SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polacy pokochali zakupy w Temu. Rośnie konkurencja dla Allegro

Chińska platforma zakupowa Temu bez głośnych kampanii reklamowych szturmem wdarła się niemal na szczyt najpopularniejszych e-commerców w polskiej sieci. Korzysta z niej już 12 mln Polaków. W czym tkwi fenomenu serwisu, który zbliża się do rynkowego lidera, czyli lokalnego Allegro?

Pochodzący z Chin Temu zaledwie w czerwcu tego roku pojawił się w polskim internecie. Ledwie rok wcześniej serwis zarejestrowała w Bostonie chińska spółka PDD. Temu najpierw podbiła USA i Kanadę, a teraz coraz śmielej wkracza na kolejne rynki europejskie. Na całym świecie aplikację Remu pobrano już ponad 40,54 mln użytkowników (dane za AppMagic, wrzesień 2023).  

Podobnie jak inne platformy e-commerce z azjatyckim rodowodem, Temu zyskuje klientów dzięki niezwykle szerokiej ofercie w wyjątkowo niskich cenach. Jak twierdzi Temu, sklep jest w stanie znacznie obniżyć ceny i koszty dzięki sieci ponad 11 mln dostawców i partnerów, budowanej przez lata przez firmę. Platforma prowadzi sprzedaż niemal wszystkiego - od artykułów gospodarstwa domowego, przez kosmetyki, po odzież i elektronikę. 

Ruch w Temu rośnie jak na drożdżach 

W listopadzie Temu po raz pierwszy zameldowało się w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych witryn odwiedzanych przez polskich internautów. Grupa Whaleco, właściciel Temu, zanotowała już 13,15 mln użytkowników (miesiąc wcześniej było ich poniżej 11,8 mln) i dokładnie 24 minuty spędzone średnio przez każdego.

W swojej kategorii e-commerce Temu wyprzedza już tylko Allegro. Według wyników badania Mediapanel opracowanych przez Wirtualnemedia.pl w październiku br. chiński serwis odwiedziło 10,81 mln użytkowników (36,39 proc. zasięgu), korzystając średnio po 21 minut i 42 sekundy.

Jak to się stało, że Temu tak szybko urosło na polskim rynku, prześcigając inne zakorzenione w świadomości polskiego konsumenta serwisy? Na Zachodzie platforma postawiła m.in. wysyłki do dużej liczby influencerów i mikroinfluencerów aktywnych na YouTube i TikTok.

- Temu, na tle konkurencji wyróżnia się osobliwą strategią pozyskiwanie nowych klientów, opartą przede wszystkim na przejmowaniu ruchu przez reklamy w mediach społecznościowych. Oferuje w nich atrakcyjne produkty w kuszących cenach. Google czy inne wyszukiwarki internetowe są dla chińskiej platformy mało istotne. Budżet, jakim Temu dysponuje na takie reklamy, musi być całkiem spory, skoro – jak dowodzi Gemius – liczba użytkowników platformy urosła nad Wisłą już do prawie 10 mln. Wystarczy jednak krótkie spojrzenie na Google Trends, a od razu staje się jasne, że Polacy samoistnie, w sposób organiczny, nie wyszukują Temu w największej wyszukiwarce świata. Oznacza to, że ich świadomość marki oraz zainteresowanie nią pozostają znikome. W Google Trends marketplace z Państwa Środka plasuje się na podobnym poziomie co jego “rodak” – AliExpress – analizuje dla Wirtualnemedia.pl Tomasz Niedźwiecki – założyciel i prezes platformy TakeDrop.pl.

Katarzyna Iwanich, prezes zarządu Insightland z grupy Hexe Capital, w rozmowie z Wirtualnemedia.pl podkreśla rolę presji niskich cen w budowaniu marki Temu.

- Temu.com rozwija się w Polsce prężnie a popularność wśród klientów zdobywa m.in. proponując znaczne obniżki cen, często przekraczające 80 proc. początkowej wartości produktów. To sprawia, że w zdecydowanej większości przypadków ceny są naprawdę niskie (ma to zapewne przyciągnąć uwagę konsumentów i zdobyć udział w rynku). Dodatkowym, z punktu widzenia kupujących, atutem platformy jest niski koszt dostawy – komentuje Iwanich.

Z kolei Tadeusz Żórawski, ekspert związany obecnie z 22 Ventures, podkreśla, że na sukces Temu może wpływać także atrakcyjna ekspozycja promocji oraz benefit w postaci darmowej dostawy za pośrednictwem InPostu, DPD czy Poczty Polskiej, bez wymogu minimalnej wartości zakupów, z terminami najczęściej nie przekraczającymi dwóch tygodni.  

