Huawei zadowolony z aukcji 5G. „Orange i T-Mobile mogą chcieć zaistnieć najmocniej”
Rusza aukcja na częstotliwości 5G. Choć Urząd Komunikacji Elektronicznej chce, żeby w ciągu 5 lat operatorzy usunęli sprzęty od „dostawców wysokiego ryzyka”, to za takowego nie uważa się Huawei. W oświadczeniu przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl firma „z radością przyjmuje fakt” rozpoczęcia postępowania.
Przedmiotem aukcji są cztery bloki po 100 MHz w paśmie 3400-3800 MHz, na które zwycięzcy dostaną 15-letnie rezerwacje. Cena wywoławcza każdego z bloków wynosi 450 mln zł. - Startujemy dziś. Do 8 sierpnia będzie trwał pierwszy etap, składanie ofert wstępnych - powiedział podczas czwartkowej konferencji prezes UKE Jacek Oko.
Podkreślił, że po konsultacjach bloki rozszerzono z 80 do 100 MHz (przy poszerzeniu puli pasma z 3480-3800 MHz pierwotnie do 3400-3800 Mhz), a zobowiązania operatorów w zakresie przepustowości zostały zmniejszone ze 100 Mb/s do 95 Mb/s. Ponadto z siedmiu do pięciu lat skrócono czas na usunięcie z sieci sprzętu od producenta uznanego za dostawcę wysokiego ryzyka.
Huawei: Przyczyniamy się do cyfrowej transformacji Polski
Przed tygodniem Komisja Europejska przedstawiła sprawozdanie z postępów we wdrażaniu narzędzi gwarantujących cyberbezpieczeństwo sieci 5G. 24 państwa członkowskie przyjęły lub zamierzają przyjąć przepisy, które pozwolą krajowym regulatorom przeprowadzenie oceny i nakładania ograniczeń na dostawców sprzętów. Bruksela uważa, że ograniczenia wobec chińskich przedsiębiorstw Huawei i ZTE są uzasadnione, ponieważ wykorzystanie ich urządzeń może nieść większe ryzyko niż użycie sprzętów innych dostawców. Takiemu stanowisku zdecydowanie sprzeciwił się Huawei.
Czy stanowiska KE i UKE oznaczają, że urządzenia Huawei przy stacjach nadawczych będą musiały w ciągu tych 5 lat zniknąć? - Huawei od blisko 20 lat prowadzi działalność biznesową w Polsce. Firma zarejestrowana jest jako Huawei Polska Sp. z o.o., powstała w oparciu o przepisy polskiego prawa i funkcjonuje z poszanowaniem obowiązującego prawa, przyczyniając się do cyfrowej transformacji Polski. Jako jeden z dostawców rozwiązań ICT, z radością przyjmujemy fakt rozpoczęcia aukcji 5G, gdyż dostrzegamy znaczenie postępu technologicznego państwa i potrzebę dążenia do rozwoju prawdziwie cyfrowych usług. Z uwagą będziemy obserwować dalszy rozwój procedury aukcyjnej, mając na uwadze, że rozwój sieci telekomunikacyjnych przyczynia się do podniesienia jakości życia polskiego społeczeństwa - informuje Wirtualnemedia.pl firma Huawei.
Koncern zapewnia, że jego rozwiązania są bezpieczne. - Od prawie dwóch dekad Huawei dostarcza stabilne, wysokiej jakości, bezpieczne produkty komunikacyjne dla polskich obywateli i przedsiębiorstw. Jednocześnie spółka podkreśla, że nadal będzie świadczyć dla swoich klientów usługi najlepszej, światowej jakości, podobnie jak robi to od kilkudziesięciu lat w 170 krajach na całym świecie - wyjaśnia w oświadczeniu przesłanym Wirtualnemedia.pl.
Inwestycje nie tylko w wielkich miastach
Prezes UKE przekazał, że zobowiązania ilościowe to co najmniej 3,8 tys. stacji bazowych w ciągu 48 miesięcy, co najmniej 400 stacji w gminach od 10 do 20 tys. mieszkańców, co najmniej 700 stacji w gminach od 20 do 50 tys. mieszkańców oraz co najmniej 300 stacji w gminach od 50 do 80 tys. mieszkańców. Jak wyjaśnił, chodzi o to, by inwestycje nie objęły tylko wielkich miast, ale były także skierowane do mniejszych ośrodków.
Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński ocenił, że czas na konsultacje z operatorami został wykorzystany bardzo dobrze, o czym świadczy udostępnienie większej puli pasma, a z drugiej strony wprowadzenie realnych i konkretnych zobowiązań pokryciowych. - Jest to ważne dlatego, że dystrybucja pasma i cały proces z tym związany ma na celu to, by obywatele i przedsiębiorcy mieli dostęp do szybkiego internetu - powiedział Cieszyński.
Pytany, czy spodziewa się udziału wszystkich czterech głównych operatorów w aukcji, odparł: „w mojej ocenie zgłoszą się wszyscy, ale jest to suwerenna decyzja operatorów”. Urząd Komunikacji Elektronicznej przewiduje, że zwycięzcy aukcji otrzymają pasmo do dyspozycji w grudniu 2023 r. Szacowane wpływy z aukcji to co najmniej 1,8 mld zł. Pierwsza aukcja na rezerwacje częstotliwości umożliwiających rozwój sieci 5G w Polsce ruszyła 6 marca 2020 r., ale została odwołana.
Stopniowe wyłączanie sieci 3G
Który operator najmocniej potrzebuje nowych częstotliwości i może licytować najwyżej? - Każdy z operatorów otrzyma jeden blok częstotliwości, choć bloki różnią się wyłączeniami i ograniczeniami na cele cywilne i wojskowe (lub ich brakiem), więc to będzie decydować o wycenie. Natomiast trudno powiedzieć, który z MNO będzie chciał zapłacić najwięcej za częstotliwości bez ograniczeń. Wszyscy czterej operatorzy uruchomili już sieci 5G i inwestowali w ich rozwój odkąd po raz pierwszy zdecydowano się odwołać aukcję w 2020 r. Do tej pory wykorzystali zasoby do agregacji różnych częstotliwości i uruchamiali „quasi-sieci 5G” na częstotliwościach z zakresu 2 100 MHz oraz 2 600 MHz. Do tego trzeba dodać stopniowe wyłączanie sieci 3G w celu uwolnienia zasobów pod sieć piątej generacji. Oceniając tylko przez pryzmat tych inwestycji i aktywności oraz obecnego pokrycia siecią, to Orange i T-Mobile mogą chcieć najmocniej zaistnieć w aukcji. Natomiast generalnie z punktu widzenia operatorów, ważne jest żeby aukcja już się odbyła i by nie było żadnych wątpliwości natury formalnej - ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Patryk Gawłowicz, analityk rynku ICT z PMR Market Experts.
Zdaniem eksperta, każdy z operatorów będzie musiał zmierzyć się z problemem sprzętów od producentów „wysokiego ryzyka”. - Telekomy w Polsce zaopatrują się w sprzęt głównie od Huawei, Ericssona oraz Nokii. Dla każdego z graczy będzie to wyzwanie, choć oczywiście różnice między operatorami istnieją. Nie brakuje przykładów współpracy wszystkich polskich telekomów z każdym z wymienionych graczy. Jednak trzeba podkreślić, że zapis dotyczący uznania dostawcy za podmiot ,,wysokiego ryzyka” znajduje się w projekcie ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. UKE natomiast potwierdza, że dla startu aukcji 5G jest to bez znaczenia – zauważa przedstawiciel PMR Market Experts.
Czy zagospodarowanie tych nowych częstotliwości poprawi zasięg 5G równie mocno jak częstotliwości z aukcji z 2014 roku rozwinęły internet LTE? - Aukcja 5G, w odróżnieniu do tej dotyczącej LTE, dotyczy innych zasobów pasma (wówczas do rozdysponowania były m.in. pokryciowe częstotliwości 800 MHz). Z drugiej strony warunki obecnej aukcji nakładają na zwycięzców obowiązki, które mają na celu właśnie poprawę zasięgu. W ciągu pięciu lat trzeba zapewnić 90 proc. zasięg o przepustowości na poziomie 95 Mbit/s i opóźnienie na poziomie maksymalnie 10 ms - przekonuje Gawłowicz.
Sieć 5G (sieć telekomunikacyjna piątej generacji) to standard telekomunikacyjny, który ma umożliwiać 50-, a nawet 100-krotne zwiększenie prędkości transmisji w porównaniu do sieci 4G. Technologia 5G ma przyspieszyć m.in. rozwój internetu rzeczy (IoT), usług telemedycyny, autonomicznych pojazdów czy inteligentnych miast. Technologia 5G Broadcast, która jest testowana m.in. w Czechach, Niemczech i we Włoszech pozwala na nadawanie kanałów telewizyjnych bez konieczności użycia Wi-Fi czy danych mobilnych.
Dołącz do dyskusji: Huawei zadowolony z aukcji 5G. „Orange i T-Mobile mogą chcieć zaistnieć najmocniej”