Koniec Radia ZET Ukraina. "Projekt stracił rację bytu"
Przez trzy miesiące można było słuchać Radia ZET Ukraina: najpierw w Warszawie na częstotliwości 100,6 MHz, a później tylko w internecie. Grupa Eurozet, nadawca stacji, zakończył projekt, przy którym pracowały cztery osoby.
Radio ZET Ukraina zaczęło nadawać 28 marca w Warszawie. Rozgłośnię dla uchodźców zza naszej wschodniej granicy uruchomiła Grupa Eurozet, która jest m.in. właścicielem Radia ZET. Stację było słychać przez 30 dni na częstotliwości 100,6 MHz w Warszawie. Nadajnik znajdował się na iglicy Pałacu Kultury i Nauki. Jego moc była słaba jak na Warszawę, bo wynosiła zaledwie 0,1 kW. Ale to i tak pozwalało słyszeć rozgłośnię m.in. w Śródmieściu oraz na Żoliborzu, Woli czy Pradze-Północ. Dopiero w dzielnicach oddalonych od centrum stolicy sygnał był dużo słabszy.
Uruchomienie Radia ZET Ukraina w Warszawie było możliwe dzięki otrzymaniu z Urzędu Komunikacji Elektronicznej czasowego pozwolenia na nadawanie programu. Po 30 dniach - 26 kwietnia - stacja musiała zakończyć nadawanie w stolicy. Grupa Eurozet wiązała duże nadzieje z możliwością przedłużenia o kolejny miesiąc emisji Radia ZET Ukraina w Warszawie. Nie było to jednak możliwe, bo do UKE wpłynął wniosek od Polskiego Radia ws czasowego nadawania w Warszawie. - Do tej pory bywało tak, że jeśli na danym terenie zgłosiło się więcej chętnych na okazjonalne nadawanie, to wydawaliśmy je na zmianę, co oznacza, że żaden nadawca nie dostawał zgody na więcej niż 30 dni - mówił nam Witold Tomaszewski, p.o. rzecznika prasowego UKE. W rezultacie Urząd wydał okazjonalne pozwolenie na nadawanie w Warszawie publicznemu nadawcy.
"Zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy"
Wtedy Radio ZET Ukraina przeniosło się do internetu. Tam można go było słuchać przez kolejne dwa miesiące. 1 lipca o północy stacja definitywnie zakończyła działalność. - W związku z brakiem możliwości uzyskania pozwolenia na kontynuowanie nadawania Radia ZET Ukraina w eterze, projekt stracił rację bytu - mówi nam Michał Aleksandrowicz, rzecznik prasowy Eurozetu. - Mamy poczucie, że zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy, by tak się nie stało.
Jak dodaje, bezpośrednio przy projekcie pracowały cztery osoby. - W jego uruchomienie zaangażowany był zespół techniki, promocji, a także działy prawny czy muzyczny. W bardzo krótkim czasie udało się postawić studio emisyjne i zebrać zespół tworzący stację - przypomina Aleksandrowicz.
W ub.r. grupa kapitałowa Eurozet osiągnęła wzrost przychodów o 10,7 proc. do 194,98 mln zł. Zysk netto nadawcy zaksięgowany przez jego mniejszościowego udziałowca Agorę zwiększył się z 16,51 do 23,97 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Koniec Radia ZET Ukraina. "Projekt stracił rację bytu"