SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Sieci kablowe wzywają do wstrzymania prac nad ustawą abonamentową. "Narusza zasady demokratycznego państwa prawa"

Polska Izba Komunikacji Elektronicznej apeluje do Stałego Komitetu Rady Ministrów o zamrożenie prac nad nowelizacją ustawy o opłatach abonamentowych. - Ministerstwo kultury działa wbrew obywatelom, którzy nie popierają przekazywania danych klientów płatnych telewizji - napisał Jerzy Straszewski, prezes PIKE.

Polska Izba Komunikacji Elektronicznej, zrzeszająca operatorów kablowych w piśmie wysłanym do ministra Henryka Kowalczyka, przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów apeluje, aby wstrzymać prace nad nowelą prawa o opłatach abonamentowych aż do czasu, gdy zakończą się konsultacje prowadzone w tej sprawie z Komisją Europejską. - MKiDN działa wbrew obywatelom, którzy nie popierają projektu zakładającego, że dostawcy płatnej telewizji będą zobowiązani do przekazania danych swoich klientów Poczcie Polskiej w celu zwiększenia ściągalności abonamentu TV - napisał Jerzy Straszewski.

Operatorzy kablowi jako argument przytaczają wyniki badań Kantar Millward Brown przeprowadzonego na zlecenie PIKE. Wynika z niego, że tylko 26 proc. Polaków popiera przygotowywany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego projekt nowelizacji ustawy o abonamencie radiowo-telewizyjnym. Przeciwnych obowiązkowemu przekazywaniu danych o użytkownikach płatnej telewizji jest 69 proc. Polaków (w tym 49 proc. zdecydowanie).

- W toku uzgodnień międzyresortowych oraz konsultacji publicznych zgłoszone zostało także blisko 300 bardzo krytycznych uwag wskazujących na nielogiczność i szkodliwość projektu dla rynku - pisze prezes PIKE w liście. Jego zdaniem projekt ustawy jest przykładem „rozwiązań niekonstytucyjnych, szkodliwych i przy tym niecieszących się poparciem społecznym". Zdaniem PIKE  „projektowane przepisy naruszają fundamentalne zasady demokratycznego państwa prawa".

W kwietniu br. branża telewizyjna zwróciła się do Komisji Europejskiej z wnioskiem o interwencję w sprawie noweli ustawy abonamentowej. Niepokój budzi wprowadzenie nowej pomocy publicznej bez zgłoszenia jej do Komisji Europejskiej, naruszenie zasady neutralności technologicznej, możliwość niezgodnego z prawem przetwarzania danych osobowych, zmiana celu przetwarzania danych osobowych abonenta i nakładanie nowych obowiązków na dostawców nowe obowiązki na dostawców usług telewizyjnych. Pod listem podpisały się: Krajowa Izba Gospodarcza, Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji, Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej, Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji, Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, Polska Izba Komunikacji Elektronicznej oraz Związek Pracodawców Prywatnych Mediów.

Minister kultury, Piotr Gliński, zapowiedział niedawno, że w ciągu dwóch - trzech tygodni projekt noweli ustawy abonamentowej trafić ma pod obrady Sejmu. Zakłada m. in. przekazywanie danych abonentów płatnych telewizji Poczcie Polskiej i opłatę w wysokości ok. 8 zł miesięcznie, uiszczanej wraz z podatkiem.

Według informacji KRRiT na koniec 2016 r. z uiszczaniem opłat abonamentowych zalegało ponad 2 mln gospodarstw domowych, w których były zarejestrowane odbiorniki radiowe lub telewizyjne. Kwota zaległości za ostatnich pięć lat, w stosunku do których możliwa byłaby egzekucja, przekraczała 3 mld zł.

Resort prognozuje, że po wejściu w życie nowelizacji abonament RTV zacznie płacić ok. 2,8 mln klientów płatnej telewizji, co po uwzględnieniu abolicji (powodującej utratę ok. 110 mln zł potencjalnych wpływów) przyniesie dodatkowo 620 mln zł rocznie. Projekt nowelizacji za kilka dni ma trafić pod obrady rządu.

W 2016 roku wpływy z abonamentu radiowo telewizyjnego wyniosły 749,9 mln zł, a zapłaciło go 1,12 mln spośród 3,2 mln zobowiązanych do tego gospodarstw domowych. 365,5 mln zł otrzymała Telewizja Polska, 185,9 mln zł - Polskie Radio, a 170,6 mln zł - publiczne stacje regionalne. Krajowa Radia Radiofonii i Telewizji prognozuje, że w br. przychody abonamentowe zmaleją do 635 mln zł.

