miedz przerwala sie gdzies posrodku bez
zadnych fizycznych uszkodzen z zewnatrz - obejrzyj ten kabel - na 99%
bedzie widac miejsce uszkodzenia. A na pozostale 1% to ja bym
najbardziej doradzal patent z probnikiem 12V czy multimetrem ustawionym
na sygnalizacje zwarcia i szpilką - to jest tak cienkie ze po wyjeciu
guma sie zamknie calkiem szczelnie. Ale jak Ci bardzo zalezy to zawsze
mozesz wbic ponownie szpilke posmarowana klejem do gumy i wyciagnac.

KJ



Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-28 06:31:05 - PeJot

W dniu 2011-06-27 14:42, KJ Siła Słów pisze:
Ale jak Ci bardzo zalezy to zawsze
> mozesz wbic ponownie szpilke posmarowana klejem do gumy i wyciagnac.

Bliznę po szpilce da się zaślepić płomieniem zapalniczki.


--
P. Jankisz
O rowerach: coogee.republika.pl/pj/pj.html
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów Stanisław Lem



Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-29 16:11:03 - MareX

KJ Siła Słów napisał(a):

> W dniu 2011-06-26 18:46, Marex pisze:
> > Witam, jest przewód 3x1,5mm2 o długosci 40 m zwijany na
> > bębnie.Przestał działać(przewodzić) bo zapewne któryś z 2 przewodów
(akurat u
> > mnie brązowy -fazowy i niebieski(uziemniajacy) pewno się nadpalił
(przerwał)?
>
> Odetnij po pół metra z każdego konca i zaloz koncowki na nowo.
>
> Wg mnie nie ma mozliwosci zeby miedz przerwala sie gdzies posrodku bez
> zadnych fizycznych uszkodzen z zewnatrz - obejrzyj ten kabel - na 99%
> bedzie widac miejsce uszkodzenia.
Ano własnie przejrzałem go całego (40metrów!) bodajże ze cztery razy.
Nic nie wyczułem.Ani zwężenia , ani dziwnego innego wymiaru. Z moich
pierwszych sprawdzeń wynknęło, iż jeden z przewodów (akurat ten oryginalnie
podłączony(u mnie w gniazdkach) jako fazowy napiecie próbówka sygnalizuje.
Pozostałe dwa -podłączone do napiecia 230V -juz nie. Więc raczej wyglada na
te dwa uszkodzone. Tym trudniej znaleźć mi mechaniczne uszkodzenie.
A na pozostale 1% to ja bym
> najbardziej doradzal patent z probnikiem 12V czy multimetrem ustawionym
> na sygnalizacje zwarcia i szpilką - to jest tak cienkie ze po wyjeciu
> guma sie zamknie calkiem szczelnie. Ale jak Ci bardzo zalezy to zawsze
> mozesz wbic ponownie szpilke posmarowana klejem do gumy i wyciagnac.
>
> KJ
Czy taki próbnik mozna zrobić ze szpilki podłączonej do źródła np.12V?
Czy takie małe napiecie pójdzie po tak długim przewodzie?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-06 03:48:24 - Eneuel Leszek Ciszewski


MareX iufbpn$267$1@inews.gazeta.pl

> Czy taki próbnik mozna zrobić ze szpilki podłączonej do źródła np.12V?
> Czy takie małe napiecie pójdzie po tak długim przewodzie?

IMO:

Zależy to od grubości przewodów (a raczej ich rezystancji) i oporu
odbiornika/miernika.

Kłucie szpilką nie jest groźne.
(ale ostatecznie kłute miejsca można załatać koszulką termokurczliwą)

2^10 daje 1024 czyli teoretycznie po 10 próbach zostaje odcinek
o długości mniejszej niż 4 cm

40->20->10->5->2.5->1.25->0.625->0.3125->0,15625->0,078125->0,0390625

Prawie na 100% przewody są uszkodzone tuż przy wtyczkach.

