Biedronka otwarta w niedziele dzięki współpracy z Pocztą Polską
Sieć sklepów Biedronka (Jeronimo Martins Polska) testuje w wybranych placówkach usługę pocztową, realizowaną we współpracy z Pocztą Polską. Dzięki temu, największy detalista w kraju może w wybranych sklepach prowadzić sklepy w niedziele niehandlowe.
Test usługi pocztowej m.in. w sklepie Biedronka przy ul. Skoroszewskiej 5B w Warszawie potwierdziło portalowi Wirtualnemedia.pl biuro prasowe właściciela Biedronki.
- Rozpoczęliśmy testy nowej usługi w kilku lokalizacjach spośród ponad 3 tysięcy sklepów naszej sieci. Uruchomienie testu jest sprawdzeniem nowych możliwości biznesowych zgodnych z obecnie obowiązującym porządkiem prawnym. Decyzje dotyczące ewentualnego rozwoju i finalnego kształtu tej usługi podejmiemy po analizie wyników pilotażu - czytamy w odpowiedzi biura prasowego sieci Biedronka.
Warto dodać, że Biedronka już prowadzi handel w niedziele w dwóch placówkach w Polsce. Są to sklepy franczyzowe w Różyńcu na Śląsku oraz w miejscowości Dobrzyca niedaleko Kalisza.
Na koniec marca tego roku w Polsce było 3 130 sklepów Biedronka, o 120 więcej niż rok wcześniej.
„Odbiór w Punkcie” w Biedronkach
Poczta Polska poinformowała w piątek portal Wirtualnemedia.pl, że we współpracy z Biedronką prowadzi pilotażowo usługę odbioru przesyłek pocztowych.
- Poczta Polska konsekwentnie rozbudowuje sieć „Odbiór w Punkcie”, do której oprócz kilku tysięcy własnych placówek pocztowych, automatów pocztowych, należą także punkty odbioru przesyłek w znanych sieciach partnerskich. Spółka, realizując kierunki strategiczne w zakresie usług kurierskich i paczkowych, przyspiesza ekspansję w tym obszarze i rozszerza współpracę z właścicielem sieci sklepów Biedronka - przekazała portalowi Wirtualnemedia.pl Justyna Siwek, rzeczniczka prasowa Poczty Polskiej.
Przedstawicielka Poczty dodaje, że testy odbioru przesyłek w ramach sieci „Odbiór w Punkcie” to kontynuacja podjętej już z Biedronką współpracy.
- Od ponad 2 lat klienci Poczty Polskiej mogą odbierać przesyłki z automatów paczkowych, zlokalizowanych w sklepach Biedronka. Dostrzegając wzrastającą popularność odbiorów przesyłek w punktach i automatach, Spółka wraz z Jeronimo Martins Polska S.A., podjęły decyzję o testowym poszerzeniu dotychczasowej współpracy. W jej rezultacie odbiór przesyłek możliwy będzie bezpośrednio w sklepach Biedronka przy okazji codziennych zakupów - informuje nasz portal Justyna Siwek.
Pilotaż jest realizowany z udziałem partnera technologicznego, firmy PointPack.
Poczta Polska rozwija sieć punktów odbioru przesyłek
Sieć „Odbiór w Punkcie” obecnie liczy 15 tysięcy punktów odbioru, do końca 2022 r. liczba ta wzrośnie do ponad 20 tys. Dla Poczty Polskiej o ważny element realizacji strategii na lata 2021-2023, a sieć punktów odbioru umożliwia zarówno odbiór, jak też zwrot zakupów internetowych.
- Naszym celem strategicznym jest pozycja lidera na rynku kurierskim, który rozwija się dzięki handlowi internetowemu. Zależy nam na zapewnieniu klientom e-sklepów dogodnych form odbioru zakupów, dzięki współpracy z dużymi i znanymi sieciami handlowymi, do których bez wątpienia należą markety Biedronka - mówi Andrzej Bodziony, wiceprezes zarządu Poczty Polskiej.
Jeszcze w tym roku Poczta Polska ma zamiar rozszerzyć uruchomioną w 2019 roku usługę odbioru przesyłek w automatach paczkowych. Do końca 2022 roku planuje mieć 2 tys. własnych automatów zewnętrznych.