 


Warszawa, dnia 16 maja 2017 roku
Szanowny Pan
Henryk Kowalczyk
Przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów

Dotyczy:  projektu ustawy o zmianie ustawy o opłatach abonamentowych.

TERMIN: posiedzenie Stałego Komitetu Rady Ministrów
w dniu 18 maja 2017 roku.

 

Działając w imieniu Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej (dalej: PIKE lub Izba),
w związku z planowanym rozpatrzeniem na najbliższym Stałym Komitecie Rady Ministrów projektu ustawy o zmianie ustawy o opłatach abonamentowych (dalej: Projekt), którego wnioskodawcą jest Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego (dalej: MKiDN), czuję się w obowiązku przekazać na ręce Pana Przewodniczącego zdecydowany sprzeciw środowiska operatorów sieci kablowych wobec działań MKiDN oraz zawnioskować o przełożenie prac nad Projektem do czasu zakończenia konsultacji z Komisją Europejską.

MKiDN działa wbrew obywatelom, którzy nie popierają Projektu zakładającego, że dostawcy płatnej telewizji będą zobowiązani do przekazania danych swoich klientów Poczcie Polskiej w celu zwiększenia ściągalności abonamentu radiowo-telewizyjnego. Jak wynika bowiem z badań przeprowadzonych przez Kantar Millward Brown na zlecenie PIKE, 69% badanych jest przeciwko takiemu Projektowi, a aż 87% stwierdziło, że dostawcy płatnej telewizji za wszelką cenę powinni chronić dane swoich klientów i pod żadnym pozorem nie przekazywać ich danych osobowych podmiotom trzecim. W toku uzgodnień międzyresortowych oraz konsultacji publicznych zgłoszone zostało także blisko 300 bardzo krytycznych uwag wskazujących na nielogiczność i szkodliwość Projektu dla rynku. Wniosek PIKE o udzielenie informacji publicznej w postaci aktualnej wersji Projektu nie został dotychczas wykonany, stąd nie wiemy czy, a jeśli tak to które uwagi zostały uwzględnione przez MKiDN. Wydaje się, że nawet MKiDN nie ma obecnie pewności jaki Projekt został lub zostanie przekazany do dalszych prac, gdyż nie jest w stanie go nam przedstawić. Świadczy to o nieprzejrzystości procesu legislacyjnego oraz sugeruje nieliczenie się przez projektodawcę z konsultacjami publicznymi, pomimo że zgodnie z §51 Regulaminu pracy Rady Ministrów jest on zobowiązany do ustosunkowania się do przedstawionych stanowisk. Z zapowiedzi medialnych wynika jednak, że główne założenia Projektu nie uległy zmianie, stąd PIKE w dalszym ciągu podtrzymuje swój sprzeciw wyrażony w stanowisku złożonym w ramach konsultacji publicznych, który stanowi załącznik do niniejszego pisma.

Podkreślić należy, że projektowane przepisy naruszają fundamentalne zasady demokratycznego państwa prawnego, a tym samym jako niezgodne z Konstytucją RP nie powinny podlegać dalszemu procedowaniu. Ustawa o opłatach abonamentowych (dalej: Ustawa) aktualnie stanowi, że za używanie odbiorników radiofonicznych oraz telewizyjnych pobiera się opłaty abonamentowe. Obecnie zatem w równy sposób traktuje wszystkich używających odbiorników telewizyjnych.. Podstawowym założeniem Projektu jest natomiast niedopuszczalne zróżnicowanie odbiorców telewizji na korzystających ze źródeł płatnych i bezpłatnych. W myśl Projektu dane osobowe odbiorców telewizji płatnej mają zostać przekazane Poczcie Polskiej S.A., nie będzie to natomiast dotyczyć pozostałych, czyli odbiorców telewizji bezpłatnej. Projekt traktuje odbiorców telewizji równo tylko w zakresie umorzenia egzekucji zaległych opłat abonamentowych. Oznacza to zatem, że Projekt jest wręcz korzystny dla odbiorców telewizji bezpłatnej, gdyż zwolni ich z obowiązku zapłaty zaległości, nie wprowadzając w zamian żadnych ograniczeń ich praw. Pomimo zatem, że MKiDN w uzasadnieniu Projektu dostrzega, że brak akceptacji dla aktualnego modelu opłat abonamentowych rozkłada się po równo wśród wszystkich, to planuje jedynie części z nich – odbiorcom telewizji płatnej – ograniczyć prawo do prywatności i ochrony informacji dotyczących ich osoby. Odbędzie się to poprzez zobowiązanie dostawców usług telewizji płatnej do przekazania danych swoich abonentów Poczcie Polskiej S.A. MKiDN w uzasadnieniu Projektu zakłada wzrost wpływów z opłat abonamentowych tylko od odbiorców telewizji płatnej, zaś akceptuje niski poziom wpływów od odbiorców telewizji bezpłatnej i dodatkowo także ich zwalnia z egzekucji zaległości. W ten sposób Projekt przerzuca zatem de facto ciężar finansowania mediów publicznych na tylko jedną grupę odbiorców telewizji.