Poszukiwania warto zaczynać od tej strony, która była częściej gnieciona.
(40 metrów to dużo -- niekoniecznie zawsze był rozwijany w całości)

Miernik widziałem za mniej niż 20 złotych -- nie wiem, czy jest skuteczny.
(nie kupiłem, bo uznałem, że nie jest skuteczny)

Przerwę najłatwiej znaleźć miętosząc przewód podłączony z jednej strony
do odbiornika (hałaśliwego czy błyskotliwego) zaś z przeciwnej -- do
zasilania. Rękawiczki są mile widziane -- przewód może rozgrzać się
a nawet wydostać na zewnątrz :) izolacji. Poza tym -- jest na pewno brudny. :)

-=-

Jeśli przewodu uległy przegrzaniu -- to na całej długości.
(i raczej najpierw popłynie izolacja, nie miedź)
Tak więc prawie na pewno zostały uszkodzone mechanicznie.
(i prawie na pewno przy wtyczkach/gniazdach lub po prostu tam, gdzie były zginane najczęściej)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-20 02:18:09 - Marex

Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

>
> MareX iufbpn$267$1@inews.gazeta.pl
>
> > Czy taki próbnik mozna zrobić ze szpilki podłączonej do źródła
np.12V?
> > Czy takie małe napiecie pójdzie po tak długim przewodzie?
>
> IMO:
>
> Zależy to od grubości przewodów (a raczej ich rezystancji) i oporu
> odbiornika/miernika.
>
> Kłucie szpilką nie jest groźne.
> (ale ostatecznie kłute miejsca można załatać koszulką termokurczliwą)
>
> 2^10 daje 1024 czyli teoretycznie po 10 próbach zostaje odcinek
> o długości mniejszej niż 4 cm
>
> 40->20->10->5->2.5->1.25->0.625->0.3125->0,15625->0,078125->0,0390625
>
> Prawie na 100% przewody są uszkodzone tuż przy wtyczkach.
>
> Poszukiwania warto zaczynać od tej strony, która była częściej gnieciona.
> (40 metrów to dużo -- niekoniecznie zawsze był rozwijany w całości)
>
> Miernik widziałem za mniej niż 20 złotych -- nie wiem, czy jest skuteczny.
> (nie kupiłem, bo uznałem, że nie jest skuteczny)
Ano własnie, czy Ktoś posługiwal sie takim np.Fazerem 777 i która z
metod opisanych w instrukcji (mierzenie napiecia i jego zaniku-volt) czy
cont- szukanie nagłego spadku opornosci <1 Mohma...?
Czy ten przewod podłaczyc do zasilania(230V) i w takim stanie go
sprawdzać? Gdy tak próbowalem w niektórych miejscach piszczy sobie. Ale
czytając instrukcję odradzają podlączenie zasilania, bo indukcja fałszuje
odczyt/pomiar.... Stra metodą podłączania końcówej do zasilania ustaliłem,
że jeden fazowy-brązowy przewód ma przewodzenie. Nie ma go natomiast
zerowy..! Z obydwu końców przewód obciąłem skracając go po ok.0,5mb.Nowe
zaciski w gniazdu i we wtyczce.Niestety nie pomogło- pewno zerowy , a być
może i uziemniajacy(niebieski) jest uszkodzony?? Pruć po kolei całość wydaje
sie bezcelowe.

Pozdrawia~M

>
> Przerwę najłatwiej znaleźć miętosząc przewód podłączony z jednej strony
> do odbiornika (hałaśliwego czy błyskotliwego) zaś z przeciwnej -- do
> zasilania. Rękawiczki są mile widziane -- przewód może rozgrzać się
> a nawet wydostać na zewnątrz :) izolacji. Poza tym -- jest na pewno
brudny. :)
>
> -=-
>
> Jeśli przewodu uległy przegrzaniu -- to na całej długości.
> (i raczej najpierw popłynie izolacja, nie miedź)
> Tak więc prawie na pewno zostały uszkodzone mechanicznie.
> (i prawie na pewno przy wtyczkach/gniazdach lub po prostu tam, gdzie były
zgina
> ne najczęściej)
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-20 09:54:33 - Kris

Użytkownik Marex napisał w wiadomości
news:j056s0$7ou$1@inews.gazeta.pl...
>> zerowy..! Z obydwu końców przewód obciąłem skracając go po ok.0,5mb.Nowe
> zaciski w gniazdu i we wtyczce.Niestety nie pomogło- pewno zerowy , a być
> może i uziemniajacy(niebieski) jest uszkodzony?? Pruć po kolei całość
> wydaje
> sie bezcelowe.