Żabka, Kaufland i inni otwarci w niedziele. Politycy zaostrzą przepisy?
Oferowanie klientom usług pocztowych to sposób na obejście restrykcji handlu w niedziele dla coraz większej liczby sieci handlowych. Jako pierwsza pocztowy wyjątek od zakazu handlu w niedziele wykorzystała Żabka. Pomógł jej w tym również model biznesowy - z 7,2 tys. sklepów z szyldem Żabki, aż 5,8 tys. prowadzą fanczyzobiorcy. Jako właściciele sklepów, mogą według obecnych przepisów sami stanąć za ladą w niedziele. Tak więc nawet plany zaostrzenia zakazu handlu (o czym niżej) Żabek mogą szczególnie nie dotknąć.
Na łamach Wirtalnemedia.pl pisaliśmy o otwartych w niedziele wybranych sklepach Intermarche, niektóre sklepy sieci Lewiatan, ABC, Delikatesy Centrum, Stokrotka Express, a nawet elektromarkety RTV AGD.
W ostatnich tygodniach szczególnie głośno zrobiło się w tym kontekście o sieci Kaufland.
"W odpowiedzi na zainteresowanie usługami pocztowymi, od teraz są dostępne we wszystkich 227 placówkach Kaufland w Polsce" - ten komunikat z końca maja tego roku zelektryzował nie tylko rynek, ale i związkowców "Solidarności", którzy lobbowali za wprowadzeniem ustawy zakazującej handlu w niedziele.
- Postępowanie firmy Kaufland to lekceważenie państwa polskiego oraz parlamentu jako ustawodawcy. Na takie działania w Niemczech Kaufland by sobie nie pozwolił - komentował dla Wirtualnemedia.pl Alfred Bujara, przewodniczący Krajowego Sekretariatu, Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność".
Lukę prawną pozwalającą na obchodzenie zakazu handlu w niedziele zaczęli wyraźniej dostrzegać rządzący. W drugiej połowie czerwca oseł PiS Jan Mosiński przyznał w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że przepisy pozwalające na działanie sklepów jako placówek pocztowych wymagają uściślenia.
- Mamy świadomość tego, że niektóre duże placówki handlowe obchodzą te przepisy między innymi oferując usługi pocztowe. Sądzę, że należałoby się temu przyjrzeć i uściślić przepisy, aby nie było tak zwanej "falandyzacji" prawa - mówił dla Wirtualnemedia.pl Jan Mosiński, zaznaczając, że nie słyszał jednak o konkretnym projekcie w tej sprawie.
Na początku lipca informowaliśmy z kolei, że PiS i "Solidarność" kończą pracę nad nowelizacją ustawy, która jeszcze bardziej ograniczy handel w niedzielę. Przeciwko jest jednak Porozumienie Jarosława Gowina.
Według planów nowelizacyjnych, sklepy handlujące w niedziele będą musiały udowodnić, że ponad 50 proc. ich przychodów pochodzi na przykład z usług pocztowych, sprzedaży kwiatów, wyrobów cukierniczych, sprzedaży biletów lub usług gastronomicznych.
Polacy za zniesieniem zakazu handlu
Z badania CBRE przeprowadzonego w 2020 roku wynika, że 51 proc. osób chciałoby powrotu możliwości robienia zakupów w niedzielę. Przeciwnego zdania jest co trzeci respondent, a 16 proc. nie ma wyrobionej opinii na ten temat. Różnice widać wyłącznie w największych miejscowościach powyżej 500 tys. mieszkańców, gdzie 57 proc. osób uważa, że wprowadzenie zakazu handlu w niedzielę było błędem.
Wielu ekspertów twierdziło też, że wprowadzenie niedzieli handlowych w czasie pandemii koronawirusa rozładuje ruch w sklepach i spowolni to tempo pandemii. Padały też argumenty dotyczące mniejszych sklepów. Wiele z nich upadło z powodu promocji, które na weekendy przygotowywały wielkie sieci, aby zrekompensować sobie straty spowodowane zakazem handlu.
Dołącz do dyskusji: Biedronka otwarta w niedziele dzięki współpracy z Pocztą Polską