Rosną wydatki Polaków na produkty sprzedawane w aptekach bez recepty. Sprzedaż tych produktów ilościowo nie zwiększa się znacząco, ale za to coraz wyższa jest ich średnia cena. Na rynek wchodzi też wiele nowych produktów, czemu towarzyszą intensywne akcje promujące, więc klienci są skłonni wydać więcej. Widać to szczególnie w segmencie suplementów diety.

Ten rok może być rekordowy dla rynku farmaceutycznego. Wartość sprzedaży wzrosła względem ubiegłego roku o 7,7 proc. Nie przekłada się to jednak na zyski aptek. Statystyczna rośnie w tempie trzykrotnie mniejszym niż rynek – o 2,7 proc. Powodem są niższe marże, a wpływ ma na to również wzrost liczby placówek. Dla nieusieciowionych oznacza to konieczność współpracy, dlatego przyszłością będzie łączenie się umową franczyzową i konsolidacja branży.

Pierwsze pięć miesięcy roku było wyjątkowe dobre dla rynku farmaceutycznego. Sprzedaż w krajowych aptekach wyniosła prawie 12,5 mld zł i była wyższa o ok. 7 proc. w stosunku do tego samego okresu 2014 roku. Według PharmaExpert w całym roku sprzedaż zwiększy się o ponad 6 proc.

Polacy coraz więcej wydają w aptekach – na leki bez recepty już ponad 11,5 mld zł. Sprzedaż pozaapteczna w supermarketach i na stacjach benzynowych to zaledwie 1,5 proc. rynku wartego prawie 30 mld zł. Branża osiągnęła stabilizację i znów rośnie po kryzysie z 2012 r. wywołanym ustawą refundacyjną.

To jest zły rok dla aptek. Branża farmaceutyczna straci na wartości ok. 5-6 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem. - Sprzedaż na rynku preparatów i leków osiągnie poziom 26,6 mld zł. To oznacza, że polski rynek farmaceutyczny cofa się do poziomu z lat 2008-2009 - alarmuje Piotr Kula, prezes PharmaExpert. Jego zdaniem to przede wszystkim wpływ nowej ustawy refundacyjnej.