Another.Earth

Skylla Data ostatniej zmiany: 2011-11-20 18:04:56

Another.Earth

2011-11-19 20:12:30 - Skylla

Zaskakująco dobry film, przynajmniej jak dla mnie. Jeśli ktoś lubi
klimatyczne nudy naładowane emocjami, polecam.
A przy okazji pytanie. Nakręcił ktoś wcześniej tę samą lub podobną
historię, ale bez s-f w tle, bo wydaje mi się, że już to widziałem...?
S.



Re: Another.Earth

2011-11-19 21:02:48 - rs

On Sat, 19 Nov 2011 20:12:30 +0100, Skylla
wrote:

>Zaskakująco dobry film, przynajmniej jak dla mnie. Jeśli ktoś lubi
>klimatyczne nudy naładowane emocjami, polecam.
>A przy okazji pytanie. Nakręcił ktoś wcześniej tę samą lub podobną
>historię, ale bez s-f w tle, bo wydaje mi się, że już to widziałem...?
>S.

no wlasnie. na poczatku bylem podexcytowany trailerem, bo to jakies
swiaty rownolegle, i ten teges. potem z doniesien krytykow, i
znajomych, ktorzy film juz widzieli, okazalo sie, ze to to wlasnie
pretensjonalna nuda, a mi sie nadzwyczajnie dobrze ogladalo. co prawda
nie wiem do konca, jakie mialoby byc przeslanie tego filmu i mam
problem logiczny jak sie sprawy uloza, bo nie do konca jestem
przekonany, czy ostatnie posuniecie, nie narobilo wiecej szkody niz
pozytku. ale chyba, jednak, nie nalezy tego filmu odbierac doslownie.
o przyjmowaniu na siebie kary, po wyrzadzonej krzywdzie to kilka bylo,
ale nie wiem czy o to ci chodzi.



Re: Another.Earth

2011-11-19 22:39:25 - Skylla

W dniu 2011-11-19 21:02, rs pisze:
> On Sat, 19 Nov 2011 20:12:30 +0100, Skylla
> wrote:
>
>> Zaskakująco dobry film, przynajmniej jak dla mnie. Jeśli ktoś lubi
>> klimatyczne nudy naładowane emocjami, polecam.
>> A przy okazji pytanie. Nakręcił ktoś wcześniej tę samą lub podobną
>> historię, ale bez s-f w tle, bo wydaje mi się, że już to widziałem...?
>> S.
>
> no wlasnie. na poczatku bylem podexcytowany trailerem, bo to jakies
> swiaty rownolegle, i ten teges. potem z doniesien krytykow, i
> znajomych, ktorzy film juz widzieli, okazalo sie, ze to to wlasnie
> pretensjonalna nuda, a mi sie nadzwyczajnie dobrze ogladalo. co prawda
> nie wiem do konca, jakie mialoby byc przeslanie tego filmu i mam
> problem logiczny jak sie sprawy uloza, bo nie do konca jestem
> przekonany, czy ostatnie posuniecie, nie narobilo wiecej szkody niz
> pozytku. ale chyba, jednak, nie nalezy tego filmu odbierac doslownie.
> o przyjmowaniu na siebie kary, po wyrzadzonej krzywdzie to kilka bylo,
> ale nie wiem czy o to ci chodzi.

S
P
O
I
L
E
R


Logicznie film się broni, o ile równoległość zniknęła wraz z pojawieniem
się ziemi 2 na niebie. (Inaczej ci sami ludzie lecieli by w tę samą
podróż,co skądinąd jest też świetnym pomysłem.) Oczywiście w takim razie
końcowa scena jest bardzo mało prawdopodobna.
Ale...
Mnie pomijając wątek s-f, który wydaje mi się absolutnie drugorzędny,
czy ja mam dejavu i był już bardzo podobny film, tzn. romans ofiary i
sprawcy bardzo podobnej historii? Bo nie mogłem się pozbyć wrażenia, że
już to gdzieś widziałem.
S.




