Kod nieśmiertelności

Joanna Czaplińska Data ostatniej zmiany: 2011-05-09 22:05:21

Kod nieśmiertelności

2011-05-07 20:40:30 - Joanna Czaplińska

O ile Moon Duncana Jonesa zakwalifikowałam jako mieszankę (dość udaną,
to nie zarzut) Odysei kosmicznej, Blade Runnera i Gattaki, o tyle Kod
nieśmiertelności to taka mieszanka Dnia świstaka z Raportem mniejszości
i Universal Soldier. I to znowu nie jest zarzut, bo znane pomysły są tu
zupełnie nieźle zmodyfikowane, sklejone w trzymającą się kupy i
trzymającą w napięciu całość. Do tego na okrasę Jake Gyllenhaal, czyli
nawiązanie do Donniego Darko, nie bez kozery, bo i tu, i tu mamy spore
zawirowania czasowe. No dobra, coś z Bladego biegacza też można znaleźć.

Streszczać nie będę, bo gazety to zrobiły za mnie, raczej o wrażeniach -
właściwie pozytywnych. Nie znam budżetu filmu (a i guglać mi się nie
chce, bo mam internet z prędkością sprzed potopu), ale rzucający na
kolana zapewne nie był. I chwała producentom za to, bo można się było
bardziej skupić na treści, nie na efektach. A treść to w sumie takie
podstawowe, egzystencjalne pytania bohatera - kim, do diaska, jestem,
skoro mnie nie ma, i czy, skoro mnie nie ma, a jednak jakoś jestem, mam
prawo do własnego życia i szczęścia. I nie mniej prosta odpowiedź - mam
i będę o to walczyć. Brzmi może idiotycznie infantylnie, ale szłam do
kina z nastawieniem nie CO mi film ma powiedzieć (bo tu oczekiwania
miałam okrojone do minimum), ale JAK chce to zrobić - i w tej kwestii
jestem w miarę usatysfakcjonowana. Oczywiście, można się czepiać
schematyzmu - zły szalony wynalazca i dobra jego asystentka, lukrowate
zakończenie, ale o ile Moon miało parę dłużyzn, o tyle Kod
nieśmiertelności trzymał tempo. I chwała reżyserowi za to, że nie idzie
za tryndem rozciągania filmu do trzech godzin, skoro całą historię
można opowiedzieć w półtorej.

Joanna




Re: Kod nieśmiertelności

2011-05-07 21:12:53 - rs

On Sat, 07 May 2011 20:40:30 +0200, Joanna Czaplińska
wrote:

>O ile Moon Duncana Jonesa zakwalifikowałam jako mieszankę (dość udaną,
>to nie zarzut) Odysei kosmicznej, Blade Runnera i Gattaki, o tyle Kod
>nieśmiertelności to taka mieszanka Dnia świstaka z Raportem mniejszości
>i Universal Soldier. I to znowu nie jest zarzut, bo znane pomysły są tu
>zupełnie nieźle zmodyfikowane, sklejone w trzymającą się kupy i
>trzymającą w napięciu całość. Do tego na okrasę Jake Gyllenhaal, czyli
>nawiązanie do Donniego Darko, nie bez kozery, bo i tu, i tu mamy spore
>zawirowania czasowe. No dobra, coś z Bladego biegacza też można znaleźć.
>
>Streszczać nie będę, bo gazety to zrobiły za mnie, raczej o wrażeniach -
>właściwie pozytywnych. Nie znam budżetu filmu (a i guglać mi się nie
>chce, bo mam internet z prędkością sprzed potopu), ale rzucający na
>kolana zapewne nie był. I chwała producentom za to, bo można się było
>bardziej skupić na treści, nie na efektach. A treść to w sumie takie
>podstawowe, egzystencjalne pytania bohatera - kim, do diaska, jestem,
>skoro mnie nie ma, i czy, skoro mnie nie ma, a jednak jakoś jestem, mam
>prawo do własnego życia i szczęścia. I nie mniej prosta odpowiedź - mam
>i będę o to walczyć. Brzmi może idiotycznie infantylnie, ale szłam do
>kina z nastawieniem nie CO mi film ma powiedzieć (bo tu oczekiwania
>miałam okrojone do minimum), ale JAK chce to zrobić - i w tej kwestii
>jestem w miarę usatysfakcjonowana. Oczywiście, można się czepiać
>schematyzmu - zły szalony wynalazca i dobra jego asystentka, lukrowate
>zakończenie, ale o ile Moon miało parę dłużyzn, o tyle Kod
>nieśmiertelności trzymał tempo. I chwała reżyserowi za to, że nie idzie
>za tryndem rozciągania filmu do trzech godzin, skoro całą historię
>można opowiedzieć w półtorej.
>Joanna

rowniez jestem filmem usatysfakcjonowany i mam podobne zarzuty. glowny
to jedak przeslodzone (jak piszesz zakonczenie) ale i sposob w jaki
sie glowny bohater zachowywal za kazdym razem kiedy wrzucano go w
coraz to nowe 8-mio minutowki. zamiast, jako prawdziwy zolnierz oddac
sie misji, to ucinal sobie romantyczne konwersacje. jakos wybijalo
mnie to z rytmu podczas ogladania. mialem tez problem z paroma
skokami czasowymi, ale przymknalem na to oko.
nie odbieralem tez filmu jako filozoficznego spojrzenia na problem
byc, albo mie byc, ablo byc i z kim i po co, bo po co. ten film nie
stawia nawet chyba takich pytan, zeby sie powazniej mozna bylo
zastanowic.
budzet filmu, obecnie mozna zakwalifikowac do tych malych-srednich,
ale i nie powtarzane z kilkanascie razy efekty go pochlonely.
w sumid udana letnia produkcja.