Z opinii przedstawionej w dniu 10 maja 2017 roku przez Radę Legislacyjną przy Prezesie Rady Ministrów (dalej: Opinia) jedynie pozornie wyłania się obraz zgodności Projektu z Konstytucją RP. Na s. 1 i 2 Opinii zwraca się bowiem uwagę na to, że abonament jako danina publiczna winien mieć charakter powszechny i równy. Projekt zaburza tę powszechność i równość formułując obowiązki i ograniczenia adresowane tylko względem części odbiorców telewizji. Powoływany przez Radę Legislacyjną na s. 6 Opinii wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 18 października 2006 roku (P 27/05), który miałby stanowić rzekome uzasadnienie dla dopuszczalności Projektu, w istocie potwierdza jego niedopuszczalność. W wyroku tym bowiem stwierdzono niezgodność z Konstytucją przepisów dotyczących zwolnienia z opłaty za legalizację samowoli budowlanej z uwagi na niedopuszczalność różnicowania sytuacji prawnej obywateli ze względu na kwestię nieistotną (w tamtym przypadku była to data wydania decyzji o pozwoleniu na użytkowanie obiektu). Przekładając to na Projekt uznać należy, że nie jest dopuszczalne różnicowanie sytuacji prawnej obywatela ze względu na to, czy korzysta z telewizji w sposób odpłatny czy nieodpłatny, gdyż jest to kryterium które powinno być nieistotne z punktu widzenia obowiązku finansowania mediów publicznych.

Co więcej – wbrew temu co twierdzi Rada Legislacyjna na s. 3 Opinii – Projekt w różny sposób traktuje także samych odbiorców płatnych usług telewizyjnych, gdyż naruszając zasadę neutralności technologicznej nie włącza do definicji „dostawcy usług telewizji płatnej” podmiotów świadczących tę usługę w niektórych technologiach. Dotyczy to w szczególności usługi telewizji mobilnej udostępnianej przez sieci komórkowe, usługi dostępu do płatnych multipleksów naziemnej telewizji cyfrowej (np. TV Mobilnej Cyfrowego Polsatu, dostępnej w ramach MUX-4), ani usługi dostępu do programów telewizyjnych poprzez otwarty Internet. Świadczenie tych usług na ogół poprzedza zawarcie odpłatnej umowy, co sprawia, że także podmiot świadczący tego typu usługi znajduje się w posiadaniu tych samych danych osobowych klienta, co np. operator kablowy.
Naruszenie przepisów Unii Europejskiej poprzez zignorowanie zasady neutralności technologicznej, brak poszanowania dla ochrony danych osobowych, nałożenie na operatorów dodatkowych obowiązków nieprzewidzianych w prawie Unii Europejskiej, a przede wszystkim planowana istotna zmiana pomocy publicznej – traktowana jak wprowadzenie nowej – bez jej notyfikacji, zmusiły PIKE wraz z innymi izbami handlowymi do złożenia wniosku do Komisji Europejskiej o zbadanie Projektu. Komisja Europejska przystąpiła już do badania tego Projektu pod kątem naruszenia unijnego prawa przekazując sprawę do rozpatrzenia swoim właściwym Dyrekcjom Generalnym. PIKE pozostaje w stałym kontakcie roboczym z przedstawicielami Komisji Europejskiej w związku ze złożonym wnioskiem. Aktualnie uzgadniany jest termin spotkania w Komisji Europejskiej, poświęconego naszemu wnioskowi. Z posiadanych przez nas informacji wynika, że także MKiDN prowadzi rozmowy z Komisją Europejską na temat Projektu. Odpowiedzialny za Projekt podsekretarz stanu Paweł Lewandowski w dniach 22-23 maja ma bowiem odbyć spotkanie w sprawie polityki audiowizualnej w tej samej Dyrekcji, która analizuje Projekt pod kątem prawa unijnego. Prace nad Projektem – w tym badanie jego dopuszczalności – wciąż zatem trwają, a zatem przyjęcie projektu przez Stały Komitet Rady Ministrów na najbliższym posiedzeniu należałoby uznać za co najmniej przedwczesne.