Re: Another.Earth

2011-11-19 22:40:54 - Skylla

....wcięło mi czasownik, ale mam nadzieję, że zrozumiałe :-)



Re: Another.Earth

2011-11-20 03:37:33 - rs

On Sat, 19 Nov 2011 22:39:25 +0100, Skylla
wrote:

>W dniu 2011-11-19 21:02, rs pisze:
>> On Sat, 19 Nov 2011 20:12:30 +0100, Skylla
>> wrote:
>>
>>> Zaskakująco dobry film, przynajmniej jak dla mnie. Jeśli ktoś lubi
>>> klimatyczne nudy naładowane emocjami, polecam.
>>> A przy okazji pytanie. Nakręcił ktoś wcześniej tę samą lub podobną
>>> historię, ale bez s-f w tle, bo wydaje mi się, że już to widziałem...?
>>> S.
>>
>> no wlasnie. na poczatku bylem podexcytowany trailerem, bo to jakies
>> swiaty rownolegle, i ten teges. potem z doniesien krytykow, i
>> znajomych, ktorzy film juz widzieli, okazalo sie, ze to to wlasnie
>> pretensjonalna nuda, a mi sie nadzwyczajnie dobrze ogladalo. co prawda
>> nie wiem do konca, jakie mialoby byc przeslanie tego filmu i mam
>> problem logiczny jak sie sprawy uloza, bo nie do konca jestem
>> przekonany, czy ostatnie posuniecie, nie narobilo wiecej szkody niz
>> pozytku. ale chyba, jednak, nie nalezy tego filmu odbierac doslownie.
>> o przyjmowaniu na siebie kary, po wyrzadzonej krzywdzie to kilka bylo,
>> ale nie wiem czy o to ci chodzi.
>
>S
>P
>O
>I
>L
>E
>R
>
>
>Logicznie film się broni, o ile równoległość zniknęła wraz z pojawieniem
>się ziemi 2 na niebie. (Inaczej ci sami ludzie lecieli by w tę samą
>podróż,co skądinąd jest też świetnym pomysłem.) Oczywiście w takim razie
>końcowa scena jest bardzo mało prawdopodobna.
>Ale...
>Mnie pomijając wątek s-f, który wydaje mi się absolutnie drugorzędny,
>czy ja mam dejavu i był już bardzo podobny film, tzn. romans ofiary i
>sprawcy bardzo podobnej historii? Bo nie mogłem się pozbyć wrażenia, że
>już to gdzieś widziałem.
>S.

nie, nie. nie o te nielogicznosc mi chodzi, bo fizycznie cala ta
rownoleglosc nie ma oczywiscie zadnego sensu dlatego, pisalem, ze
nie ma co odbierac tego filmu doslownie. ale jesli by juz spuscic
wyobraznie to glowna bohaterka, zrezygnowala ze swojego miejsca w
wyprawie, zeby gosc mogl sie pojednac z rodzina, przy zalozeniu
oczywiscie, ze w tej rownoleglej rodzinie tamten gosc by w tym
wypadku zginal. to zalozenie jest dla mnie, choc rozumiem jego
zastosowanie do opowiedzenia tej konkretnej historii, to jednak
wlasnie mam z nim problem, bo kaze widzowi skonstuowac siatke
zaleznosci miedzy ludzmi na dwoch rownoleglych planetach. niby fajne
doswiadczenie myslowe, ale za malo jest danych zeby cos takiego
przekonywujaco sobie przemyslec, a jesli juz przyjac to najprostrze
rozwiazanie, to mam wrazenie chodzenia na latwizne. zalozenie, ze
niejako tamta druga ziemia jest odwrotnoscia naszej jest sporo na
wyrost ... i dlatego wolalbym nie gmerac w logice tego filmu, ale jak
widac mi to nie wychodzi.
a co do podobnych filmow to polski przebacz by pasowal.



Re: Another.Earth

2011-11-20 11:46:30 - abelicoln

Dnia Sat, 19 Nov 2011 22:39:25 +0100, Skylla napisał(a):

> W dniu 2011-11-19 21:02, rs pisze:

>
> S
> P
> O
> I
> L
> E
> R
>
>

Abstrahując od waszych zastanowień w tym filmie, to mnie przez większość
filmu zastanawiało, dlaczego nikt się nawet nie zająknął o tym, że skoro z
każdym dniem druga ziemia staje się coraz większa na nieboskłonie ? to
zapewne w najbliższej przyszłości nastąpi zderzenie. A to chyba warta
zauważenia rzecz jest?

