Piotr Kraśko bez prawa jazdy prowadził auto. Prokuratura postawiła zarzut
Dziennikarz „Faktów” TVN Piotr Kraśko usłyszał w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zarzut prowadzenia samochodu mimo odebrania mu wcześniej prawa jazdy. Kraśko przyznał się do winy, nie złożył wyjaśnień. Za podobne przestępstwo dziennikarz został skazany w ub.r., prawo jazdy stracił na ponad 6 lat.
Stołeczna prokuratura zarzuca Piotrowi Kraśce, że prowadził auto bez uprawnień 19 sierpnia 2016 roku w miejscowości Myszyniec na Mazowszu.
Przy ulicy Pawłowskiego samochód marki BMW z dziennikarzem za kierownicą został zatrzymany przez patrol. Okazało się, że Kraśko nie miał uprawnień do prowadzenia auta. Zostały mu one cofnięte w 2014 roku.
- Dziennikarz w piątek usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu po cofnięciu uprawnień (art. 180a Kodeksu karnego). Przyznał się, ale nie złożył wyjaśnień. Wyraził zgodę na publikację wizerunku i pełnych danych osobowych - przekazała Aleksandra Skrzyniarz.
Za prowadzenie pojazdu mechanicznego bez uprawnień grozi grzywna, ograniczenie wolności lub do dwóch lat więzienia.
Kraśko stracił prawo jazdy na ponad 6 lat
W połowie grudnia ub.r. „Super Express” ujawnił, że w kwietniu ub.r. Piotr Kraśko został zatrzymany w województwie podlaskim do rutynowej kontroli drogowej. Nie miał ważnego prawa jazdy, dlatego postawiono mu wynikające z tego zarzuty, do których się przyznał.
Dziennikarz został w trybie nakazowym skazany na 7,5 tys. zł grzywny i rok zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Prokuratura złożyła odwołanie, a sąd drugiej instancji we wrześniu utrzymał orzeczenie.
„SE” podał, że Piotr Kraśko już w 2009 i 2014 roku tracił prawo jazdy za przekroczenie limitu punktów karnych. Za drugim razem nie zdał ponownie egzaminu, w konsekwencji w 2015 roku prawomocnie utracił uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych (zgodnie z prawem taką decyzję wydały władze samorządowe).
W rozmowie z „Super Expressem” Piotr Kraśko potwierdził, że został skazany za prowadzenie samochodu bez posiadania prawa jazdy. - To oczywiście w pełni zrozumiała kara i od tej pory przemieszczam się siedząc na miejscu pasażera - poinformował.
Dodał, że krótko po tym, jak został zatrzymany do kontroli przez drogówkę, odzyskał uprawnienia kierowcy. - W ciągu miesiąca zdałem potem egzamin i odzyskałem prawo jazdy, potem zdałem jeszcze egzamin na kategorie B +E - opisał.
TVN nie komentuje, Kraśko przeprosił
W dniu publikacji artykułu „Super Expressu” Piotr Kraśko wieczorem zamieścił na swoim profilu instagramowym wpis z przeprosinami. - Wiele razy w tym miejscu używałem słowa „dziękuje” za to, że są Państwo tutaj. Dzisiaj chcę i powinienem użyć innego słowa. Prowadzenie samochodu bez prawa jazdy nigdy nie powinno się wydarzyć i jakiekolwiek usprawiedliwienia tego nie zmienią - stwierdził.
- Odpowiadając na bardzo zasadne w tej sprawie pytanie: co on miał w głowie? Cokolwiek to było - było to bardzo głupie. I wstyd mi za to. Poniosłem konsekwencje prawne. Ale rozumiem jak bardzo zawiodłem Państwa zaufanie. Zrobię wszystko, by na nie zasługiwać. Przepraszam. Bardzo wszystkich Państwa przepraszam - dodał.
TVN Grupa Discovery nie odniosła się publicznie do tej sprawy. Według ustaleń portalu Wirtualnemedia.pl wobec Piotra Kraśki nie zostały wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne. Dla firmy kluczowe było to, że Kraśko naruszył przepisy poza miejscem pracy i bez związku z nią, a wskutek jego działań nikt nie ucierpiał.
Przez ponad tydzień po ujawnieniu sprawy Piotr Kraśko nie prowadził „Faktów” ani „Faktów po Faktach” (według naszych ustaleń został wycofany tylko z jednego wydania, dalsze nieobecność wynikała z ustalonego wcześniej grafiku).
Kilka dni po tym, jak wrócił do programów, wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk skomentował jego zapowiedź do jednej z relacji. - Prezenter TVN, który przez 6 lat łamał prawo, zapowiada materiał o karaniu PL przez UE. A w tle napis, "cena bezkarności". Jak to nazwać? Kpina z widzów? - spytał Wawrzyk na Twitterze.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
W lutym br. poinformowano, że do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez dziennikarza przestępstwa. Dotyczy sytuacji utrwalonych na zdjęciach, które publikowano w ostatnich latach w mediach. Kraśko wsiadał lub wysiadał z samochodu (z miejsca kierowcy) i odjeżdżał, fotografowali go zazwyczaj paparazzi, a zdjęcia pojawiały się potem w tabloidach i serwisach o show-biznesie.
Piotr Kraśko od ponad 6 lat w TVN
Do Grupy TVN Kraśko przeszedł w kwietniu 2016 roku, dołączył wtedy do gospodarzy „Faktów o świecie” w TVN24 BiS i „Dzień dobry TVN”. Prowadził także specjalne wydania programów w TVN24, na przykład był współprowadzącym ostatni wieczór wyborczy.
W drugiej połowie lipca ub.r. Kraśko zaczął prowadzić "Fakty" i "Fakty po Faktach", zastąpił Justynę Pochankę, która pożegnała się z Grupą TVN i pracą w mediach.
Wcześniej przez 25 lat Piotr Kraśko był związany z Telewizja Polską, a od 2012 roku był szefem „Wiadomości” (główne wydanie serwisu zaczął prowadzić w 2008 roku). W przeszłości był m.in. prezenterem oprawy, prowadził magazyn „Oblicza mediów” i był korespondentem w Brukseli, Rzymie czy Waszyngtonie. Ma na koncie kilka książek, m.in. „Rok reportera” i „Smoleńsk - 10 kwietnia 2010”.
Z TVP odszedł w styczniu 2016 roku, zaraz po tym jak do zarządu firmy zostali powołani Jacek Kurski i Maciej Stanecki. Szybko nastąpiły zresztą bardzo duże zmiany w „Wiadomościach” (rozstano się z większością reporterów i prowadzących), a także innych programach informacyjnych i publicystycznych.
Dołącz do dyskusji: Piotr Kraśko bez prawa jazdy prowadził auto. Prokuratura postawiła zarzut