* * *

PIKE opowiada się za gruntowną reformą systemu finansowania mediów publicznych, zmierzającą do zastąpienia opłat abonamentowych rzeczywiście powszechną opłatą audiowizualną płaconą wraz z podatkiem dochodowym PIT i CIT lub składką KRUS. Co ważne taki kierunek w istocie został już obrany przez rząd, który zapowiedział wprowadzenie takiej reformy od 2018 roku, i cieszy się poparciem społecznym – jak wynika z badania przeprowadzonego przez Norstat Polska w dniach 10-15 lutego 2017 roku comiesięczna opłata w wysokości ok. 6 zł zachęciłaby do regularnego płacenia za abonament radiowo-telewizyjny ponad 50% Polaków.

Wobec powyższego Projekt, który z założenia ma obowiązywać tylko niecałe pół roku, należy uznać za całkowicie zbędny i mogący wywrzeć nieodwracalne szkody dla rynku usług telewizji płatnej, ze stratą dla polskiej kultury (mniejsze wpływy na PISF) i budżetu państwa (mniejsze wpływy z tytułu VAT). Projektodawca nie przewidział natomiast w uzasadnieniu ani OSR jaki wpływ na funkcjonowanie i strukturę tego rynku będzie mieć Projekt, który zakłada wzrost dla jedynie wybranych grup ostatecznych odbiorców „kosztu dostępu do telewizji”.

Alternatywnie rozważyć można także model przewidujący zapewnienie środków dla radia i telewizji publicznej w budżecie państwa. Zastąpienie abonamentu wsparciem z budżetu państwa było praktykowane w krajach, w których wpływy z opłat abonamentowych nie były satysfakcjonujące. Podkreślić jednak należy, że wzrost finansowania mediów publicznych – niezależnie jak osiągnięty – powinien wiązać się z ograniczeniem, a docelowo całkowitym wyeliminowaniem, przekazów reklamowych w programach radia i telewizji publicznej.
Wobec powyższego uprzejmie proszę o pogłębioną refleksję Stałego Komitetu Rady Ministrów nad przedłożonym przez MKiDN projektem ustawy o zmianie ustawy o opłatach abonamentowych i skierowanie go do dalszych prac w resorcie. Aktualny Projekt jest bowiem przykładem rozwiązań niekonstytucyjnych, szkodliwych i przy tym niecieszących się poparciem społecznym, a wręcz zdecydowanym sprzeciwem, podczas gdy istnieją akceptowane przez społeczeństwo alternatywne metody rozwiązania problemu, takie jak powszechna opłata audiowizualna bądź finansowanie mediów publicznych z budżetu państwa. Na ten fakt w swojej konkluzji zwróciła uwagę także Rada Legislacyjna, wskazując że „nie posiada odpowiednich instrumentów, by ocenić, czy analizowane regulacje – wiążące obowiązek daninowy z faktem posiadania odbiornika telewizyjnego – stanowią najlepszy system finansowania mediów publicznych. W tym względzie dopuszczalne są bowiem inne mechanizmy, których przydatność i adekwatność powinny ocenić inne organy publiczne”.


Jerzy Straszewski
Prezes Zarządu PIKE

 

Dołącz do dyskusji: Sieci kablowe wzywają do wstrzymania prac nad ustawą abonamentową. "Narusza zasady demokratycznego państwa prawa"

17 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
biiin
A może Wirtualne MEDIA napiszą ile TVP zarabia na reklamie a ile Polskie Radio ma czystego zysku. GDZIE idą te pieniądze. Jeżeli umie z reklam przeżyć TVN czy Polsat czy nawet TV Puls to dlaczego TVP nie jest w stanie utrzymać się. No fakt musi płacić setki tysięcy na tego Kurskiego który kompletnie nie zna się na tym a le bierze w łapę ile się da!!!
0 0
odpowiedź
User
Ała
Naród, ponad podziałami politycznymi, jednolicie nie chce istnienia abonamentu RTV.
A nawet więcej. Nie chcę płacić na TVP1 (niegdyś dopuszczał płatność na TVP2 i radio, ale teraz i to wygasa).
Nie chce płacić szczerze i głęboko. Nie tak, jak się nie chce płacić podatków, ale się je płaci, bo jednak są składką na coś potencjalnie pożytecznego.
Nie chce płacić tak, jak się nie chce płacić złodziejowi - wariatowi, co domaga się banknotów, by nimi napalić w kominku.
0 0
odpowiedź
User
Twój nick
Nie dla abonamentu.
0 0
odpowiedź