Koniec współpracy o2.pl i Kurnik.pl
o2.pl od sierpnia nie będzie sprzedawać reklam na Kurniku i prawdopodobnie zakończy współpracę z tym serwisem. Jacek Świderski, członek zarządu o2.pl - w rozmowie z Wirtualnemedia.pl - podsumowuje I półrocze 2009 r. i zapowiada przegląd rentowności realizowanych projektów.
Portal o2.pl od sierpnia nie będzie sprzedawać reklam w serwisie Kurnik.pl (gry on-line). Niebawem ma zakończyć się współpraca pomiędzy tymi podmiotami.
- Martwi mnie, że współpraca ta pewnie będzie się musiała zakończyć - mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Jacek Świderski, członek zarządu o2.pl. - Jest to serwis, w który inwestowaliśmy i traktowaliśmy jak własny przez wiele lat. Przyjaźnimy się z Markiem Futregą i nigdy nie sprowadzaliśmy tej współpracy tylko do biznesu - dodaje.
Zdaniem kierownictwa o2.pl zaprzestanie współpracy z Kurnikiem byłoby wytrąceniem konkurencji argumentu o kupowanie ruchu dla poprawienia swoich wyników w badaniach Megapanelu. - Dziwią nas zarzuty współpracy z Kurnikiem, który zwiększa nam zasięg o ledwie 150 tys. RU - tłumaczy Świderski.
Na przełomie sierpnia i września zostanie przeprowadzony
przegląd rentowności realizowanych projektów. Może się on zakończyć
podjęciem decyzją o likwidacji jednego lub dwóch z nich. - W tym
roku będziemy bardziej surowo oceniać nierentowne projekty -
przyznaje Świderski. Nie chce jednak zdradzić, które z serwisów
mogą zniknąć z rynku.
W skład spółki o2.pl wchodzą m.in. takie portale jak: o2.pl,
pudelek.pl, wrzuta, luxlux.pl, snobka.pl, pardon.pl czy
kafeteria.pl.
Robert Stępowski: Jakie dla o2.pl było pierwsze półrocze
2009 roku?
Jacek Świderski, członek zarządu o2.pl: Biorąc pod
uwagę całe półrocze to udało nam się obronić przed spadkami.
Wpływy reklamowe były niższe niż
przewidywaliście?
Szału nie było (uśmiech). Liczyliśmy na dwucyfrowe wzrosty, ale w
ujęciu rocznym. Mamy wciąż nadzieję, że uda się je zrealizować.
Sezonowo najlepsze miesiące przed nami.
Zatem które miesiące tego minionego półrocza
charakteryzowały się największymi spadkami wpływów?
Najsłabszym miesiącem jeśli chodzi o dynamikę rok do roku był maj,
a najlepszym luty.
Czy ten kryzys i kolejne miesiące zmienią coś na naszym
krajowym rynku internetowym?
Moim zdaniem zmiany jakie się w tej chwili
dokonują na rynku mediów są nieodwracalne. Kto raz skorzysta na
przewidywalności jaką oferuje reklama w internecie w stosunku do
innych mediów, ten szybko z nich nie zrezygnuje. Do dobrego szybko
się przyzwyczajamy. W samym internecie zmiany będą o wiele mniej
widoczne. Kryzys najbardziej dotknie małe podmioty, uzależnione od
centralnych budżetów reklamowych. Liczymy, że pozycja dużych
graczy, w tym nasza, ulegnie wzmocnieniu. Odczujemy go jednak
wszyscy.
Czyli obecna sytuacja gospodarcza jest szansą, a nie
nieszczęściem dla o2.pl?