Podłącz faze do niebieskiego i sprawdż na końcu neonówka czy nie jest
przerwany. To samo zrób z żółto niebieskim. Tym sposobem bedziesz wiedział
który jest uszkodzony




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-20 10:25:51 - ***Einstein***

Witajcie
Ja mam jeszcze inny pomysł. Kupić miernik z brzęczykiem. Podpiąć po obu
końcach przewodu (np. feralny niebieski) końcówki do miernika i włączyć
brzęczyk. Próbować tarmosić przewód odcinkami, może akurat znajdzie
miejsce uszkodzenia.

Pozdrawiam
PS. Wiem, że zostało to dziwnie opisane ale mi pomogło.




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-20 14:45:25 - Jackare

Użytkownik Kris napisał w wiadomości
news:j061jt$hgq$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Marex napisał w wiadomości

>
> Podłącz faze do niebieskiego i sprawdż na końcu neonówka czy nie jest
> przerwany. To samo zrób z żółto niebieskim. Tym sposobem bedziesz wiedział
> który jest uszkodzony
>

Niekoniecznie bo to tylko teoria zakłądająca że przerwa w przewodzie jest
wielka jak Afryka .Układ: probierz fazowy + człowiek ma dużą rezystancję.
Pokaże napięcie indukujące się nawet przez uszkodzony przewód (przerwę) a
prąd tamtędy i tak nie popłynie. Podobnie fazery wszelkiej maści. Napisałem
jak to zrobić - upalić miejsce uszkodzenia przez zwarcie albo przestać
filozofować i kupić nowy przewód jeżeli ktoś nie czuje się na siłach.
--
Jackare




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-20 15:05:37 - Kris

Użytkownik Jackare <123@123.tralala.com> napisał w wiadomości
news:j06ilf$jje$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik Kris napisał w wiadomości
> news:j061jt$hgq$1@news.onet.pl...
> Niekoniecznie bo to tylko teoria zakłądająca że przerwa w przewodzie jest
> wielka jak Afryka .Układ: probierz fazowy + człowiek ma dużą rezystancję.
> Pokaże napięcie indukujące się nawet przez uszkodzony przewód (przerwę) a
> prąd tamtędy i tak nie popłynie. Podobnie fazery wszelkiej maści.


Z neonówkami i fazerami moze być faktycznie tak jak piszesz. Ale zawsze
można sprawdzić zwykłą zarówka który przewod ma przerwę.

> jak to zrobić - upalić miejsce uszkodzenia przez zwarcie albo przestać
> filozofować i kupić nowy przewód jeżeli ktoś nie czuje się na siłach.

Jak jest tylko przerwa na 1 przewodzie czy nawet na dwóch przewodach(mało
prawdopodobne) to nic nie upalisz nawet poprzez zwarcie

--
Pozdrawiam

Krzysiek




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-20 13:09:50 - marrgol

On 2011-07-20 02:18, Marex wrote:
> Ano własnie, czy Ktoś posługiwal sie takim np.Fazerem 777 i która z
> metod opisanych w instrukcji (mierzenie napiecia i jego zaniku-volt) czy
> cont- szukanie nagłego spadku opornosci<1 Mohma...?

Tryb DETECTION. Podłączasz zasilanie do kabla tak, by faza była na
uszkodzonym przewodzie, na Fazerze ustawiasz czułość taką, żeby
piszczał tylko przy dotykaniu izolacji i sprawdzasz metodą połowienia,
czy piszczy, czy nie.

> Stra metodą podłączania końcówej do zasilania ustaliłem,
> że jeden fazowy-brązowy przewód ma przewodzenie. Nie ma go natomiast
> zerowy..! Z obydwu końców przewód obciąłem skracając go po ok.0,5mb.Nowe
> zaciski w gniazdu i we wtyczce.Niestety nie pomogło- pewno zerowy , a być
> może i uziemniajacy(niebieski) jest uszkodzony?? Pruć po kolei całość wydaje
> sie bezcelowe.

