Tylko do wtorku można uniknąć podwyżki abonamentu za Disney+
Disney+ rozsyła do użytkowników e-maila, w którym informuje, że tylko do 31 października można wykupić subskrypcję roczną za 289,90 zł. To równowartość 24 zł miesięcznie. Już niedługo 12-miesięczna subskrypcja serwisu streamingowego będzie kosztować 379,90 zł.
Także na stronie internetowej Disney+ można przeczytać, że jest „ostatnia szansa” na wykupienie subskrypcji w starej cenie. - Aktualna cena roczna obowiązuje do 31.10.23. Oferta dla osób, które ukończyły 18 lat.
Subskrypcja odnawia się automatycznie po pierwszym roku w obowiązującej wówczas cenie miesięcznej (od 01.11.23 - 37,99 zł/miesiąc), chyba że zostanie anulowana przed upływem 12 miesięcy - wyjaśnia Disney+.
Disney+ zdrożeje i będzie walczył ze współdzieleniem kont
Od 1 listopada miesięczna subskrypcja Disney+ w Polsce zamiast 28,99 zł będzie kosztować 37,99 zł. Z kolei cena subskrypcji rocznej platformy zwiększy się z 289,90 do 379,90 zł. Podwyżki dotkną dotychczasowych subskrybentów najpóźniej 6 grudnia. Aktualizacja cennika dotyczy wszystkich rynków europejskich. W 9 krajach Europy dodatkowo pojawią się pakiety z reklamami i plan premium, pozwalający na korzystanie z treści 4K. W naszym kraju produkcje Ultra HD można dalej oglądać w standardowym pakiecie i na razie to się nie zmieni.
Niedawno serwis streamingowy z treściami marek: Disney, Star Wars, Marvela, National Geographic, Pixar i 20th Century Studios, rozesłał do użytkowników zmodyfikowaną umowę subskrypcji. W regulaminie pojawia się sformułowanie klauzula modyfikacyjna, którego używają m.in. operatorzy kablowi czy telekomunikacyjni, aby w przypadku inflacji podnieść ceny w trakcie obowiązywania długoterminowej umowy.
W dokumencie Disney+ informuje o przyczynach ewentualnych podwyżek.- Zmiany całkowitych kosztów związanych z Usługą Disney+, na przykład elementów wpływających na cenę planów abonamentowych, w tym kosztów dystrybucji lub ulepszania Usługi Disney+ i/lub innych kosztów, w tym kosztów technicznych, kosztów związanych ze świadczeniem Usługi Disney+, kosztów obsługi klienta i innych kosztów sprzedaży (np. fakturowania i płatności, marketingu), ogólnych kosztów administracyjnych i innych kosztów ogólnych (np. czynszu, odsetek i innych kosztów finansowania, kosztów personelu, kosztów dostawców usług i kosztów usług, systemów informatycznych, energii); i/lub – czytamy w regulaminie.
Inflacja również jest podstawą do naliczania wyższych opłat za subskrypcję. - Zmiany w całkowitych kosztach produkcji i/lub nabycia i/lub lokalizacji i/lub udostępniania treści; i/lub, zmiany stawek podatkowych, opłat ogólnych oraz opłat nakładanych przez państwo, zmiany kursów wymiany walut, zmiany opłat na rzecz osób trzecich, inflacji; i/lub, rozszerzenia katalogu audiowizualnego; i/lub, zmiany w przepisach prawa lub konieczności dostosowania do orzeczeń sądowych lub decyzji organów państwowych; i/lub, zmiany i rozwoju sposobu prowadzenia działalności przez Disney+; i/lub, zmiany warunków rynkowych lub praktyk branżowych związanych z Disney+ i/lub Usługą Disney+; i/lub, zmiany w strategii handlowej Disney+ - wyliczył w regulaminie Disney+.
Zarówno w starym, jak i nowym regulaminie jest zapis o zakazie udostępniania swoich danych logowania stronom trzecim, czyli osobom mieszkającym w innych gospodarstwach domowych. Dotychczas Disney+ nie walczył z procederem współdzielenia kont. Chyba, że ktoś ze swojego konta udostępniał treści dużej grupie odbiorców. Szefowie koncernu zapowiadają, że zmieni się to w 2024 roku.
Z danych Mediapanelu obejmujących przeglądarki komputerów i aplikacje mobilne wynika, że we wrześniu Disney+ odwiedziło 4,6 mln polskich internautów.
Dołącz do dyskusji: Tylko do wtorku można uniknąć podwyżki abonamentu za Disney+