„Gazeta Wyborcza” i „Fakty” TVN tłumaczą relacje z akcji w kościele przeciw aborcji, inicjatorką pracowniczka Agory

Jestem katolikiem, ale uważam, że kościół nie powinien wymuszać zmiany obecnej sytuacji. Uważam, że obecne 3 przypadki dokonywania aborcji są wystarczające. Nie chcę, aby kościół kazał umrzeć mojej żonie, w sytuacji, gdy ciąża zagrażałaby jej życiu. Tak samo, jakim dramatem będzie dla kobiety świadomość, że musi urodzić dziecko, które na przykład nie ma połowy mózgu i umrze zaraz przy porodzie.

Największe kłamstwo: Nigdzie nie ma forsowania, że kobieta ma umrzeć. Zawsze stawia się na pierwszym miejscu życie kobiety. Zastanów się co piszesz i po co to robisz bo jeśli są to twoje przemyślenia to widać, że w ogóle nie znasz tematu więc domniemam jątrzysz.

Zgodnie z uzasadnieniem projektu ustawy antyaborcyjnej : "[...] W tym kontekście warto zwrócić uwagę, że nauka prawa konstytucyjnego nie pozostawia wątpliwości, iż słuszny jest wniosek o zdecydowanym pierwszeństwie ochrony życia przed ochroną zdrowia. W konsekwencji, w wypadku kolizji pomiędzy prawem do życia dziecka a zdrowiem matki taka symetria zdecydowanie nie występuje".

Proszę dokładnie przeczytać uzasadnienie ustawy. To tylko przykład na to, że życie dziecka jest nadrzędną wartością wobec zdrowia matki, więc w mojej ocenie w konsekwencji nawet jej życia. Wszystko zależy od interpretacji.

Prostytutki moralne, nie mają za grosz poszanowania sacrum! Nie ma dla nich rzeczy świętych! Niech idą do meczetu, zobaczymy jak zostaną tam przyjęte!

gdyby kościół nie wtrącał się do polityki, to nie byłoby takich akcji