--
Pozdrawiam,
abelincoln
dlugajczyk.pl



Re: Another.Earth

2011-11-20 12:23:26 - Skylla

W dniu 2011-11-20 11:46, abelicoln pisze:
> Dnia Sat, 19 Nov 2011 22:39:25 +0100, Skylla napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-19 21:02, rs pisze:
>
>>
>> S
>> P
>> O
>> I
>> L
>> E
>> R
>>
>>
>
> Abstrahując od waszych zastanowień w tym filmie, to mnie przez większość
> filmu zastanawiało, dlaczego nikt się nawet nie zająknął o tym, że skoro z
> każdym dniem druga ziemia staje się coraz większa na nieboskłonie ? to
> zapewne w najbliższej przyszłości nastąpi zderzenie. A to chyba warta
> zauważenia rzecz jest?
>
Cóż, ja osobiście nie oglądałem tego jak s-f i cały ten wątek jest dla
mnie tylko tłem głównej historii.
Bo gdyby rozważać fizykę, to byłby już kłopot z orbitami planet, pływami
morskimi itp... Dlaczego nie wysłać najpierw sond. Tak, że nie bardzo
jest o czym dyskutować :-).

A co do wątku podróży, facet poleciał, aby zobaczyć ewentualnie żonę i
syna, a nie zastąpić tamtego.
S.




Re: Another.Earth

2011-11-20 18:06:13 - rs

On Sun, 20 Nov 2011 12:23:26 +0100, Skylla
wrote:

>W dniu 2011-11-20 11:46, abelicoln pisze:
>> Dnia Sat, 19 Nov 2011 22:39:25 +0100, Skylla napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-11-19 21:02, rs pisze:
>>
>>>
>>> S
>>> P
>>> O
>>> I
>>> L
>>> E
>>> R
>>>
>>>
>>
>> Abstrahując od waszych zastanowień w tym filmie, to mnie przez większość
>> filmu zastanawiało, dlaczego nikt się nawet nie zająknął o tym, że skoro z
>> każdym dniem druga ziemia staje się coraz większa na nieboskłonie ? to
>> zapewne w najbliższej przyszłości nastąpi zderzenie. A to chyba warta
>> zauważenia rzecz jest?
>>
>Cóż, ja osobiście nie oglądałem tego jak s-f i cały ten wątek jest dla
>mnie tylko tłem głównej historii.
>Bo gdyby rozważać fizykę, to byłby już kłopot z orbitami planet, pływami
>morskimi itp... Dlaczego nie wysłać najpierw sond. Tak, że nie bardzo
>jest o czym dyskutować :-).
>
>A co do wątku podróży, facet poleciał, aby zobaczyć ewentualnie żonę i
>syna, a nie zastąpić tamtego.


i tu jest wlasnie problem, jesli by sie okazalo, ze tamten by zyl.




Re: Another.Earth

2011-11-20 18:04:56 - rs

On Sun, 20 Nov 2011 11:46:30 +0100, abelicoln
wrote:

>Dnia Sat, 19 Nov 2011 22:39:25 +0100, Skylla napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-19 21:02, rs pisze:
>
>>
>> S
>> P
>> O
>> I
>> L
>> E
>> R
>>
>>
>
>Abstrahując od waszych zastanowień w tym filmie, to mnie przez większość
>filmu zastanawiało, dlaczego nikt się nawet nie zająknął o tym, że skoro z
>każdym dniem druga ziemia staje się coraz większa na nieboskłonie ? to
>zapewne w najbliższej przyszłości nastąpi zderzenie. A to chyba warta
>zauważenia rzecz jest?

bo o tym, w tym samym czasie juz film byl kinach.
jak pisalem. nie ma co sie zastanawiac nad fizykaliami tej sytuacji,
bo ona nie jest w ogole do obronienia, w zaden sposob.



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS