CMWP potępia napaść na dziennikarki „Gazety Wyborczej” w czasie protestu ws. aborcji
Działające przy SDP Centrum Monitoringu Wolności Prasy zaprotestowało przeciwko atakowi na dziennikarki „Gazety Wyborczej”, nazywając go skandalicznym przykładem utrudniania pracy reporterom podczas wykonywania zawodowych obowiązków. Zaapelowano też o szybkie ukaranie sprawców.
To kolejny już głos środowiska po tym, jak w środę wieczorem we Wrocławiu podczas protestów doszło do napaści na dziennikarki lokalnej mutacji „Gazety Wyborczej”. Grupa około 30 mężczyzn ubranych na czarno miała zaatakować reporterki Magdę Kozioł oraz Joannę Urbańską-Jaworską. Pierwsza została uderzona w brzuch i powalona na ziemię, a drugiej wytrącono z ręki aparat, wywrócono ją na ulicę i szarpano. Pomogli im inni uczestnicy marszu.
Oświadczenie w tej sprawie (potępiające napastników) wydała redakcja "GW", a dziennikarze różnych mediów na Facebooku i Twitterze rozpoczęli akcję poszukiwania napastników, wyrażając przy tym solidarność z pobitymi.
Swój protest przeciwko atakowi na dziennikarki relacjonujące protesty wystosowało też Centrum Monitoringu Wolności Prasy, przypominając, że fizyczne ataki na dziennikarzy, operatorów, czy fotoreporterów są jaskrawym naruszeniem zasady wolności słowa.
- Bezpieczeństwo pracy osób relacjonujących wszelkie wydarzenia, w tym te wywołujące silne społeczne emocje, powinno być zawsze przedmiotem troski wszystkich stron zaangażowanych w sytuację konfliktową, a zgodnie z obowiązującym prawem zobowiązane one są do zapewnienia dziennikarzom i osobom z nimi pracującym warunków pracy niezagrażających ich życiu i zdrowiu – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Jolantę Hajdasz, szefową CMWP. Centrum apeluje też o jak najszybsze wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia oraz o identyfikację i ukaranie sprawców.
Dołącz do dyskusji: CMWP potępia napaść na dziennikarki „Gazety Wyborczej” w czasie protestu ws. aborcji