Kryzys roku: postawa kościelnych hierarchów - biznesowo Wirtualna Polska

W badaniu Kryzysometr, przeprowadzonym przez Alert Media Communications w ostatnich dniach listopada, wzięło udział 113 respondentów szczebla co najmniej menedżerskiego, dyrektorskiego lub rzeczników prasowych kluczowych firm rynkowych, instytucji państwowych i samorządowych oraz organizacji pozarządowych.

Specjaliści wskazali największe kryzysy roku z podziałem na sferę publiczną i biznesową.

Przeprosiny o. Tadeusza Rydzyka zostały "wymuszone", ale jego pozycja nie osłabła

Kościół niechlubnym zwycięzcą rankingu kryzysów 2020

W sferze publicznej kolejny rok z rzędu respondenci kryzysową palmę pierwszeństwa przyznali Kościołowi Katolickiemu,  w związku z zarzutami wobec hierarchów kościelnych dotyczącymi przede wszystkim tuszowania afer pedofilskich.

Odsetek głosów na kryzys polskiego Kościoła Katolickiego wzrósł w skali roku z 45 proc. w 2019 roku, do aż 64 proc. w 2020, zdecydowanie wyprzedzając inne kryzysy.

- Jeśli w roku COVID-u i gigantycznych afer politycznych aż tak rosną i tak wysokie wskazania na Kościół to oznacza, że kryzys wizerunkowy tej instytucji jest nie tylko trwały, ale i przyspiesza oraz pogłębia się. Wyraźnie brakuje tam wyciągania wniosków - ocenił Adam Łaszyn, prezes zarządu Alert Media Communications.

Na drugim miejscu z 42 proc. wskazań - znalazł się Trybunał Konstytucyjny pod kierownictwem Julii Przyłębskiej i skutki wyroku likwidującego konsensus społeczny w sprawie przepisów dotyczących aborcji. Na podium trafił jeszcze wicepremier Jacek Sasin w związku z wydaniem 70 milionów złotych na wybory korespondencyjne, które się nie odbyły (37 proc. głosów).

Zdaniem 29 proc. respondentów kryzysem roku w sferze publicznej jest sytuacja Programu Trzeciego Polskiego Radia. Kolejne miejsca w kategorii zajęli zaś politycy: Łukasz Szumowski (zarzuty korupcyjne oraz kontrowersje wokół zakupu respiratorów i maseczek – 28  proc. głosów) oraz Jarosław Kaczyński – i to dwukrotnie - za oświadczenie video dotyczące wyroku Trybunału Konstytucyjnego i strajku kobiet (18 proc. wskazań) i wizytę na Powązkach w czasie, gdy cmentarze były zamknięte dla wszystkich obywateli (17 proc.).

Kryzysy w sferze biznesu - WP, celebrytki, Moliera 2

W rankingu kryzysów świata biznesu ranking największych kryzysów roku otwiera Wirtualna Polska w związku z aferą wokół tekstów fikcyjnych dziennikarzy i zarzutami o powiązania z Ministerstwem Sprawiedliwości (43 proc. głosów).

Dwie kolejne pozycje to kryzysy „celebryckie”: Veclaim i  tzw „afera metkowa” dotycząca fałszowania miejsca produkcji ubrań marki Jessiki Mercedes (38 proc.) oraz Anna Lewandowska – filmik, na którym gwiazda przebrała się w strój imitujący otyłość, a następnie groziła pozwem aktywistce Mai Staśko, która zamieściła negatywny komentarz w tej sprawie (31 proc. głosów).

Kryzysy w firmach będą rodziły się głównie z powodów politycznych

W czołówce rankingu rynkowego znalazł się jeszcze luksusowy sklep Moliera 2 i kontrowersje wokół akcji #DzieńSzpilek (30% wskazań) oraz mBank – wyciek danych Klientów i omyłkowa masowa wysyłka testowych powiadomień „push” 26 proc.. Inne wydarzenia notowały poniżej 13 proc. wskazań.

- Tegoroczny ranking kryzysów biznesowych potwierdza, że życie firm nie jest tak medialnym tematem, jak sfera publiczna. W czołówce zestawienia znalazły się albo takie wydarzenia, które w jakiś sposób dotykają polityki, jak np. relacje wp.pl z Ministerstwem Sprawiedliwości, albo „kryzysy celebryckie”, o których jest głośno bardziej ze względu na rozpoznawalność głównych aktorów, niż naturę samego wydarzenia. A przecież ranking przygotowany był przez specjalistów ds. komunikacji – czyli osoby, które kryzysami interesują się w szczególny, bo profesjonalny sposób. To pokazuje, że odbiór przez konsumentów kryzysów wizerunkowych firm, a co za tym idzie, ich przełożenie na biznes nie jest obecnie znaczące wobec przyćmiewających je wizerunkowych katastrof świata społeczno-politycznego- podsumował Krzysztof Tomczyński, partner i account director w Alert Media Communications.

W badaniu nie brali udziału usługodawcy PR, czyli pracownicy agencji PR. Respondentami byli wyłącznie specjaliści PR tzw. „in house”, czyli zatrudnieni w korporacjach lub instytucjach. W odpowiedzi na pytanie o kryzys roku można było wskazać do trzech wydarzeń, dlatego wyniki nie sumują się do 100%.