Orange Polska zyskał 105 tys. abonentów usług mobilnych, mniej ze sprzedaży sprzętu
Spółka Orange Polska wypracowała w pierwszym kwartale 2020 roku przychody w wysokości ponad 2,8 mld zł. Wskaźnik EBITDA po uwzględnieniu kosztów leasingu (EBITDA al) wyniósł 676 mln - o 6 proc. więcej niż rok temu. Firma zyskała 44 tysiące nowych klientów światłowodu i 105 tysięcy klientów abonamentowych usług mobilnych. Wkrótce jednak na wynikach Orange zaważyć może pandemia COVID-19.
Orange Polska pozyskał w pierwszym kwartale 152 tys. klientów usług telefonii komórkowej netto - na koniec marca baza operatora składała się z 15,436 mln kart SIM. W minionym kwartale Orange Polska przybyło netto 105 tys. kart SIM w segmencie komórkowych usług abonamentowych. W segmencie usług pre-paid firma pozyskała netto 48 tys. kart SIM.
Średnie miesięczne przychody operatora z oferty (ARPO) usług komórkowych spadły w pierwszym kwartale, drugi kwartał z rzędu, o 0,5 zł do 19,5 zł.
Na koniec pierwszego kwartału operator dostarczał 2,616 mln usług internetu szerokopasmowego, co oznacza kwartalny wzrost o 9 tys. usług. Spadek liczby usług w starszej technologii ADSL wyniósł 35 tys., mniej niż w poprzednich kwartałach. Operator stracił 6 tys. klientów netto na szybszej sieci miedzianej - VDSL. Kwartalne przyłączenia usług na sieci światłowodowej wyniosły natomiast 44 tys.
Średnie miesięczne przychody Orange Polska z oferty (ARPO) usług stacjonarnego internetu wzrosły w pierwszym kwartale o 0,7 zł do 56,7 zł. Był to trzeci wzrostowy kwartał z kolei.
Liczba stacjonarnych łączy telefonicznych obsługiwanych przez Orange Polska zmniejszyła się o 75 tys., podobnie jak w poprzednich okresach. Na koniec marca grupa świadczyła 3,03 mln usług telefonii stacjonarnej.
Liczba klientów detalicznych usług pakietowych Orange Love wzrosła do 1,387 mln. Kwartalny wzrost liczby klientów wyniósł 18 tys.
Średnie miesięcznie przychody z usług pakietowych (ARPO) dla klientów indywidualnych wzrosły o 2 zł do 104,8 zł.
Operator zakończył marzec z 994 tys. klientów usług telewizyjnych, w tym 538 tys. klientów IPTV i 456 tys. klientów telewizji satelitarnej (DTH).
W zasięgu Orange Światłowodu jest już 4,4 mln gospodarstw domowych w 147 polskich miastach. W pierwszym kwartale zasięg zwiększył się o 189 tysięcy mieszkań i domów. W 80 miastach, w których jest światłowód, dociera on do ponad połowy domów.
Na koniec marca baza operatora składała się z 15,436 mln kart SIM, w tym 10,342 mln post-paid i 5,095 mln pre-paid. Liczba klientów stacjonarnych usług głosowych wyniosła 3,034 mln. Liczba klientów światłowodu sięgnęła 564 tys.
Zmalały wpływy ze sprzedaży sprzętu
Przychody Orange Polska wzrosły łącznie w pierwszym kwartale niemal o 1 proc. W pierwszych trzech miesiącach 2020 roku osiągnął 2,804 mld zł skonsolidowanych przychodów - wobec 2,778 mld zł skonsolidowanych przychodów w analogicznym okresie 2019 roku.
Na ten wynik wpłynął wzrost przychodów z podstawowych usług telekomunikacyjnych, czyli pakietów konwergentnych oraz usług mobilnych i domowego internetu sprzedawanych poza pakietami, który sięgnął 3,3 proc. W poprzednich kwartałach było to 1,4 proc. Zwiększyły się też przychody z usług IT i integratorskich. Na wzrost na poziomie 59 proc. rok do roku złożył się zarówno wynik firmy BlueSoft (38 mln zł) jak i mocny wzrost organiczny – o 33 proc. rok do roku.
