TVP1 rusza z emisją „Wojennych dziewczyn”. „Potencjał na kilka sezonów”

- „Wojenne dziewczyny” nie są odpowiedzią na „Czas honoru”, bo ten nowy serial w większym stopniu opowiada o emocjach - wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl Michał Kwieciński, producent „Wojennych dziewczyn”. - W scenariuszu nie ma heroicznych aktów odwagi, to nie są superbohaterki i ikony - podkreśla aktorka Aleksandra Pisula, serialowa Marysia.

Dołącz do dyskusji: TVP1 rusza z emisją „Wojennych dziewczyn”. „Potencjał na kilka sezonów”

28 komentarze

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl

2017-02-09 06:31

YKK

Wojna to ulubiona tematyka "prawdziwnych patriotów", którzy już od dziecka mieli zwolnienia z WF-u i oczywiście nigdy nie byli w wojsku. W sumie nie ma to jak przeżyć okupację z browarem w ręku na miękkiej kanapie.

0 0

odpowiedź

2017-02-09 06:36

"Praca produkcyjna była trudna, bo mało jest w Polsce miejsc związanych z II wojną światową."

Idiota czy co?

0 0

odpowiedź

2017-02-09 06:54

widz

To też dobre: „Wojenne dziewczyny” nie są odpowiedzią na „Czas honoru” (...) Tamta historia była opowiadana głównie z perspektywy mężczyzn, a tu jest odwrotnie".

0 0

odpowiedź