Śledztwo ws. śmierci varsavianisty Jarosława Zielińskiego, prokuraturę zawiadomiła jego córka
Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz prowadzi śledztwo dotyczące okoliczności śmierci Jarosława Zielińskiego - wybitnego varsavianisty, zastępcy redaktora naczelnego magazynu „Stolica”. Zieliński zmarł 28 kwietnia, zmagał się z chorobą nowotworową.
Pożegnanie Jarosława Zielińskiego zaplanowano na 14 maja na Powązkach Wojskowych, gdzie urna z jego prochami miała zostać pochowana w rodzinnym grobie. Jednak - jak wynika z informacji publikowanych w mediach społecznościowych przez przyjaciół historyka - pogrzeb stoi pod znakiem zapytania z uwagi na śledztwo, które 5 maja wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.
- Pogrzeb został wstrzymany ponieważ ktoś oskarża XY (tu dane osobowe - red.) o przyczynienie się do śmierci śp. Jarka. Wszczęte zostało śledztwo, zwłoki są do dyspozycji prokuratury. Nie wiadomo czy pogrzeb odbędzie się w wyznaczonym terminie" - napisano na profilu w mediach społecznościowych, który zrzeszał osoby finansowo wspierające leczenie Zielińskiego.
Prokuraturę zawiadomiła córka Jarosława Zielińskiego
Informacje te PAP częściowo potwierdziła u rzeczniczki Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
- Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz w Warszawie prowadzi śledztwo o czyn z art. 155 kodeksu karnego, czyli w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Śledztwo zostało wszczęte po uzyskaniu zawiadomienia osoby prywatnej. W sprawie zlecono sekcję zwłok w celu ustalenia przyczyny zgonu. Prokuratura oczekuje na przeprowadzenie sekcji - przekazała prok. Aleksandra Skrzyniarz.
PAP ustaliła, że zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyła córka zmarłego historyka. Z jej zeznań wynika, że w ostatnich chwilach przed śmiercią jej ojciec miał zawrzeć związek małżeński, co mogłoby mieć wpływ na podział znacznego spadku po Jarosławie Zielińskim. Wątek ten będzie weryfikowany przez prokuraturę.
Zieliński zmarł po chorobie nowotworowej
Jarosław Zieliński do szpitala trafił 11 kwietnia z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Okazał się jednak, że ma zaawansowaną chorobę nowotworową.
- Ponad rok temu miał operację, potem chemioterapię i naświetlania. Po kuracji czuł się dobrze, powrócił do pracy, ukończył jedną książkę, kontynuował pracę przy kolejnej, snuł plany i zbierał materiały do następnych. Był pełen entuzjazmu i nadziei, ze wszystko już będzie dobrze. Raptem jak grom z jasnego nieba - Jarek w szpitalu. Zasłabł. Trudności z oddychaniem. Stan bardzo poważny - opisała w rozmowie z „Super Expressem” Ewa Kielak-Ciemniewska, redaktor naczelna magazynu „Stolica”.
Jarosław Zieliński był historykiem, varsavianistą, autorem wielotomowego opracowania "Atlas dawnej architektury ulic i placów Warszawy" i innych publikacji, jak m.in.: "Latarnie warszawskie. Historia i technika", "Stacje kolejowe. Architektura i budownictwo" (tom 1 i 2), "Plac. Warszawski plac Piłsudskiego jako zwierciadło losów i duchowej kondycji narodu". Napisał też wiele przewodników po stołecznych dzielnicach i liczne artykuły na temat zabytków Warszawy.
Zieliński był wicenaczelnym „Stolicy”, przez lata pisał felietony do czasopisma „Nasze Bielany”.
Mieszkał na Bielanach. - Panie Jarosławie, nigdy nie zapomnimy, ile dobrego zrobił Pan dla Bielan i Warszawy, a Pan i Pańskie książki zostaną z nami na zawsze - napisał po jego śmierci Grzegorz Pietruczuk, burmistrz dzielnicy Bielany.
Dołącz do dyskusji: Śledztwo ws. śmierci varsavianisty Jarosława Zielińskiego, prokuraturę zawiadomiła jego córka
Kto by podejrzewał tak egzotyczne choroby jak nowotwór. Mamy przecież straszną epidemię kowida.