Canal+ musi ponownie zaproponować fuzję
Regulator z Republiki Południowej Afryki zdecydował, że Canal+ musi złożyć akcjonariuszom MultiChoice obowiązkową ofertę zakupu udziałów. Poprzednią propozycję fuzji odrzucono. Zobowiązują do tego firmę przepisy z RPA, bo francuska grupa ma ponad 35 proc. akcji.
Na początku lutego firma MultiChoice odrzuciła propozycję fuzji ze strony Grupy Canal+. Francuski dostawca płatnej telewizji chciał zapłacić 2,5 mld euro za właściciela platformy cyfrowej DStv, kanałów SuperSport i serwisu streamingowego Showmax.
Akcjonariusze firmy z RPA chcą więcej pieniędzy
Canal+, który posiada już 35 proc. udziałów w MultiChoice zaproponował kilka tygodni temu przejęcie pozostałych. Dzięki temu firma z RPA stałaby się częścią działającej na kilku kontynentach grupy. Francuzi zapewnili, że zaproponowana cena jest o 40 proc. wyższa niż obecność wartość akcji.
Sęk w tym, że w ciągu ostatniego roku cena akcji MultiChoice znacząco spadła. Udziałowcy firmy oczekiwali atrakcyjniejszej oferty, odpowiadającą poprzedniej wartości akcji, dlatego nie zgodzili się na fuzję. Canal+ oferował około 105 randów na akcję, a akcjonariusze liczyli na kwotę bliższą 150 randów.
- Analizy MultiChoice wykluczają potencjalne synergie, które mogą wynikać z rozważanej transakcji. W trakcie długich rozmów Canal+ wielokrotnie informował opinię publiczną o spodziewanych korzyściach z połączenia. Wyniki naszych analiz muszą być uwzględnione przy okazji każdej oferty składanej przez Canal+. Zarząd jest otwarty na wszystkie propozycje maksymalizacji wartości udziałów dla akcjonariuszy. Przy tej cenie, nie ma jednak podstaw do dalszych rozmów - poinformował MultiChoice.
Teraz regulator zdecydował, że Canal+ będzie musiał ponownie złożyć ofertę kupna akcji. Cena musi być najwyższa spośród tych, które francuska firma zapłaciła za przejmowane udziały w ciągu ostatniego półrocza. Zgodnie z przepisami RPA, można odejść od tej zasady tylko w uzasadnionych przypadkach. Dotychczas Canal+ bronił się przed obowiązkową ofertą. Niewykluczone, że firma przejmie kontrolę nad spółką dzięki negocjacjom z indywidualnymi akcjonariuszami.
Firma z RPA stawia na współpracę z Amerykanami
Canal+ już w 2017 roku chciał przejąć MultiChoice. Wówczas oferta została odrzucona przez właściciela spółki, czyli firmę Naspers, do której kiedyś należały m.in. portal aukcyjny Allegro, portal o tematyce gospodarczej Bankier.pl, porównywarka cen Ceneo, komunikator Gadu Gadu, serwis społecznościowy Nasza Klasa i serwis streamingowy Showmax, który z końcem 2019 roku zakończył działalność w Polsce.
W ostatnich latach francuska grupa konsekwentnie zwiększała udziały w MultiChoice. Obecnie posiada ich blisko 35 proc. Firma z RPA zamiast wiązać się z Francuzami, postawiła na sojusz z Amerykanami. NBCUniversal w marcu ub.r. kupił 30 proc. udziałów w serwisie streamingowym Showmax, który działa dalej na rynkach afrykańskich. W lutym br. doszło do relaunchu platformy. Jej obaj udziałowcy obiecali zainwestować w serwis blisko 177 mln dol.
Fuzje na polskim rynku
Ostatnio rada nadzorcza Vivendi zatwierdziła podział konglomeratu na cztery podmioty. Canal+ ma skupiać się na działalności telewizyjnej i streamingowej, Havas na reklamowej, a Lagardère i Prisma Media na wydawniczo-dystrybucyjnej. Czwarta spółka ma mieć charakter inwestycyjny. Firma chciała, żeby po ewentualnym połączeniu z MultiChoice wejść także na giełdę w RPA.
Fuzje na rynku płatnej telewizji z udziałem Canal+ nie są niczym nowym. W 2002 roku w Polsce skonsumowano połączenie platform cyfrowych Cyfra+ i Wizja TV. Dekadę później doszło do fuzji Cyfry+ i n, po której powstała platforma nc+, obecnie noszącą nazwę Canal+. Kilka miesięcy temu informowaliśmy, że Grupa Polsat Plus zarejestrowała w Urzędzie Patentowym znaki słowne Polsat+ i Polsat Box+. - Rejestrujemy wiele różnych znaków, co nie znaczy, że ze wszystkich korzystamy - tłumaczył w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Telewizji Polsat. Później wiceprezes Cyfrowego Polsatu Maciej Stec chwalił współpracę programową z Canal+.
Dołącz do dyskusji: Canal+ musi ponownie zaproponować fuzję
Przecież można zaznaczyć kraj w tytule.
Można, ale będzie mniej wejść i statystyki polecą ....
A gdzie jakaś etyka dziennikarska i profesjonalizm? W końcu to portal kierowany dla profesjonalistów z branży medialnej, a nie jakiś Pudelek.