Niższe są natomiast przychody ze sprzedaży sprzętu (o 17 proc.), co ma związek z zamknięciem w marcu dużej części salonów Orange w wyniku pandemii. W pierwszym kwartale EBITDAaL wzrosła o 6 proc. rok do roku. To efekt poprawiającej się marży bezpośredniej z kluczowych usług, a także dalszej optymalizacji kosztów. Koszty pośrednie działalności firmy były niższe o 4 proc. niż w pierwszym kwartale ubiegłego roku.
Operator komunikuje, że wdrożone w połowie marca zmiany w organizacji życia publicznego związane z zagrożeniem koronawirusem mają (siłą rzeczy) niewielki wpływ na wyniki za pierwszy kwartał. Jednak w rezultacie wprowadzonych ograniczeń, zamknięta została niemal połowa sieci sprzedaży, a ruch w działających salonach jest znacząco mniejszy.
Od połowy marca Orange podjął też szereg działań zmierzających do ograniczenia wpływu pandemii na klientów: począwszy od zarządzania siecią w sposób, który pozwolił zapewnić ciągłość usług w warunkach znacząco zwiększonego ruchu, po akcje skierowane bezpośrednio do klientów, odpowiadające na większe zapotrzebowanie na przesył danych wynikające z wprowadzenia zdalnej pracy i nauki na masową skalę.
Skutki epidemii od drugiego kwartału
Ograniczenia w przemieszczaniu się odbiją się na wpływach z roamingu, widoczny będzie też z czasem wpływ ograniczenia w działalności sieci sprzedaży. Dalszy rozwój sytuacji zależy od czynników kluczowych dla całej gospodarki: jak długo potrwa izolacja, jak poradzi sobie z nią gospodarka oraz jaki skutek przyniosą zapowiadane przez rząd działania antykryzysowe. Operator spodziewa się uwidocznienia wkrótce wpływu koronawirusa na gospodarkę – w tym także i na wyniki Orange Polska. W związku z kryzysem spowodowanym pandemią COVID-19, zarząd jednak wdraża środki zapobiegawcze w wielu dziedzinach, by ograniczyć jego wpływ na wyniki firmy w kolejnych kwartałach.
Spółka podkreśla, że wyniki za pierwszy kwartał w niewielkim stopniu odzwierciedlają niekorzystne skutki pandemii. - Wyniki są bardzo solidne. Potwierdzają skuteczność strategii, którą realizujemy od kilku lat, i gdyby nie nadzwyczajne okoliczności związane z pandemią koronawirusa, pozwalałyby z optymizmem patrzeć w przyszłość. Niestety, COVID-19 będzie miał negatywny wpływ na cała gospodarkę, w tym także na operatorów telekomunikacyjnych. W przypadku pierwszego kwartału gospodarcze skutki pandemii są jeszcze ograniczone, spodziewamy się, że w kolejnych miesiącach będzie je widać coraz wyraźniej - komentuje Jean-François Fallacher, prezes Orange Polska.
Pandemia pokazała, jak ważna jest łączność i infrastruktura. W przypadku Orange Polska wzrosło zapotrzebowanie na przesył danych, a klienci więcej dzwonią. - Trzeba jednak jasno powiedzieć, że nie przekłada się to na nasze przychody. Przeważająca większość klientów korzysta z nielimitowanych ofert głosowych, również internet stacjonarny nie ma limitów. Jednocześnie wciąż prowadzimy inwestycje, budujemy kolejne łącza. Podobnie jak inne branże, podlegamy ograniczeniom wynikającym ze specjalnych regulacji. Nie jesteśmy przecież samotną wyspą, lecz integralną częścią gospodarki. Mimo tych wyzwań, będziemy podejmować działania, aby zrównoważyć wpływ kryzysu na nasze wyniki - dodaje Fallacher.
Dołącz do dyskusji: Orange Polska zyskał 105 tys. abonentów usług mobilnych, mniej ze sprzedaży sprzętu