SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Słabe dane o sprzedaży detal. dodatkowo zachęcą RPP do cięcia stóp - analitycy

Opublikowane we wtorek dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) pokazały pierwszy od kilku lat spadek sprzedaży detalicznej. Zdaniem analityków, to nie koniec złych wiadomości i konsumpcja w Polsce nadal będzie słabnąć. Utwierdzi to więc Radę Polityki Pieniężnej (RPP) w przekonaniu, że w dobie globalnego kryzysu należy nadal ciąć stopy procentowe.

"Lutowy spadek sprzedaży detalicznej wyraźnie wskazuje na procesy dostosowawcze po stronie popytu konsumpcyjnego, co należy wiązać zarówno z pogorszeniem sytuacji na rynku pracy, jak i ograniczeniem akcji kredytowej gospodarstw domowych. Tendencja ta może ulec przyspieszeniu w kolejnych miesiącach" - powiedziała ekonomistka Banku Pekao SA Agnieszka Decewicz.

Z jej opinią zgadzają się także eksperci Banku BPH, dodając kilka nowych spostrzeżeń.

"Lutowe dane dotyczące sprzedaży detalicznej pokazują, że wydatki gospodarstw domowych są ograniczane, ale stopniowo, co widać szczególnie w tych kategoriach sprzedaży, w których sprzedaż zazwyczaj kurczy się w pierwszej kolejności, np. meble i RTV, czy kosmetyki. Natomiast znacząco mniejszy wzrost sprzedaży odzieży i obuwia w lutym jest bez wątpienia efektem zakończonych w styczniu wyprzedaży" - zauważa analityk Banku BPH Monika Kurtek.

Jej zdaniem, ograniczanie wydatków gospodarstw domowych powodowane jest szybko pogarszającą się sytuacją na rynku pracy, rosnącymi obawami o kondycję finansową w przyszłości oraz pogarszającymi się nastrojami konsumenckimi. Kurtek podkreśla, że na negatywnym wyniku sprzedaży nadal ciąży niska sprzedaż pojazdów mechanicznych, co w głównej mierze powodowane jest przez brak popytu na samochody ciężarowe.

"Dzisiejsze dane raz jeszcze potwierdzają, że konsumpcja będzie tym czynnikiem, który pozwoli osiągnąć polskiej gospodarce dodatnie tempo wzrostu gospodarczego jeszcze w I kw. 2009 r. - oczekujemy dynamiki PKB na poziomie ok. 1,3% r/r. W kolejnych kwartałach wpływ ten będzie jednak ulegał zmniejszeniu" - konkluduje ekonomistka BPH.

Natomiast eksperci Banku Millennium martwią się coraz większą "zadyszką" segmentu motoryzacyjnego oraz całej branży transportowej.

"W dalszym ciągu notowane są głębokie spadki sprzedaży samochodów, co potwierdza, iż dział ten najbardziej cierpi na obecnej dekoniunkturze. Czynnikiem łagodzącym spadki sprzedaży samochodów może być jednak słaby złoty i zwiększony popyt na samochody ze strony naszych zachodnich sąsiadów. Wyraźnie spadła też sprzedaż paliw, co zapewne jest związane z bardzo złą koniunkturą w branży transportowej" - wyjaśnia ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.

Uwagę Maliszewskiego zwraca także dalsze wyhamowanie dynamiki sprzedaży mebli, AGD i RTV, ponieważ sprzedaż w tej kategorii jest silnie związana z czynnikami dochodowymi. Może to więc wskazywać na dalsze wyhamowywanie popytu ze strony gospodarstw domowych.

"Ograniczenie zakupów może oznaczać, że gospodarstwa domowe w obliczu spowolnienia gospodarczego i pogorszenia sytuacji na rynku pracy zwiększają oszczędności kosztem wydatków konsumpcyjnych. Byłaby to negatywna informacja z punktu widzenia wzrostu gospodarczego w Polsce, ponieważ konsumpcja prywatne ma szanse być jedynym filarem wzrostu w 2009 r." - ostrzega Maliszewski.

Pesymistyczni są także eksperci Banku BGŻ, którzy spodziewają się wyraźnego obniżenia dynamiki sprzedaży detalicznej w następnych miesiącach. Ich niekorzystna prognoza wynika obaw, że w trudnej sytuacji konsument redukuje przede wszystkim wydatki na dobra trwałego użytkowania.

"Dane o sprzedaży detalicznej w lutym wydają się słabe na tle wyników za poprzednie miesiące, jednakże, wyraźne zmniejszenie jej dynamiki częściowo wynika z efektu wysokiej ubiegłorocznej bazy statystycznej. Ale nawet nie uwzględniając efektów o charakterze czysto statystycznym, od kilku miesięcy można zauważyć trend spadkowy dla dynamiki rocznej, co szczególnie dotyczy mebli oraz sprzętu RTV i AGD" - tłumaczy analityk BGŻ Mateusz Mokrogulski

Ekonomista podkreśla, że choć w kolejnych miesiącach dynamika roczna powinna powrócić na poziom dodatni, to trudno oczekiwać znacznego ożywienia konsumpcji w całym pierwszym półroczu br.

"Polacy nadal niechętnie nabywają dobra luksusowe i trwałego użytkowania z uwagi na dużą niepewność co do swojej przyszłej sytuacji finansowej" - podsumowuje analityk.

Wszyscy ekonomiści są natomiast wyjątkowo zgodni, że dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej nie tylko nie zmieniają perspektyw stóp procentowych, ale będą dodatkowym argumentem dla "gołębi". W tej sytuacji RPP utrzyma łagodne nastawienie do polityki pieniężnej i będzie kontynuować rozpoczęty w listopadzie 2008 r. proces jej luzowania - w marcu o 25 pb.

GUS podał we wtorek, że sprzedaż detaliczna spadła w lutym o 1,6% m/m oraz r/r - wobec wzrostu o 1,3% w styczniu - czyli o 0,9 pkt proc. powyżej oczekiwań ekspertów ankietowanych przez agencję ISB.

  • Więcej informacji:
  • RPP

Dołącz do dyskusji: Słabe dane o sprzedaży detal. dodatkowo zachęcą RPP do cięcia stóp - analitycy

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl