Podziękowanie dla mediów - 22 mln widzów

Dni cierpienia, śmierci i pogrzebu papieża Jana Pawła II podważyły wiele uproszczonych i niesprawiedliwych sądów na temat środków masowej komunikacji - powiedział w piątek w Warszawie prezydent Aleksander Kwaśniewski podczas uroczystego spotkania z przedstawicielami mediów.

W spotkaniu uczestniczyli: przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Danuta Waniek, przewodniczący Rady ds. Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski abp Sławoj Leszek Głódź oraz przedstawiciele stacji telewizyjnych, rozgłośni radiowych i Polskiej Agencji Prasowej.

"Mówiło się wielokrotnie, że nie ma dla nich (mediów - PAP) nic świętego; że liczy się przede wszystkim sensacja, że ze wszystkiego można ją uczynić. Ale choroba i śmierć papieża nie były przedstawiane jako news i sensacja; media nie epatowały, ani nie grały uczuciami, ale pozwoliły widzom i słuchaczom być jak najbliżej Ojca Świętego, jego cierpienia, śmierci, jego przesłań" - powiedział prezydent.

Dodał, że ma nadzieję, iż ostatnie wydarzenia, także m.in. za sprawą mediów zmieniły i zmieniają Polaków. "Oby to była zmiana trwała" - podkreślił.

Prezydent podziękował za pracę w ostatnich dniach życia Jana Pawła II pracownikom telewizji, radia, agencji prasowych i gazet. Dziękowali również szefowa KRRiT oraz abp Głódź.

Waniek podkreśliła, że do KRRiT wpłynęło wiele pism od widzów i słuchaczy z wyrazami uznania dla "trudu, ofiarności i wyczucia chwili" przez media. W jej opinii, wydarzenia ostatnich dni pokazały niespotykany dotąd wizerunek mediów.

"To wielkie przedsięwzięcie logistyczne i ogrom pracy, ale także wielka mobilizacja i sprawdzian dla mediów, w którym ich funkcja społeczna nabrała całkiem nowych humanitarnych i filozoficznych znaczeń" - podkreśliła szefowa KRRiT.

"Spotykamy się w Belwederze w imię wdzięczności, aby podziękować za waszą postawę, kiedy świat zjednoczył się z odchodzącym do domu Ojca Piotrem naszych czasów" - powiedział abp Głódź. Dodał, że mediom wdzięczny jest zarówno Kościół, osoby wierzące, jak i wszyscy ludzie dobrej woli. "Dzięki waszej pełnej oddania pracy
mogliśmy w tak szerokim wymiarze uczestniczyć w tym niezwykłym, poruszającym misterium umierania i pożegnania na drogę wieczności" - powiedział do przedstawicieli mediów.

O przeżyciach związanych z obsługą wydarzeń pierwszych dni kwietnia, w imieniu dziennikarzy, mówił Kamil Durczok. "Nawet jeśli zastanawialiśmy się, co działoby się, gdyby nie było z nami Ojca Świętego, to i tak, to co wydarzyło się w tych dniach przerosło skalą reakcji jakiekolwiek wyobrażenia" - powiedział.

Jego zdaniem, nawet jeśli emocje w niektórych przekazach brały górę, to okazywało się, że są one tożsame z tymi, które przeżywają ludzie w Rzymie czy polskich kościołach. Dodał, że jest pytanie, co z tych przeżyć w mediach pozostanie. "Chciałbym, żeby pozostał szacunek dla człowieka. Żebyśmy słuchali, słyszeli i rozumieli.
Chciałbym, żebyśmy nie niszczyli tylko budowali; żeby żadna awantura nie była ważniejsza od tego, co jest rzeczywistym problemem ludzi" - powiedział Durczok.

Z danych KRRiT, uroczystości pogrzebowe Jana Pawła II oglądało łącznie we wszystkich stacjach telewizyjnych 22 mln Polaków.