Formalnie niebieski to zerowy, brązowy (i/lub czarny) - fazowy,
żółto-zielony - uziemiający. Obecność przerwy też sprawdzisz
Fazerem, funkcją CONT, bez podłączania zasilania do kabla.
Mało prawdopodobne, żeby przerwę miały dwa przewody naraz bez
widocznych na izolacji śladów...

--
mrg




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-20 17:33:19 - Eneuel Leszek Ciszewski


marrgol 4e26b77e$0$2454$65785112@news.neostrada.pl

> Formalnie niebieski to zerowy, brązowy (i/lub czarny) - fazowy,
> żółto-zielony - uziemiający. Obecność przerwy też sprawdzisz
> Fazerem, funkcją CONT, bez podłączania zasilania do kabla.
> Mało prawdopodobne, żeby przerwę miały dwa przewody naraz bez
> widocznych na izolacji śladów...

Formalnie to jest przedłużacz -- który przewód jest fazowy zależy od
włożenia wtyczki w gniazdko. Nie można na dwa sposoby, bo w gnieździe
jest kołek ochronny? Ale formalnie ;) nie ma zasady, która dziurka
jest fazowa. :) Ja, w swoim mieszkaniu, ujednoliciłem wszystko co
się dało -- gniazda i wyłączniki, ale zwykle jest dowolność
łączenia przewodów w gnieździe -- nie ma tam żadnej zależności
poza tą, że kołek ochronny do zera czy ziemi...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-20 17:47:55 - Jackare

Użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski
napisał w wiadomości news:j06sld$hm$1@inews.gazeta.pl...
>
> marrgol 4e26b77e$0$2454$65785112@news.neostrada.pl
>
>> Formalnie niebieski to zerowy, brązowy (i/lub czarny) - fazowy,
>> żółto-zielony - uziemiający. Obecność przerwy też sprawdzisz
>> Fazerem, funkcją CONT, bez podłączania zasilania do kabla.
>> Mało prawdopodobne, żeby przerwę miały dwa przewody naraz bez
>> widocznych na izolacji śladów...
>
> Formalnie to jest przedłużacz -- który przewód jest fazowy zależy od
> włożenia wtyczki w gniazdko. Nie można na dwa sposoby, bo w gnieździe
> jest kołek ochronny? Ale formalnie ;) nie ma zasady, która dziurka
> jest fazowa. :) Ja, w swoim mieszkaniu, ujednoliciłem wszystko co
> się dało -- gniazda i wyłączniki, ale zwykle jest dowolność
> łączenia przewodów w gnieździe -- nie ma tam żadnej zależności
> poza tą, że kołek ochronny do zera czy ziemi...
>
jest zasada dobrej praktyki, że patrząc na gniazdo fazę mamy po lewej
stronie - niezależnie czy bolec jest u góry czy u dołu.
Można tez po amerykansku używając nazw kolorów jako akronimów umiejscoweinia
przewodów w gnieździe




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-21 03:42:44 - Eneuel Leszek Ciszewski


Jackare j06tbh$uev$1@node2.news.atman.pl

> jest zasada dobrej praktyki, że patrząc na gniazdo fazę
> mamy po lewej stronie - niezależnie czy bolec jest
> u góry czy u dołu.

A teraz zobacz, czy we wszystkich mieszkaniach bolce są tak samo
umiejscowione -- albo na górze, albo na dole. U mnie są (powinny
być) wszystkie bolce na górze. Wyjątkiem oczywiście są gniazda
podwójne z bolcami pośrodku -- których u mnie po prostu nie ma. :)


W tych okolicznościach nie ma mowy o przyporządkowaniu kolorów
żył przedłużacza przewodowi fazowemu czy zerowemu. Natomiast
można przyporządkować kolor przewodu ochronnego.

I teraz już chyba jasne, że nie można zgadnąć, który przewód
w przedłużaczu jest fazowy. :)

> Można tez po amerykansku używając nazw kolorów jako
> akronimów umiejscoweinia przewodów w gnieździe

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-20 17:50:32 - Jackare

Użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski
napisał w wiadomości news:j06sld$hm$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> Formalnie to jest przedłużacz -- który przewód jest fazowy zależy od
> włożenia wtyczki w gniazdko. Nie można na dwa sposoby, bo w gnieździe
> jest kołek ochronny? >

Można. Demontujemy wtyczkę z przedłużacza i bierzemy 30 cm sprawnego
przewodu. Najpierw sprawdzamy jedną żyłe przedłużacza i sprawny przewód a
potem drugą żyłę i sprawny przewód.