Re: Kod nieśmiertelności

2011-05-07 22:21:51 - Arek

W dniu 2011-05-07 20:40, Joanna Czaplińska pisze:
> o tyle Kod nieśmiertelności to taka mieszanka Dnia świstaka
> z Raportem mniejszości i Universal Soldier.
> I to znowu nie jest zarzut, bo znane pomysły są tu

Już prędzej mieszanka Deja Vue Tony'ego Scotta (2006r.)
z Cyborg Copem

Co do samego filmu to nie podzielam opinii - cienki niemożebnie :(
Szczególnie na tle wspomnianego już 'Deja vue'

Arek

--
www.arnoldbuzdygan.com



IDDQD

2011-05-08 10:20:02 - DP






Re: Kod nieśmiertelności

2011-05-08 10:21:48 - DP

czy to jest może jakieś podchwytliwe pytanie do Rambo?

bo jak nie- to prawidłowa odpowiedź brzmi: IDDQD


DP





Re: Kod nie?miertelno?ci

2011-05-08 16:21:17 - megrims

W dniu 2011-05-08 10:21, DP pisze:
> czy to jest mo?e jakie? podchwytliwe pytanie do Rambo?
>
> bo jak nie- to prawid?owa odpowied? brzmi: IDDQD
>
>
> DP
>
>
IDKFA



Re: Kod nieśmiertelnorści

2011-05-08 16:54:07 - Grzegorz Staniak

On 08.05.2011, megrims wroted:

>> bo jak nie- to prawidłowa odpowiedź brzmi: IDDQD
>>
> IDKFA

To jest full ammo, a nie nieśmiertelność.

GS
--
Grzegorz Staniak



Re: Kod nieśmiertelnorści

2011-05-09 12:32:49 - Seoman

Grzegorz Staniak wrote:
> To jest full ammo, a nie nieśmiertelność.

Czy mógłbyś nie dokarmiać?

Seoman




Re: Kod nieśmiertelnorści

2011-05-09 12:57:23 - Grzegorz Staniak

On 09.05.2011, Seoman wroted:

>> To jest full ammo, a nie nieśmiertelność.
>
> Czy mógłbyś nie dokarmiać?

Nie przesadzasz z tą polityczną poprawnością? Każdy wątek w którym
padło słowo na R jest już teraz przeklęty i nie wolno odpowiedzieć
żartem na żart?

GS
--
Grzegorz Staniak



Re: Kod nieśmiertelnorści

2011-05-09 13:28:03 - Skylla

W dniu 2011-05-09 12:57, Grzegorz Staniak pisze:
> On 09.05.2011, Seoman wroted:
>
>>> To jest full ammo, a nie nieśmiertelność.
>> Czy mógłbyś nie dokarmiać?
> Nie przesadzasz z tą polityczną poprawnością? Każdy wątek w którym
> padło słowo na R jest już teraz przeklęty i nie wolno odpowiedzieć
> żartem na żart?
>
> GS
Jeśli na 1 post sensowny jest 1 głupi - ok. Ale jeśli ktoś w 100% wali
debilizmy, to jedyny sposób - całkowicie ignorować. Niech sobie pisze do
woli sam z sobą...
S.




Re: Kod nieśmiertelnorści

2011-05-10 10:52:28 - Seoman

Grzegorz Staniak wrote:
> Nie przesadzasz z tą polityczną poprawnością? Każdy wątek w którym
> padło słowo na R jest już teraz przeklęty i nie wolno odpowiedzieć
> żartem na żart?

Te wątki to jakieś 80% wszystkiego, co tu zostało ostatnio wysłane. To już nie
jest żart, to chamska złośliwość wobec ludzi, którzy korzystali z grupy zgodnie
z jej tematyką.

Pozdrawiam,
Seoman




Re: Kod nieśmiertelnorści

2011-05-10 11:09:16 - Grzegorz Staniak

On 10.05.2011, Seoman wroted:

>> Nie przesadzasz z tą polityczną poprawnością? Każdy wątek w
>> którym padło słowo na R jest już teraz przeklęty i nie wolno
>> odpowiedzieć żartem na żart?
>
> Te wątki to jakieś 80% wszystkiego, co tu zostało ostatnio
> wysłane. To już nie jest żart, to chamska złośliwość wobec
> ludzi, którzy korzystali z grupy zgodnie z jej tematyką.

Whatever. Ramboidów odfiltrowuję na bieżąco, więc może nie deceniam
rozmiarów tragedii, ale to iddqd jako kod nieśmiertelności było
jednak dowcipne.

GS
--
Grzegorz Staniak



Re: Kod nieśmiertelnorści [OT]

2011-05-09 22:05:21 - megrims

W dniu 2011-05-09 12:32, Seoman pisze:
> Grzegorz Staniak wrote:
>> To jest full ammo, a nie nieśmiertelność.
>
> Czy mógłbyś nie dokarmiać?
>
> Seoman

Teraz jestem już po 40-tce. Ale Pamiętam tamte czasy.
Doom I, Doom II to były gry. Jak na tamte czasy
386 dx2 i można było na prawdę się spocić przy komputerze.
Muzyka zapodana jako pliki .midi. IMO grywalność nie z tej
ziemi. Dzisiaj to już chyba nikt takiej gry nie jest
w stanie zrobić. Kody do DOOM'a pamiętam i chyba
nigdy nie zapomnę.

A tego gościa od 'R' to chyba już wszyscy wiedzą, że trep.
Nie ma go co karmić i nie o to mi chodziło.
ale iddqd i stare czasy z początków studiów mi się przypomniały.



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS