Różne reakcje na wyniki Orange Polska: przecena akcji, negatywna rekomendacja i wezwanie do spokoju
Roczne wyniki finansowe podane przez Orange Polska wywołały na rynku mieszane reakcje. Analitycy Haitong Bank w raporcie obniżają rekomendację dla Orange Polska z Kupuj na Sprzedaj i redukują cenę docelową akcji. Z kolei bankier inwestycyjny Jacek Michalewski nie widzi w wynikach nic niepokojącego. - Zarząd zdaje sobie sprawę ze zmniejszających się przychodów i je antycypuje, a nawet próbuje z nimi walczyć inwestując w nowe technologie - ocenia w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl. Akcje Orange Polska we wtorek staniały o 11 proc.
W raporcie finansowym podsumowującym IV kwartał ub.r. i cały 2016 r. Orange Polska zanotował ponad 11,5 mld złotych przychodów i 1,7 mld złotych straty netto.
Wyniki operatora były słabsze od osiągniętych rok wcześniej, szczególnie po stronie zysków, co Orange Polska wyjaśnił m.in. inwestycjami w infrastrukturę oraz koniecznością dostosowania się do niektórych nowych regulacji prawnych.
Raport finansowy Orange Polska opublikowano w poniedziałek późnym popołudniem. Jednocześnie zarząd firmy zapowiedział, że będzie rekomendował niewypłacanie w br. dywidendy. Maciej Nowohoński, członek zarządu ds. finansów, zaznaczył, że w 2018 roku może być podobnie, bo firma zamierza dużo inwestować w światłowody.
W efekcie podczas wtorkowej sesji giełdowej cena akcji Orange zmalała o 11,35 proc., do 5 zł. To największy spadek ceny walorów spółki od czterech lat, kiedy mocny spadek nastąpił po publikacji jej wyników z 2012 roku. We wtorek handlowano 41,52 mln akcji Orange, a wartość obrotów wyniosła 207,5 mln zł. Były to najwyższe wyniki wśród wszystkich spółek na warszawskiej giełdzie (obroty na akcjach drugiego pod tym względem KGHM wyniosły 149,1 mln zł).
O ocenę raportu Orange Polska serwis Wirtualnemedia.pl poprosił ekspertów rynków finansowych. Ich komentarze nie są jednomyślne. W odpowiedzi na prośbę o diagnozę kondycji jednego z największych polskich operatorów Konrad Księżopolski, dyrektor działu analiz giełdowych w Haitong Bank przesłał na nasze ręce rekomendację sporządzoną przez bank, która nie jest korzystna dla Orange Polska. Dla ekspertów szczególnie niepokojący jest brak tegorocznej dywidendy.
- Haitong Bank obniża rekomendację dla Orange Polska do Sprzedaj z Kupuj i redukuje cenę docelową akcji do 5 zł (z 6 zł) - głosi raport Haitong Bank. - Obniżka jest spowodowana przez kilka czynników. Po pierwsze, bezprecedensowa w historii spółki Orange Polska zapowiedź braku wypłaty dywidendy zaskoczyła bank i wpłynęła na dywidendowy model wyceny akcji. Dodatkowo analitycy uwzględnili w wycenie wysokie prawdopodobieństwo konieczności zapłacenia nałożonej przez UE kary w wysokości 650 mln zł. Bank obniżył również prognozę zysku EBITDA spółki na lata 2017/18/19 odpowiednio o 3/6/6 proc., do czego przyczyniły się wyższe od zakładanych koszty marketingowe.
Bank podkreśla, że w IV kwartale ub.r. spółka wyraźnie zwiększyła przyłącza nowych klientów szczególnie na dostępie światłowodowym. Zdaniem Haitong można się spodziewać, ze Orange będzie agresywnie promował te usługi, co nadal będzie przyczyniało się do dużych wydatków komercyjnych (pozyskania klientów oraz marketing).
- Haitong Bank uważa, że pełny przełom biznesowy i operacyjny wymaga realizacji trzech faz (poprawy KPI, przychodów i EBITDA). I choć pierwszy etap (zwrot w KPI) już się rozpoczął, odbywa się on kosztem ARPU i rentowności, ze względu na agresywna politykę cenową nowych ofert komercyjnych a także wysoki marketing. Biorąc zwiększone koszty pozyskania klienta i odbudowy pozycji rynkowej, obecnie Haitong zakłada, że zanim przychody i EBITDA ustabilizują się i zaczną rosnąć potrzeba będzie więcej czasu. Według wyliczeń Haitong, Orange Polska jest wyceniana w latach 2017/18 ze wskaźnikiem EV/EBITDA na poziomie 5,2/5,2-krotności, co oznacza 8/12-procentową premię w porównaniu z innymi telekomami z regionu CEE&EMEA. W opinii analityków jest to wycena zbyt wysoka jak na telekom, który nie wypłaca dywidendy - czytamy w komunikacie.
Dużo bardziej uspokajający przekaz płynie z naszej rozmowy z Jackiem Michalewskim, prezesem zarządu Abbot Capital i bankierem inwestycyjnym. Michalewski w kilku punktach wskazuje na kluczowe wskaźniki podane w sprawozdaniu finansowym Orange Polska.
- Najważniejszym parametrem oceny zyskowności przedsiębiorstwa jest EBITDA czyli realny przychód, z pominięciem głównie czysto księgowych odpisów amortyzacyjnych. EBITDA za ubiegły rok nadal wynosi ponad 3 mld zł. Spadek EBITDA jest przewidziany w skutek naturalnej erozji podstawowych usług operatora. Zarząd planuje dalszy spadek EBITDA w 2017 r. do poziomów poniżej 3 mld zł. Orange jak i pozostali operatorzy borykają się z kurczącym się rynkiem usług stacjonarnych, ustawą nakazująca rejestrację kart SIM czy bezpłatnymi komunikatorami dostępnymi na każdym smartfonie. Ci operatorzy, którzy w porę dostrzegą konieczność transferu w nowoczesne technologie przetrwają rewolucję telefoniczną - analizuje Michalewski.
- Orange kładzie duży nacisk na nakłady inwestycyjne zwiększając dostęp do szerokopasmowego internetu, a tym samym zwiększając sprzedaż na najszybciej rosnącym rynku. Nowe usługi niejako kanibalizują stare (telefonia internetowa vs zwykła), jednak to nurt z którym nie można walczyć, a trzeba mu sie poddać. Ci którzy przyłączą się - zarobią - dodaje nasz rozmówca, który nie widzi powodów do paniki w związku z wynikami operatora.
- Podsumowując: w Orange nie dzieje się nic niepokojącego ponieważ jest to przewidziane i zaplanowane. Zarząd zdaje sobie sprawę ze zmniejszających się przychodów i je antycypuje, a nawet próbuje z nimi walczyć inwestując w nowe technologie. Strata netto na poziomie 1,7 mld zł nie ma żadnego znaczenia, to jest zapis czysto księgowy - zaznacza Jacek Michalewski.
Dołącz do dyskusji: Różne reakcje na wyniki Orange Polska: przecena akcji, negatywna rekomendacja i wezwanie do spokoju