Można zamiast gniazda sievciowego użyć do sprawdzenia jakieś dobre źrodlo
prądu, np akumulator samochodowy




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-20 22:25:01 - Marex

Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

>
> marrgol 4e26b77e$0$2454$65785112@news.neostrada.pl
>
> > Formalnie niebieski to zerowy, brązowy (i/lub czarny) - fazowy,
> > żółto-zielony - uziemiający. Obecność przerwy też sprawdzisz
> > Fazerem, funkcją CONT, bez podłączania zasilania do kabla.
> > Mało prawdopodobne, żeby przerwę miały dwa przewody naraz bez
> > widocznych na izolacji śladów...
>
> Formalnie to jest przedłużacz -- który przewód jest fazowy zależy od
> włożenia wtyczki w gniazdko. Nie można na dwa sposoby, bo w gnieździe
> jest kołek ochronny? Ale formalnie ;) nie ma zasady, która dziurka
> jest fazowa. :) Ja, w swoim mieszkaniu, ujednoliciłem wszystko co
> się dało -- gniazda i wyłączniki, ale zwykle jest dowolność
> łączenia przewodów w gnieździe -- nie ma tam żadnej zależności
> poza tą, że kołek ochronny do zera czy ziemi...

Oczywiście masz rację , mój lapsus jezykowy. Wtyczkę mozna wkładać w
gniazda niezerowane na dwa sposoby. Ale przy montazu gniazdek praktyczniej
jest zwracać uwagę na okreslone miejsce(L lub P) na podłączanie faz i
zera.To sie przydaje w praktyce, np przy awariach.
W moim wypadku posługuję sie terminologią kolorową kabelków, zgodnie z
normą producentów( chyba taka jest..?)
Wychodzi mi, że nie przewodzi mi przewód żółto-zielony , w oryginale
montowany w bębnie jako zerowy. Nie sposób organoleptycznie tego wymacać.
Mógłbym ostatecznie puścić na zero niebieski zerujący, ale to wbrew
BHP, więc zgodnie z dyrektywą Jackare - nie mącę w głowie/ach i - szukam
nowego. Koszt ok.208zł 1,5mm2 w czarnej gumie na bebnie 40mb -np. w LM.
Te mierniki fazery czy podobne bajery może i dobre są na uszkodzenia
całego(wszystkich zył) ale nie na jedną...
Pozdrawia~M
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-20 22:47:40 - Jackare

Użytkownik Marex napisał w wiadomości
news:j07dis$n26$1@inews.gazeta.pl...
więc zgodnie z dyrektywą Jackare - nie mącę w głowie/ach i - szukam
> nowego. Koszt ok.208zł 1,5mm2 w czarnej gumie na bebnie 40mb -np. w LM.
> Te mierniki fazery czy podobne bajery może i dobre są na uszkodzenia
> całego(wszystkich zył) ale nie na jedną...
>
>>
Jeżeli to przedłużacz budowlany w czarnej grubej oponie gumowej to nawet
stosując moją metodę lokalizacji zwarciem mógłbyś nic nie wskórać bo
zewnętrzna izolacja mogłaby przetrwać nawet spory ale bardzo chwilowy łuk
jaki powstanie w miejscu uszkodzenia żyły nim zadziała bezpiecznik.
Rada na przyszłość: wszystkie prace wymagające dużego prądu, zwłaszcza
spawanie i zasilanie silników o dużym prądzie rozruchu należy wykonywać na
całkowicie rozwiniętym przedłużaczu, choćby go tylko rozwinąć i ułożyć w
luźne koło na ziemii. Wiem że to wydaje się bezsensowną robotą, ale dzięki
takiemu pilnowaniu mój pięćdziesięciometrowy bęben działa już piąty rok
pracując w stosunkowo niekorzystnych warunkach i zasilającm m.in spawarki.
Było nie było szkoda wywalać dwie stówki na kolejny przedłużacz - poszukaj
samego przewodu linka 3x1,5 w oponie gumowej w jakiejś hurtowni elektrycznej
i nawiń na stary bęben - możesz się mile zdziwić jak za 40 m kabla wyjdzie
około stówki. Za drugą kup sobie wtedy w nagrodę butelkę dobrego whiskacza i
wychyl szklaneczkę za moje zdrowie :)