- Serwis przypomina mi niegdysiejszy Wish, gdzie można było znaleźć atrakcyjne produkty w bardzo niskich cenach, przy czym niestety w praktyce okazywało się, że ich jakość była jednak nie najlepsza, choć produkt nie był niezgodny z opisem - po prostu jakość materiału czy wykonania np. obuwia pozostawiała wiele do życzenia, mimo że wyglądały w rzeczywistości tak jak na zdjęciach – ocenia Żórawski dla Wirtualnemedia.pl. 

Czy Temu przeskoczy Allegro?

Wobec rosnącej popularności Temu można zadać sobie pytanie, czy już zagraża pozycji krajowego hegemona, jakim jest od lat Allegro? Polska platforma od lat skutecznie odpiera już innych groźnych rywali, jakimi zdawali się być choćby globalny gigant Amazon czy Shopee, chybcikiem wycofany znad Wisły.

W ocenie ekspertów zajmujących się handlem internetowym, Temu raczej nie zostanie liderem polskiego rynku e-commerce.

- Allegro ma mocno ugruntowaną markę oraz pozycję. Niejeden gracz próbował wygryźć naszą rodzimą firmę, co za każdym razem kończyło się niepowodzeniem. W szranki stawali z nią tacy giganci, jak eBay, Amazon czy AliExpress, odchodząc z pola bitwy zawstydzeni. Markom tym nie udało się zagrozić Allegro, jednak znalazły one swoje miejsce gdzieś obok. Nie można tu jednak mówić o sukcesach, ponieważ w porównaniu z innymi krajami, ich udział w polskim rynku e-commerce pozostaje znikomy – uważa Tomasz Niedźwiecki.

Według Tadeusza Żórawskiego, Temu zagospodarowuje segment klientów już wcześniej zainteresowany zakupami w azjatyckich platformach.

- Myślę też, że w tej chwili Temu przejmuje tych klientów, którzy ucieszyli się niegdyś z wejścia Shopee czy AliExpressu, a teraz chcą wykorzystać nową ofertę, która, jak się zapewne obawiają, nie potrwa długo - szczególnie, że na stronie znajduje się licznik odmierzający czas pozostający do końca bezpłatnej dostawy – komentuje specjalista z 22 Ventures.

Kontrowersje wokół Temu

Nie wszystko jednak przemawia na korzyść rosnącego chińskiego giganta. Problematyczne jest m.in. to, jaką politykę platforma stosuje w odniesieniu do bezpieczeństwa danych klientów.

- Niepokojące mogą być działania Temu w obszarze ochrony prywatności –– platforma po potwierdzeniu przez użytkownika wymaganych zgód otrzymuje na przykład dostęp do danych z innych części telefonu. Siedziba w Szanghaju może z kolei sugerować, że priorytety Temu w obszarach gospodarki i bezpieczeństwa często są zbieżne z interesami chińskimi a sprzeczne, lub wręcz kolidują, z zachodnimi – zauważa Katarzyna Iwanich z Insightland.

Według branżowego anglojęzycznego serwisu E-commerceDB, model biznesowy Temu polegający na masowej sprzedaży po wręcz dumpingowych cenach sprzyja degradacji środowiska, wyzyskowi pracowników i plagiatowaniu projektów produktów.

W analizie wymienionego portalu wskazano, że ekstremalnie tanie produkty z Temu w przypadku uszkodzenia klient szybciej wyrzuci niż np. odsprzeda lub naprawi, a to wygeneruje ogromną ilość odpadów.

E-commerceDB przytacza także wyniki śledztwa przeprowadzonego przez dziennikarzy z Niemiec. Sprawdzili oni składy produktów kupionych w Temu. Przeprowadzone testy dały druzgocące wyniki: produkty były nie tylko wykonane z gorszych materiałów i podatne na szybkie pęknięcia. Jeden z zamówionych elementów odzieży zawierał toksyczne substancje, w tym plastyfikator (zwany ftalanem dibutylu), który powoduje uszkodzenie wątroby lub nerek, jeśli jest używany przez dłuższy czas. Jego poziom 40-krotnie przekraczał normę dozwoloną w komercyjnej dystrybucji w UE i USA.

Dołącz do dyskusji: Polacy pokochali zakupy w Temu. Rośnie konkurencja dla Allegro

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
h
Nie rozumiem fenomenu. Chyba dla samego przeglądania ludzie to instalują. Po przejrzeniu miliarda niepotrzebnych akcesoriów kuchennych usunąłem to na dobre.
odpowiedź
User
Dd
Użytkownicy instalują nie czytając zasad bezpieczeństwa.Niestety.
odpowiedź
User
Widz
Myślałem że to jakiś scam
odpowiedź