Radio 357 po krytyce rezygnuje z natarczywego komunikatu o logowaniu. „Lekki falstart”
Po włączeniu streamu Radia 357, na urządzeniach odbiorców zaczął wielokrotnie pojawiać się komunikat, wymuszający logowanie. Znikał po zalogowaniu – by powrócić np. po zerwaniu streamu. Korzystający z internetowych odbiorników (bez funkcji logowania) zmuszeni byli odsłuchiwać go co kilka minut. Po skargach od patronów na uciążliwość nowego rozwiązania, radio zrezygnowało z niego, informując słuchaczy: - Wrócimy, gdy będziemy mieli gwarancję, że w pełni je kontrolujemy.
Dołącz do dyskusji: Radio 357 po krytyce rezygnuje z natarczywego komunikatu o logowaniu. „Lekki falstart”
już kiedyś pisałem gdyby z różnych powodów (zmiana pracy, emerytura itd) zabrakło Marka Niedźwieckiego i Marcina Cichońskiego tak koniec radia 357
A tak na serio, to ciągłe "dej na radjo" wywołuje efekt odwrotny od zamierzonego. Monetyzowanie wszystkiego co się da (sklepik, box). Zamiast otwierania się na słuchaczy "z Polski" i obiecane rozwijanie sieci korespondentów w terenie - hermetyczność, warszawocentryzm vel stołeczność. Jak w jakimś mieście nie ma biurowca-wieżowca-drapacza chmur, to nie będzie stamtąd Topu Wszechczasów. Uproszczone do bólu stereotypy w rodzaju: Katowice to Śląsk, Poznań to Wielkopolska, Gdańsk to Pomorze, a Kraków to Małopolska. Social media ponad wszystko, lajki, kliki, odsłony, zasięgi, wirtualne listy obecności, #hasztagi. To ma być radio społecznościowe? Kiszenie się we własnym sosie, zamykanie się w fejsbukowo-instagramowej bańce? Coraz mniej telefonów od słuchaczy na antenie, jak w ostatnich dniach Trujki...