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-20 23:31:42 - Marex

Jackare <123@123.tralala.com> napisał(a):

> Użytkownik Marex napisał w wiadomości
> news:j07dis$n26$1@inews.gazeta.pl...
> więc zgodnie z dyrektywą Jackare - nie mącę w głowie/ach i - szukam
> > nowego. Koszt ok.208zł 1,5mm2 w czarnej gumie na bebnie 40mb -np. w LM.
> > Te mierniki fazery czy podobne bajery może i dobre są na uszkodzenia
> > całego(wszystkich zył) ale nie na jedną...
> >
> >>
> Jeżeli to przedłużacz budowlany w czarnej grubej oponie gumowej to nawet
> stosując moją metodę lokalizacji zwarciem mógłbyś nic nie wskórać bo
> zewnętrzna izolacja mogłaby przetrwać nawet spory ale bardzo chwilowy łuk
> jaki powstanie w miejscu uszkodzenia żyły nim zadziała bezpiecznik.
> Rada na przyszłość: wszystkie prace wymagające dużego prądu, zwłaszcza
> spawanie i zasilanie silników o dużym prądzie rozruchu należy wykonywać na
> całkowicie rozwiniętym przedłużaczu, choćby go tylko rozwinąć i ułożyć w
> luźne koło na ziemii. Wiem że to wydaje się bezsensowną robotą, ale dzięki
> takiemu pilnowaniu mój pięćdziesięciometrowy bęben działa już piąty rok
> pracując w stosunkowo niekorzystnych warunkach i zasilającm m.in spawarki.
> Było nie było szkoda wywalać dwie stówki na kolejny przedłużacz - poszukaj
> samego przewodu linka 3x1,5 w oponie gumowej w jakiejś hurtowni
elektrycznej
> i nawiń na stary bęben - możesz się mile zdziwić jak za 40 m kabla wyjdzie
> około stówki. Za drugą kup sobie wtedy w nagrodę butelkę dobrego whiskacza
i
> wychyl szklaneczkę za moje zdrowie :)

Tak, to solidny naszej rodzimej produkcji przedłużacz na bebnie w
grubej czarnej gumowej oponie. W każdej żyle jest w odzielnej kolorowej
gumie linka wygladająca mi na ...stalową(lub jakaś kombinacja z Cu..?)
Ciekawostka taki sam przewód (gumowany lub nie) bez bębna jest o ponad 30
zł droższy aniżeli to samo na bębnie-w marketach budowlanych. Jutro wpadnę
do hurtowni elektrycznej - sprawdzę. A za zdrowie wychylę zdecydowanie- Marex

>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-21 10:50:49 - Adam L.


Użytkownik Marex napisał w wiadomości
news:j056s0$7ou$1@inews.gazeta.pl...
> Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
>
> Ano własnie, czy Ktoś posługiwal sie takim np.Fazerem 777 i która z
> metod opisanych w instrukcji (mierzenie napiecia i jego zaniku-volt) czy
> [...]

Jak miałem go świeżo kupiony (dziłał wtedy bardzo dobrze, teraz niestety
jest jakby za czuły ,może muszę zmienić baterię?)
to szukałe nim przerwy w światełkach choinkowych :)
Światełka rozciągałem jak najbardzie (aby były największe odległości między
lampkami) i podłaczałem do gniazdka.
Jeśli na ostatniej lampce była faza należało obrócić wtyczkę w gniazdku.
Teraz właczałem funkcję wykrywania przewodu i przybliżąjąc czujnik do
lampek można było ocenić przy której już brak fazy - lampka poprzedzająca
była podejrzana.

Zrób podobie. Rozwiń przewód na ziemi i podłącz do gniazdka. Jeśli na końcu
jest faza, obróć wtyczkę (lub spróbuj w innym gniazdku).
Włącz funkcję wykrywania i idź wdłuż przewod trzymając czujnik w tej samej
odległości. Miejsce gdzie sygnał będzie zanikał jest podejrzane.

