Tomasz Lis zapowiada swój nowy program. „Więcej i częściej niż w TVP”
- Już wkrótce będzie można mnie oglądać więcej i częściej niż w TVP - zapowiedział Tomasz Lis. Na razie nie ujawnia, gdzie będzie emitowany jego nowy program, sprawy nie komentują też Grupa Onet-RASP i Grupa naTemat.pl. - Mam bardzo konkretne plany - zapewnia dziennikarz.
Dotychczasowa umowa firmy Tomasza Lisa na realizację jego programu publicystycznego w TVP2 wygasa z końcem stycznia przyszłego roku. Prezes Telewizji Polskiej Janusz Daszczyński zapowiedział, że wszystkie takie programy mają być realizowane przez nadawcę we własnym zakresie. Dlatego w tym tygodniu spotka się z Tomaszem Lisem i Janem Pospieszalskim (ten drugi na podobnych zasadach jak Lis realizuje swój program w TVP Info).
W ostatnich tygodniach pojawiały się pogłoski, że „Tomasz Lis na żywo” zniknie z TVP2, natomiast Jan Pospieszalski będzie dalej prowadził swój program jako współpracownik TVP. Janusz Daszczyński nie chciał tego przesądzać w zeszłym tygodniu. - Po rozmowie wrócimy do tematu - stwierdził jedynie. Natomiast Tomasz Lis w przemówieniu na sobotniej demonstracji Komitetu Obrony Demokracji sam zasugerował, że jego współpraca z Telewizją Polską dobiega końca. - Mogą nam odbierać programy, mogą nam wyłączać mikrofony, ale nigdy nie zamkną nam ust - powiedział.
Dziennikarz na łamach kierowanego przez siebie „Newsweek Polska”, na portalu naTemat.pl i swoim profilu twitterowym ostro krytykuje działania rządu PiS i prezydenta Andrzeja Dudy, m.in. dotyczące Trybunału Konstytucyjnego. Politycy PiS już od paru lat, po serii okładek „Newsweeka” karykaturujących Jarosława Kaczyńskiego, bojkotują program Lisa, który pod koniec maja br. zaczął o tym wspominać na wizji, zostawiał też dla nich pusty fotel.
Ponadto czołowi politycy PiS w ostatnich miesiącach wielokrotnie krytykowali dziennikarza, podkreślając, że nie powinien prowadzić programu w Telewizji Polskiej. - TVP nie realizuje misji w tym obszarze, do którego została powołana. Nie tworzy forum uczciwej debaty różnych stron. Weźmy choćby czołowy i niby-misyjny program publicystyczny Tomasza Lisa, który jest skrajnie nieobiektywny, stronniczy, sterowany i zmanipulowany. To nie wystawia dobrego świadectwa telewizji - stwierdził w wywiadzie w poniedziałkowym „Dzienniku Gazecie Prawnej” wiceminister kultury Krzysztof Czabański. To pod kierownictwem Czabańskiego parlamentarzyści PiS przygotowują dwie ustawy reformujące strukturę (m.in. sposób wybierania szefów) i finansowanie mediów publicznych.
W poniedziałek Tomasz Lis napisał na Twitterze: „Podobno na wiecu KOD walczyłem o pieniądze. Jasne. Już wkrótce będzie można mnie oglądać więcej i częściej niż w TVP”. Czy to oznacza, że dziennikarz nie ma złudzeń, że jego umowa z Telewizją Polską może zostać przedłużona, lub sam nie jest tym zainteresowany? - Nie interesują mnie złudzenia. Mam bardzo konkretne plany - odpowiedział na pytania portalu Wirtualnemedia.pl. Przy czym tych planów nie chce jeszcze podać, nie ujawnia nawet, czy jego nowy program będzie emitowany w innej stacji telewizyjnej czy internecie. - Wszystko w swoim czasie - odpisał nam.
Lis jako redaktor naczelny „Newsweek Polska” jest związany z Grupą Onet-RASP, a jako współwłaściciel - z Grupą naTemat.pl. Obaj wydawcy nie ujawniają, czy będą emitować nowy program dziennikarza. - Niezmiennie nie mamy w zwyczaju komentować sugestii wyrażanych w mediach społecznościowych, podobnie jak plotek i spekulacji - odpowiedziała nam Agnieszka Odachowska, dyrektor komunikacji Grupy Onet-RASP. - Myślę, że Tomasz Lis jest najwłaściwszą osobą do udzielania informacji na ten temat - stwierdził Tomasz Machała, szef Grupy naTemat.
Podobno na wiecu KOD walczyłem o pieniądze. Jasne. Już wkrótce będzie można mnie oglądać więcej i częściej niż w TVP.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) grudzień 21, 2015
W wieczór po wyborach parlamentarnych Tomasz Lis prowadził emitowany na portalu Onet.pl program na żywo, w którym dyskutował z publicystami „Newsweeka”. Onet w połowie listopada br. zaczął cotygodniowy program na żywo „Euro - Misja 2016” prowadzony przez Michała Pola, redaktora naczelnego „Przeglądu Sportowego”. Już od paru lat pokazuje magazyn ze skrótami meczów i analizami każdej kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Ponadto Grupa Onet.pl będzie dostarczać treści do kanału lokalno-samorządowego Zoom TV, któremu przyznano koncesję na nadawanie na ósmym multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej.
Dla Grupy Onet.pl program Tomasza Lisa mógłby być mocną odpowiedzią na ofensywę w segmencie wideo, którą realizuje w br. jej największy konkurent - Grupa Wirtualna Polska. Od września WP emituje na żywo od poniedziałku do piątku dwa godzinne programy: przed południem publicystyczny (prowadzą go Jacek Żakowski, Paweł Lisicki, Michał Kobosko, Agnieszka Kopacz i Patrycja Wanat), a po południu lifestyle’owy. Otrzymała też koncesję na nadawanie kanału WP1 na ósmym multipleksie.
Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis zapowiada swój nowy program. „Więcej i częściej niż w TVP”