Mariusz Błaszczak nie chciał rozmawiać z Kamilem Sikorą z Wirtualnej Polski, bo ten pracował wcześniej u Tomasza Lisa (wideo)
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak odmawiając we wtorek odpowiedzi na pytania Kamila Sikory z Wirtualnej Polski, uzasadnił, że Tomasz Lis (Sikora pracował wcześniej w należącej do Lisa Grupie naTemat.pl) jest politykiem, a nie dziennikarzem.
Przed wtorkowym posiedzeniem rządu do Mariusza Błaszczaka podszedł minister środowiska Jan Szyszko i podał kopertę, mówiąc: „To jest taka córka leśniczego. Ona prosiła, żebym panu to przekazał”. Nagrywała to kamera Polsatu, o czym Błaszczak szybko się zorientował.
Nagranie z tą sytuacją szybko zamieszczono w internecie. Było szeroko komentowane, wiele osób zastanawiało się, co jest w kopercie. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wieczorem poinformował, że Mariusz Błaszczak zwrócił kopertę, bo nie została mu przekazana w oficjalny sposób.
- To jest taka... córka leśniczego - powiedział minister Szyszko, wręczając kopertę ministrowi Błaszczakowi. https://t.co/AqUfytZCZK pic.twitter.com/usFNtiZufH
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) 13 czerwca 2017
Po południu Mariusz Błaszczak był gościem Polskiego Radia 24. Kiedy wychodził z siedziby stacji, pytanie o kopertę zadał mu dziennikarz Wirtualnej Polski Kamil Sikora.
Minister zdziwił się, że Sikora pracuje teraz w WP (dziennikarz przeszedł tam z Grupy naTemat na początku br., jednocześnie z Michałem Gąsiorem i Krzysztofem Majakiem). - A Tomasz Lis też ma wpływ na Wirtualną Polskę teraz? Tomasz Machała ma wpływ na Wirtualną Polskę - powiedział dziennikarzowi Mariusz Błaszczak.
Machała, poprzednio przez prawie 5 lat szef Grupy naTemat.pl, w listopadzie ub.r. został dyrektorem pionu informacji i biznesu w Wirtualnej Polsce, a w styczniu br. dołączył też do zarządu firmy. Większościowym udziałowcem spółki, do której należy Grupa naTemat.pl, jest Tomasz Lis.
- Wie pan, ze względu na to, że Tomasz Lis jest politykiem, a nie dziennikarzem, to ja do mediów związanych z Tomaszem Lisem nie zamierzam się wypowiadać - powiedział Błaszczak. - Ja uważam, że nie jesteście uczciwi, jeżeli chodzi o swoją działalność dziennikarską - dodał. Sikora starał się mu tłumaczyć, że Lis nie ma nic wspólnego z WP, i pytał o kopertę od Jana Szyszki.
- Miłego dnia. Tomasza Lisa proszę pozdrowić - rzucił Mariusz Błaszczak na pożegnanie.
Co było w kopercie od Szyszki? Spytaliśmy Błaszczaka pic.twitter.com/Jv8omUpPol
— Wirtualna Polska (@wirtualnapolska) 13 czerwca 2017
- Błaszczak zarzuca wszelkim dziennikarzom kiedykolwiek związanym ze mną nieuczciwość. W jego ustach to komplement - skomentował to na Twitterze Tomasz Lis. - Przepraszam, zachowałem się niegrzecznie. Skoro minister Błaszczak prosi, by mnie pozdrowić, to i ja go pozdrawiam - dodał w późniejszym wpisie.
Przypomnijmy, że politycy PiS przez kilka lat bojkotowali program Tomasza Lisa w TVP2, po serii okładek „Newsweeka” ostro krytykujących liderów tej partii, m.in. Jarosława Kaczyńskiego. Ani dla „Newsweeka”, ani Lisowi w jego programie na Onecie nie udzielił wywiadu którykolwiek z ministrów rządu utworzonego przez PiS w listopadzie 2015 roku.
Tomasz Lis ostro krytykuje obecny obóz rządzący w swoim programie, felietonach w „Newsweeku” i na Twitterze. Podobna jest wymowa wielu okładek tego tygodnika.
Dołącz do dyskusji: Mariusz Błaszczak nie chciał rozmawiać z Kamilem Sikorą z Wirtualnej Polski, bo ten pracował wcześniej u Tomasza Lisa (wideo)
Urzędnik państwowy nie ma prawa chcieć. Jest od tego, żeby udzielać WYCZERPUJĄCYCH odpowiedzi na postawione pytania.