Adam




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-21 13:18:14 - Jackare

Użytkownik Adam L. napisał w wiadomości
news:j08p9q$i1f$1@news.onet.pl...

> Zrób podobie. Rozwiń przewód na ziemi i podłącz do gniazdka. Jeśli na
> końcu
> jest faza, obróć wtyczkę (lub spróbuj w innym gniazdku).
> Włącz funkcję wykrywania i idź wdłuż przewod trzymając czujnik w tej samej
> odległości. Miejsce gdzie sygnał będzie zanikał jest podejrzane.
>

ale w przeważającej liczbie przypadków zarówno fazer jaki probierz
(neonówka) będzie wskazywał fazę na obydwu żyłach a nawet zwykłej żarówki
przez tak uszkodzony przedłużacz zaświecić się ne da. Ot co.




Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-07-21 22:59:08 - Marex

Jackare <123@123.tralala.com> napisał(a):

> Użytkownik Adam L. napisał w wiadomości
> news:j08p9q$i1f$1@news.onet.pl...
>
> > Zrób podobie. Rozwiń przewód na ziemi i podłącz do gniazdka. Jeśli na
> > końcu
> > jest faza, obróć wtyczkę (lub spróbuj w innym gniazdku).
> > Włącz funkcję wykrywania i idź wdłuż przewod trzymając czujnik w tej
samej
> > odległości. Miejsce gdzie sygnał będzie zanikał jest podejrzane.
> >
>
> ale w przeważającej liczbie przypadków zarówno fazer jaki probierz
> (neonówka) będzie wskazywał fazę na obydwu żyłach a nawet zwykłej żarówki
> przez tak uszkodzony przedłużacz zaświecić się ne da. Ot co.
>
Dokładnie tyle ten Fazer zdolny. Co do Rady Adama ; tak uczyniłem juz
pare dni temu . Rozwiszony luzem przewód podłączany KOLEJNO trzema przewodami
DO ZASILANIA traktowalem Czujnikiem w poz.Detection(wykrywa fazę jesli
płynie prąd) i N I C !! Badanie żarowka wykazało jednoznacznie, że dwie z
trzech !! żył (3x 1,5mm2 OW )nie przewodzą pradu.Natomiast nastepuje
indukcja, która ogłupia Fazera. Dzisiaj w dużej hurtowni elektrycznej
panowie spróbowali sie też zmierzyc z tym przewodem. Patrzę a oni trzymaja w
rekach ...Fazery . Wołam ; Panowie -co jest!? a elektrycy sprawdzają. Pomny
własnych niepowodzeń kiepsko to oceniłem. Okazało się , że taki sam przewód
OW 3x1,5mm2 jest z metra w cenie 3,10pln/mb , więc postanowilem zakończyć
ten nierówny bój z fizyką, elektryką i wszelką metafizyką... Kupilem 40mb za
jedyne piękne 124PLN ( może sie komuś cena przydać) i postanowilem to uczcić
(...) Dziekuję Wszystkim za niezłomne rady, próby racjonalne - tym razem
żywioł wygrał z rozumem(moim) Zdrowie Waszmościo~M

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: uszkodzenie przewodu w bębnie

2011-06-27 18:20:04 - MaW

Użytkownik Marex napisał w wiadomości
news:iu7np4$kr5$1@inews.gazeta.pl...
> Witam, jest przewód 3x1,5mm2 o długosci 40 m zwijany na
> bębnie.Przestał działać(przewodzić) bo zapewne któryś z 2
> przewodów(akurat u mnie brązowy -fazowy i niebieski(uziemniajacy) pewno
> się nadpalił(przerwał)? Przewód w gumie - szkoda wyrzucać.Czy Ktos zna
> sposób na zbadanie jak znaleźć na długosci uszkodzenie.Mógłbym przeciać
> kabelek na pół i metodą 50/50 zaryzykować ,że któraś część jest akurat
> uszkodzona.Ale czy są jakieś pomiarowe sposoby znalezienia uszkodzenia
> przewodu(ów)?

fazer 777 za ok 30 zł. - podłączasz przedłużacz do prądu i sprawdzasz
dokąd dochodzi faza. Przyrząd wart polecenia :)


MaW






Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS