Rosjanie mają dość kremlowskiej propagandy. Rezygnują z oficjalnych kanałów telewizyjnych
Coraz mniej obywateli Rosji ogląda oficjalne kanały telewizyjne w tym kraju. Według ekspertów tamtejsi widzowie są znudzeni agresywną kremlowską propagandą związaną z agresją na Ukrainę.
Od początku najazdu na Ukrainę w lutym 2022 r. rosyjska państwowa telewizja stała się narzędziem agresywnej propagandy Kremla, mającej przekonać Rosjan, że ta agresja jest jak najbardziej usprawiedliwiona i służy interesom państwa , którego stery dzierży w dłoniach Władimir Putin.
Władze na Kremlu, od momentu rozpoczęcia inwazji w Ukrainie zrobiły wiele, aby odpowiednio sterować mediami, w tym także oficjalnymi kanałami telewizyjnymi. Typowym przykładem jest Władimir Sołowiow, który na antenie Rossija 1 i Rossija 24 wytrwale propaguje kremlowską narrację, oskarżając Ukrainę m.in. o inscenizowanie zbrodni wojennych dokonywanych w rzeczywistości przez rosyjską armię.
Rosjanie znudzeni propagandą
Okazuje się jednak, że Rosjanie mają powoli dość putinowskiej narracji medialnej dotyczącej Ukrainy. Jak wynika z badań firmy analitycznej Rosmir, liczba widzów państwowych kanałów telewizyjnych w Rosji spadła w ostatnich miesiącach z 86 do 65 proc.
Czytaj także: Rosyjska prokuratora żąda 24 lat łagru dla Iwana Safronowa oskarżonego o zdradę
Według analityków, malejąca liczba odbiorców jest skutkiem znudzenia Rosjan zbyt nachalną propagandą Kremla dotyczącą agresji w Ukrainie. Nie zmienia to jednak faktu, że choć na początku wojny odsetek obywateli Rosji popierających inwazję na Ukrainę wynosił 66 proc., to obecnie wynosi wciąż 55 proc.
Trzeba przypomnieć, że na terytorium krajów Unii Europejskiej zablokowano możliwość odbioru przez satelity Eutelsat Hot Bird 13°E rosyjskich kanałów RT (Russia Today), Pierwyj, RTR Planeta i Rossija 24.
Czytaj także: Po inwazji na Ukrainę, Rosja stała się jeszcze bardziej zależna od Chin
Dołącz do dyskusji: Rosjanie mają dość kremlowskiej propagandy. Rezygnują z oficjalnych kanałów telewizyjnych