Stanisław Trzciński
Na pytania odpowiada Stanisław Trzciński - współwłaściciel idyrektor zarządzający STX Records / STX JAMBOREE.
Motto życiowe... | W życiu piękne są tylko chwile |
Data i miejsce urodzenia | 27.12.1972 Warszawa |
Studia | Prywatna Wyższa Szkoła Business i Administracji w Warszawie -kierunek Marketing i Zarządzanie (magister ekonomii). Wcześniejprzez rok Socjologia na Uniwersytecie Warszawskim. |
Mieszkam | Nowe Miasto w Warszawie. |
Pierwsze zarobione pieniądze... | Bardzo dawno& Na pewno była to tzw. wierszówka w jakiejśgazecie pod koniec lat 80-tych |
Pierwsza praca (w mediach) | W czasach liceum "Wydarzenia" - podziemny tygodnikMiędzyszkolnego Komitetu Solidarności, audycja "Aperitif" w RadiuSolidarność oraz wydawałem własne młodzieżowe gazety w drugimobiegu - miesięcznik Dzień dobry i Piknik. W "nowych" i "dorosłych"czasach byłem stałym współpracownikiem miesięcznika Playboy zwłasnymi rubrykami i biurkiem. |
Dotychczasowa prace | Teraz agencja marketingu muzycznego STX Records / grupa STXJAMBOREE czyli agencja, którą kieruję i jestem jejwspółwłaścicielem. Staram się też być konsultantem i tzw. ekspertemw obszarze szeroko pojętego show-biznesu. Jestem też szefem działukultury i felietonistą tygodnika Gala. Od 4 lat prowadzę autorskiprogram Pinacolada w Radiu PIN. Wcześniej był to polski oddziałnajwiększej światowej wytwórni fonograficznej Universal MusicPolska i PolyGram Polska (1995-2000) gdzie pełniłem funkcjęDyrektora ds. Artystycznych i Repertuarowych. Miałem też udziały wkultowym warszawskim klubie Filtry. |
Moja praca to... | Niestety 90% czasu. Ale na szczęście bardzo lubię to corobię. |
Nie chciałbym pracować dla... | Nie chciałem pracować w agencji reklamowej i chyba to był jednakbłąd. A teraz nie chciałbym już pracować dla nikogo ;) |
Szefem jestem... | Nie sądzę aby wzorcowym. Na pewno nietypowym. Bardzo częstowymagającym, ale tak zabieganym, że odpuszczam chyba zbyt wiele.Ale lubię i szanuję ludzi, z którymi pracuję i mam wrażenie, że oniwiedzą o tym. |
U pracowników cenię... | Banalne - po prostu pracowitość, samodzielność, lojalność ikreatywność. Ale nie jest łatwo posiadać wszystkie te cechy. |
Nie przyjąłbym do pracy... | Ludzi, którzy są z innej planety, urzędników, ludzikrótkowzrocznych, czy takich, którzy nie widzą całości - kontekstutego nad czym pracują. |
Konkurencja to... | Dobra, zdolna i naprawdę odnosząca prawdziwe sukcesy konkurencjato zbawienie, szansa na rozwój całej branży. Ta złośliwa iniezdolna, zazdrosna o sukcesy innych, kopiąca dołki pod innymi towielka zmora naszego rynku. |
Czuję satysfakcję, gdy... | Gdy sprawiamy przyjemność innym, gdy nasi klienci są zadowoleni,gdy udaje nam się przekraczać kolejne zdawałoby sięnieprzekraczalne granice, gdy widzę, że ludzie doceniają i szanująnaszą pracę, no i przede wszystkim gdy udaje nam się zrobić to cozamierzaliśmy. |
Najbardziej stresuje mnie... | Ilość nie załatwionych spraw, sprawy księgowe i finansowe,wszelkie zaległości. No i oczywiście ludzka głupota lubniekompetencja, czy zwykły brak doświadczenia, co spotykamy na codzień dosyć często. Często urzędnicy i różnej maści działacze. |
Niezastąpiony gadżet | Niestety telefon& Nic na to nie poradzę. Niezastąpiony iszczerze znienawidzony zarazem. |
Najwięcej zarobiłem na... | No przecież nie powiem tego! Na pewno nie na seriach płytowychPozytywne Wibracje, Pinacolada czy Pieprz i Wanilia. Może powiemtak - najwięcej zarobiłem pracując nad różnymi elementami kampaniireklamowych BTL i ATL. |
Hobby | Zdecydowanie podróżowanie po różnych zakątkach świata. Na tonadal znajduję trochę czasu. A także na Formułę 1. |
Sporty ekstremalne dla mnie to... | Dla mnie sportem ekstremalnym jest nurkowanie, którego się uczę.A wszystko dlatego, że nigdy nie byłem mistrzem pływania. Poza tymekstremalny rafting (ale o najwyższym stopniu trudności). Z tychsamych powodów. |
Wakacje spędzam... | No właśnie aktywnie podróżując, ale często także w Polsce iwyludnionej Warszawie. |
W kuchni moją specjalnością jest... | Robienie zakupów i delektowanie się dobrym jedzeniem. Natomiastwyjściowo szczególnie kocham kuchnię hinduską. I to niezależnie odtego gdzie. |
Seks to dla mnie... | Głupie pytanie, przepraszam :) |
Zawsze znajdę czas na... | Posłuchanie muzyki. Mam bardzo mało takiego czasu. Poza tymstaram się znajdować czas na spotkania z rodziną. |
Pensja wystarcza mi... | Nie mam takiej perspektywy w tym temacie. |
Telefon komórkowy to dla mnie... | No właśnie niezastąpiony gadget niestety. |
Brzydzę się... | Ksenofobią i nietolerancją, szczególnie wśród rodaków. |
Zazdroszczę... | Spokoju i oderwania od dnia codziennego bardziej wyważonych odemnie kolegów i koleżanek. To cenny luksus. |
Boję się... | Najbardziej to chyba nieuleczalnej choroby. Przez swoje palnie wszczególności. |
Marzę o... | Dzieciach i wnukach. |
Internet to dla mnie... | To proste. To niezła pomoc i kontakt ze światem. |
Polityka to dla mnie... | Kiedyś byłem bardziej zaangażowany i przejmowałem się tym. Terazto dość obcy świat. Ale interesuję się i popieram rozsądnychprofesjonalistów. |
Ludzi oceniam... | To nie jest dobra cecha. No ale oceniam po czynach, a niedobrych chęciach. |
Czytanie gazety zaczynam od... | Pierwszej strony. |
Słucham... | Jednak Radia PIN. Mimo, że potrafi zanudzić. Mam tam własnąaudycję. Ale rzeczywiście nie ma lepszego radia w naszej szerokościgeograficznej. Zdecydowanie. A w samochodzie wolę płyty. |
Oglądam... | Cóż, niewiele. Ale jeśli już to wstyd powiedzieć ale jestemuzależniony od TVN24. Lubię taki rodzaj profesjonalizmu. |
Czytam... | Staram się. Lubię. Odpoczywam wtedy. |
Znajomym polecam... | Polecam opowiadania izraelskiego pisarza młodego pokoleniaEtgara Kereta - wszystko i zawsze. |
Nie mógłbym się obejść bez... | Dobrego towarzystwa, dobrego jedzenia, dobrego kina imuzyki. |
Czas wolny spędzam... | W domu, w kawiarni, w restauracji, z przyjaciółmi. |
W Polsce zmieniłbym... | To temat na bardzo długą rozmowę. Polska, Warszawa, mediapubliczne. Jest sporo tematów dotyczących zmian. |
Jestem... | Coraz częściej uśmiechnięty i coraz spokojniejszy. Poszukujęharmonii bo to jest najważniejsze w życiu aby przetrać i odnaleźćtak zwane szczęście. |
Dołącz do dyskusji: Stanisław Trzciński