Lincoln Lawyer - wreszcie coś konkretniejszego

BearBag Data ostatniej zmiany: 2011-06-16 15:58:40

Lincoln Lawyer - wreszcie coś konkretniejszego

2011-06-15 21:38:15 - BearBag

Polecam film z tytułu. Klimaty okołosądowe ale bez przesady.
Fabuła bez większych wpadek i ogląda sie naprawdę przyjemnie. Od
pierwszej do ostatniej minuty nie spojrzałem na timer a to ostatnio
naprawdę rzadko spotykane albo ja trafiałem na same bzdetne filmy.
No i Matthew McConaughey wreszcie w ambitniejszej roli, według mnie
podołał.
7.5/10 więc rewelacja jak na obecną posuchę filmową.



Re: Lincoln Lawyer - wreszcie coś konkretniejszego

2011-06-16 00:30:57 - RedLite

W dniu 2011-06-15 21:38, BearBag pisze:
> Polecam film z tytułu. Klimaty okołosądowe ale bez przesady.
> Fabuła bez większych wpadek i ogląda się naprawdę przyjemnie. Od
> pierwszej do ostatniej minuty nie spojrzałem na timer a to ostatnio
> naprawdę rzadko spotykane albo ja trafiałem na same bzdetne filmy.
> No i Matthew McConaughey wreszcie w ambitniejszej roli, według mnie
> podołał.

Mam odmienne zdanie. Da się oglądać, ale ani rola Conaughey ani historia
nie jakoś mnie nie porywają.
Może dlatego, że czytałem książkę (tyż nie arcydzieło), a scenariusz
jest po prostu jako żywo zerżnięty

> 7.5/10 więc rewelacja jak na obecną posuchę filmową.

To jest zdecydowanie za dużo; 6 to maksimum (no może 6,5 naaaaaciągane)
dla tego filmu :D

--

*RedLite*



Re: Lincoln Lawyer - wreszcie coś konkretniejszego

2011-06-16 09:35:38 - BearBag


>
> To jest zdecydowanie za dużo; 6 to maksimum (no może 6,5 naaaaaciągane)
> dla tego filmu

Może film nie jest wybitny ale po prostu ma swój poziom, jak dla mnie
dość wysoki.
Mile spędzony czas po całej serii paskudnych tasiemców, mysle ze
zasluguje na wyższa ocenę.

Pozdrawiam



Re: Lincoln Lawyer - wreszcie coś konkretniejszego

2011-06-16 15:39:24 - grzessiek

W dniu 16.06.2011 00:30, RedLite pisze:
> Może dlatego, że czytałem książkę (tyż nie arcydzieło), a scenariusz
> jest po prostu jako żywo zerżnięty

a to jest na podstawie Adwokata Connellyego? jeżeli tak, to jest to
jedna z najlepszych jego książek. Fabuła do sfilmowania wręcz idealna.

Mam nadzieję, że ta adaptacja Connellyego mnie nie zawiedzie, bo Krwawa
profesja wyszła raczej dennie.

g.



Re: Lincoln Lawyer - wreszcie coś konkretniejszego

2011-06-16 15:58:40 - RedLite

W dniu 2011-06-16 15:39, grzessiek pisze:

> a to jest na podstawie Adwokata Connellyego? jeżeli tak, to jest to
> jedna z najlepszych jego książek. Fabuła do sfilmowania wręcz idealna.
> Mam nadzieję, że ta adaptacja Connellyego mnie nie zawiedzie

Tak, tylko w momencie gdy znasz fabułę z książki, cały suspens filmu
spada na ryj, zero napięcia :/
I pozostają inne walory filmu, które owszem jakieś są, ale - jak już
wspomniałem - nie jest to arcydzieło jakieś szczególne

--

*RedLite*



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS