SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Wprost” kontra „Newsweek”: spóźniony pozew, małe szanse na precedens

Udowodnienie przez wydawcę „Wprost”, że zespół redakcyjny na czele z Tomaszem Lisem unikalne rozwiązania i know-how tego tytułu skopiował w „Newsweeku”, byłoby precedensem na polskim rynku - komentują dla Wirtualnemedia.pl Michał Kobosko, Ewa Redel-Bydłowska i Michał Karnowski.

Dołącz do dyskusji: „Wprost” kontra „Newsweek”: spóźniony pozew, małe szanse na precedens

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tom
Ten pozew to jakaś farsa. Najpierw Lisicki wyrzuca Lisa, a po dwóch czy trzech latach obraża się na cały świat, że ten postawił na nogi Newsweeka. Trzeba było nie wymieniać Lisa na Latkowskiego to Wprost też by sprzedawało ponad sto tysięcy, a tak idzie na dno.
odpowiedź
User
Kadrowy
Wprost zamiast wydawać pieniądze na prawników powinno zatrudnić profesjonalnych dziennikarzy i płacić honoraria, a nie pozosrtawiać wycenę według kaprysu naczelnego, byle kolejnego naiwnego rąbnąć na kilka złotych. O wypłate trzeba się upominać po kilkanaście razy i okazuje się, że mniejsza kilkakrotnie niż za czasów Króla, a już wóczas tygodnik pikował w dół ze sprzedażą. Lis nie jest moim faworytem, ale przynajmniej zatrudnił dziennikarzy na etatach, więc im z głodu rodzina nie wymrze jak we Wprost. Ot i cała tajemnica, dlaczego Wprost pada, a Newsweek sprzedaje lepiej.
odpowiedź