Osobiście czuję się lepiej w czasach spowolnienia gospodarczego niż
szalonego boomu. Mamy obecnie sytuację, w której realistyczne
myślenie znów zaczyna być pożądane i nie jest już postrzegane jako
nienowoczesne. o2.pl nie była rozpieszczana w dzieciństwie. Rodziła
się w czasach poprzedniego kryzysu, gdy portale w Polsce padały
jeden po drugim. Naukę płynącą z tamtych doświadczeń wykorzystujemy
dzisiaj. Każdy kryzys jest szansą dla tych, którzy go
przetrwają.
W którą stronę chcecie iść? Niedawno wspominaliście, że
wolicie rozwijać swoje serwisy, niż kupować już istniejące - tak
jest nadal? Nie będziecie dokonywać akwizycji jak to robią inni
gracze w branży?
Od lat rozwijamy serwisy. Przeprowadziliśmy dwie małe akwizycje do
tej pory, z czego tylko jedna wystartowała w internecie
(pogodnie.pl). Mamy gotówkę, dlatego nie wykluczamy akwizycji w
sytuacji, w której na rynku pojawiłyby się serwisy po okazyjnej
cenie i pasujące do naszego modelu biznesowego.
Wp.pl deklaruje, że przyszedł czas na przegląd
efektywności podejmowanych w ostatnich latach działań i likwidację
nierentownych projektów. Państwo także macie takie obszary swojej
aktywności, z których myślicie się wycofać?
Najbliższy przegląd planujemy na przełomie sierpnia i września.
Zwykle kończy się to decyzją o zamknięciu 1-2 projektów. W tym roku
będziemy bardziej surowo oceniać nierentowne projekty, choć
działania te prowadzimy regularnie od wielu lat.
Będziecie podejmować jakieś kroki, by znów wyprzedzić
Interię?
Będziemy konsekwentni we wzroście organicznym. Gdyby Interia nie
uciekała nam łączeniem się z np. serwisami Bauera, albo zakupem
ruchu, to już dawno zostałaby prześcignięta przez o2.pl. Dziwią nas
zarzuty współpracy z Kurnikiem, który zwiększa nam zasięg o ledwie
150 tys. RU. A jest to serwis, w który inwestowaliśmy i
traktowaliśmy jak własny przez wiele lat. Przyjaźnimy się z
Markiem Futregą i nigdy nie sprowadzaliśmy tej
współpracy tylko do biznesu. Martwi mnie, że współpraca ta pewnie
będzie się musiała zakończyć, aby inni nie mogli bez zachowania
proporcji nam jej wypominać. Od sierpnia nie będziemy już na
Kurniku sprzedawali reklam. Nie jesteśmy członkiem PBI i nie
braliśmy udziału w podejmowaniu decyzji przez PBI odnośnie tego co
się wlicza, a co nie, do Megapanelu. Wyścig pomiędzy uczestnikami
PBI - Agorą a Interią o to kto kupi więcej ruchu - obserwujemy z
dużym dystansem. Deprecjonuje on wartość Megapanelu, które te
spółki same współtworzyły. Od lat zajmujemy się wzrostem
organicznym i budowaniem rzeczywistej wartości, a nie budowaniem
zasad rankingu, które się później samemu wykorzystuje do psucia
wyników. Nie było nigdy naszą intencją szukanie na rynku serwisów,
od których moglibyśmy zakupić ruch do rankingu w Megapanelu. Nie ma
na rynku serwisu, który mógłby nam takie działania w stosunku do
siebie zarzucić. Uparcie jednak jesteśmy o takie działania
niesłusznie posądzani przez konkurentów. Jest to próba przyklejenia
do o2.pl nieprawdziwej opinii na temat naszej strategii i szukania
usprawiedliwienia dla swoich, czarodziejskich posunięć.
Są szanse, że niebawem zobaczymy jakiś nowy serwis lub
funkcjonalności w Państwa serwisach?
Mamy kilkudziesięciu programistów, którzy pracują nad nowymi
serwisami. Nie ujawniamy jednak przed startem nad czym
pracujemy.
Dołącz do dyskusji: Koniec współpracy o2.pl i Kurnik.pl